Emilewicz: Polska zyskuje na pandemii. Internauci: "Grecka tragedia", "W przeliczeniu na trupy?"

Poranny wpis Jadwigi Emilewicz zaskoczył i zbulwersował wielu użytkowników mediów społecznościowych. Większość komentarzy pod postem polityczki jest negatywnych, a piszący zwracają uwagę, że mówienie o "sukcesie" Polski w trakcie epidemii koronawirusa, podczas której zmarło 100 tys. osób, jest wysoce niestosowne.

"Polska zyskuje na pandemii. Ponad 200 mld PLN pomocy dla przedsiębiorców i pracowników w ramach Tarcz Antykryzysowych oraz uruchomione błyskawicznie fundusze na inwestycje lokalne stawiają Polskę w czołówce wzrostu" - napisała na Twitterze Jadwiga Emilewicz.

Swój post zilustrowała grafiką, która pokazuje, jak pandemia wpłynęła na sytuację ekonomiczną kilku krajów UE. Na jej wypowiedź błyskawicznie zareagowali internauci. Zdecydowana większość komentarzy pod postem ma wydźwięk negatywny. Komentujący zarzucają polityczce m.in. niestosowność mówienia o "sukcesie" w kontekście śmierci ponad 100 tys. osób.

Więcej najnowszych informacji o pandemii koronawirusa przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl.

"Super. Dziękujemy. Może Pani w nagrodę z familią na stok wyskoczy? Dziś już piątek. Zasłużyła Pani" - napisał jeden z użytkowników, który odniósł się do sprawy ze stycznia 2021 roku. Wówczas synowie polityczki wzięli udział w zgrupowaniu narciarskim jako zawodowi sportowcy, chociaż nie mieli na to licencji. Był to moment, gdy obostrzenia koronawirusowe doprowadziły do zamknięcia stoków i hoteli, z których mogli korzystać m.in. zawodowi sportowcy. Na dodatek informacja o licencji dla synów Jadwigi Emilewicz pojawiła się na stronie Polskiego Związku Narciarskiego dopiero wtedy, gdy pytanie w tej sprawie zadali związkowi dziennikarze TVN24.  

Zobacz wideo Czy rząd słucha Rady Medycznej? Neumann: Rząd jej nie słucha, tylko gości od PR

Komentarze internautów pod postem Emilewicz. "Grecka katastrofa"

Kolejne komentarze to lawina krytycznych ocen zarówno wpisu posłanki, jak i rządów Prawa i Sprawiedliwości.

"A w przeliczeniu na pandemiczne trupy to ile jeszcze potrzebujemy na taki - super ekstra rozwój?"

"Zyskaliśmy a niby jak? Pani powinna wiedzieć, że wzięcie kredytu to nie zysk. Chyba że ma Pani aż tak marne pojęcie o biznesie to wiele by wyjaśniało. Z takimi rządami ten kraj czeka Grecka katastrofa".

"Rewelacyjny wydźwięk pierwszego zdania. Ciekawe czy dżuma lub ebola też dałyby takie korzyści".

"Pani to chyba wciąż jeszcze przebywa w swoich sennych marzeniach. Pobudka!"

"Tak wygląda prawdziwa czołówka wzrostu: Podwyżki cen, inflacja zaraz sięgnie 10%, ludziom rachunki skoczyły po 300%, zgonów covidowych ponad 100 tys. Super, proszę dalej malować farbką trawę na zielono!"

"Proszę dodać, że zwolniło się pewnie blisko 100 tys. miejsc pracy. Dla was, kochających cyferki bez kontekstu, to też jest przecież sukces"

"To zasługa 'pomocy'? A może jednak  pracy pracowników i przedsiębiorców, do których części takie rekompensaty za rządowe restrykcje i lockdowny trafiły? Zresztą jako podatnicy sami za te rekompensaty zapłacili i zapłacą w przyszłych podatkach".

Emilewicz "wychodziła z pandemii" w marcu 2021

Emilewicz już raz ogłaszała pandemiczny "sukces" rządu. "Z pandemii wychodzimy z jednym z najniższych poziomów bezrobocia w Europie. To pokazuje, że pomoc w postaci tarcz okazała się skuteczna. Teraz czas na myślenie o tym, co po pandemii. Naszą strategią będzie Nowy Ład premiera Mateusza Morawieckiego, którego pełne założenia poznamy już w sobotę" - pisała na Twitterze w marcu ubiegłego roku. 

Od tego czasu na COVID-19 zmarło ponad 50 tys. Polaków. 

Ponad 100 tys. Polek i Polaków zmarło do początku pandemii koronawirusa

Resort zdrowia przekazał w czwartek, że w ciągu ostatniej dobry wykryto 16 878 nowych zakażeń koronawirusem. Na COVID-19 zmarło 481 pacjentów.

11 stycznia Ministerstwo Zdrowia przekazało, że od początku pandemii koronawirusa w Polsce zmarło 100 tys. osób. Prof. Robert Flisiak, prezes Polskiego Towarzystwa Epidemiologów i Lekarzy Chorób Zakaźnych, członek Rady Medycznej przy premierze przekazał, że ofiar SARS-coV-2 jest znacznie więcej.

- Przede wszystkim powiedzmy sobie szczerze: to nie jest prawdziwa liczba. 100 tysięcy to są osoby zidentyfikowane, którym wykonano test, u których wykryto zakażenie. Poza tym są jeszcze zgony ponadwymiarowe, w których też bijemy rekordy. Szacuje się, że to jest drugie tyle - powiedział profesor Robert Flisiak. Zdaniem członka Rady Medycznej ofiar jest dwa razy więcej.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.