Jak donoszą rosyjskie media, wszyscy obywatele Kazachstanu otrzymają darmowe dwieście SMS-ów oraz trzysta minut połączeń telefonicznych miesięcznie. Ma to być osobisty prezent od prezydenta kraju, Kasyma Żomarta-Tokajewa.

Czytaj więcej

Bogacze, którzy okradali kraj, uciekają z Kazachstanu prywatnymi odrzutowcami

Decyzja ta zapadła w dość niefortunnym momencie, kiedy to w Kazachstanie wyłączane są połączenia telekomunikacyjne od chwili rozpoczęcia protestów. Jak donosi niezależna organizacja pozarządowa NetBlocks, internet w Kazachstanie jest prawie cały czas niedostępny od ranka 5 stycznia. Blokowane są także połączenia telefoniczne.

To jedna z niewielu koncesji mających na celu odbudowę poparcia społecznego dla prezydenta kraju. Wcześniej ogłoszono redukcję cen LNG do 50 tenge (ok. 46 gr) za litr oraz zamrożenie dalszego wzrostu cen tego surowca.

Protestujący nie ulegli jednak sile perswazji. Wg najnowszych doniesień kazachstańskiego portalu orda.kz, w Ałmatach słychać wybuchy oraz wystrzały. Nie ustają także protesty w kraju.