Część przedsiębiorców, dorabiający emeryci. Kogo jeszcze może "ograbić" Polski Ład? [LISTA ZAWODÓW]

Nauczyciele, policjanci, emerytowani mundurowi, emeryci, którzy dobrze zarabiają, albo dorabiają, małżeństwa, przedsiębiorcy. Lista grup, które Polski Ład może w mniejszym lub większym stopniu poszkodować, rośnie.

"Na zmianach podatkowych zyska 18 mln podatników. Dla 23 mln osób reforma będzie korzystna lub co najmniej neutralna. To aż 90 proc. podatników" - zapewnia rząd na specjalnej stronie poświęconej nowemu programowi, który wszedł w życie z początkiem roku.

Z pewnością Polski Ład podniesie wiele wynagrodzeń i świadczeń. Emeryci, renciści, osoby zarabiające pensję minimalną, mają wielką szansę, by zyskać. Tyle tylko, że lista tych, którzy mogą jednak czuć się ograbieni przez nowe regulacje, rośnie.

Więcej informacji gospodarczych na stronie głównej Gazeta.pl

Zobacz wideo Czego Tusk życzyłby Kaczyńskiemu w 2022 roku?

Pedagodzy, policjanci, żołnierze, emeryci, małżeństwa... Kto może stracić na Polskim Ładzie?

Nauczyciele. Jako pierwsi alarmowali o niższych pensjach, których powodem może być Polski Ład.  "Dostałem 190 zł mniej". "Moja wypłata jest mniejsza o 300 zł". "Około 200 zł mniej". "Pensja niższa o 290 zł" - to przykładowe wpisy pedagogów cytowane przez ten Bussinnes Insidera. Minister edukacji na doniesienia mediów się oburzył. "Szanowni Państwo, uprzejmie proszę o zaprzestanie dezinformacji dotyczących rzekomego negatywnego wpływu Polskiego Ładu na wynagrodzenie nauczycieli" - napisał w środę na Twitterze.

Piotr Müller, rzecznik rządu, w środę potwierdził jednak, że niektórzy pedagodzy faktycznie dostali mniej. - My przygotujemy takie rozwiązania, które pozwolą na to, aby to w sposób sprawny zrobić - dodał.

  • Żołnierze. Głos zabrali jak na razie ci emerytowani. "Przez służbę i jej charakter niejednokrotnie zaniedbywałem rodzinę. I co mam w zamian?" - stwierdza jeden z mężczyzn, którego świadczenie spadło o 335 zł. Kolejny z seniorów, który służył w mundurze, twierdzi, że w wyniku zmian przyjętych w Polskim Ładzie jego emerytura netto "została zmniejszona o 430 złotych"
  • Policjanci. O tym, że ta grupa zawodowa może być poszkodowana, donosił na Twitterze Jan Śpiewak, aktywista. "Już przy zarobkach 5.600 brutto tracą na Polskim Ladzie. Co to jest za burdel. PiS, zamiast sięgnąć do kieszeni korpo i spekulantów nieruchomościowych, sięga do kieszeni publicznych służb" - komentuje. Te doniesienia potwierdził portal Salon24.  - Sporo funkcjonariuszy dostało mniej i na stanowiskach wykonawczych i kierowniczych, od 60-70 zł po ponad 600 zł. Jest spore oburzenie - mówi jeden z policjantów.
  • Zatrudnieni na umowie zlecenie/o dzieło. Jak wyjaśnia Małgorzata Samborska, doradca podatkowy, ekspertka Grant Thornton, osoby zatrudnione na podstawie umów cywilnoprawnych mogą tracić. - Przy tych przychodach nie zadziała ulga dla klasy średniej, nie ma też możliwości złożenia PIT-2 - wyjaśnia. Osoby, które nie są więc zatrudnione na etacie, stracą, jeśli ich dochód roczny przekroczy kwotę 68 tys. zł.
  • Zatrudnieni na kilku etatach. - Na przykład nauczyciele uczący w kilku szkołach lub lekarze pracujący w kilku przychodniach czy szpitalach - wyjaśnia dla czytelników Gazeta.pl Bożena Nowicka, doradczyni podatkowa i dyrektorka w firmie DORADCA Zespół Doradców Finansowo-Księgowych Sp. z o.o.
  • Zatrudnieni na umowie kontraktowej. Stracą z tych samych powodów, co osoby zatrudnione na umowie o dzieło czy umowie zleceniu. W ich wypadku nie można bowiem stosować ulgi dla klasy średniej. 
  • Zarabiający powyżej 12800 zł. Stracą z założenia. To bowiem próg dochodów, który rząd określił jako neutralny. Według rządowego kalkulatora wiecejwportfelach.gov.pl straty, zaczynają się od zarobków wynoszących powyżej tej kwoty. W tym wypadku ma ona wymiar symboliczny, bo wynosi zaledwie 33 grosze. Przy pensji 14000 zł strata rośnie do ok. 87 zł, przy 15000 wynosi już 163 zł, przy 16000 zł - 239 zł. 
  • Małżeństwa. Nie ma też pewności, że ulga dla klasy średniej zadziała w przypadku wszystkich małżeństw. - Wszystko wskazuje też na to, że nie będzie można rozliczyć tej ulgi, nawet gdy jedno z małżonków zarobi 150 tys. zł, a drugie 50 tys. zł. Czyli razem będą mieli 200 tys. zł i po 100 tys. zł na osobę, a więc każdemu z nich przypisany byłby dochód mieszczący się w widełkach pozwalających na zastosowanie ulgi - wyjaśnia Przemysław Hinc, doradca podatkowy, członek zarządu PJH Doradztwo cytowany przez "Gazetę Wyborczą". 
  • Emeryci, którzy dostają solidną emeryturę. Wedle założeń Polskiego zyskać mieli emeryci, którzy otrzymują niskie świadczenia - do 2500 zł brutto. Dla pewnej gruby seniorów zmiana miała być neutralna, ale dla części mniej korzystna. 
  • Emeryci, którzy dorabiają. Przykład to... Jarosław Kaczyński. Szef PiS pobiera jednocześnie wynagrodzenie i emeryturę, a ulga dotyczyć będzie tylko drugiego z tych źródeł dochodu. I dlatego - jak na razie - na reformie traci. 
  • Przedsiębiorcy. Na Polskim Ładzie stracą też niektórzy właściciele firm. Wszystko przez nowe zasady rozliczania składki zdrowotnej. Przedsiębiorca, który sprzeda samochód wykupiony wcześniej z leasingu, może odprowadzić nawet kilka tysięcy złotych z tytułu składki zdrowotnej.

Nie wszyscy wymienieni powyżej stracą w równym stopniu. Część ma szansę środki z pomniejszonej pensji odzyskać w rozliczeniu rocznym. Tu za stratę można jednak uznać inflację, która właśnie dobiła niemal do dziewięciu procent. 

Rząd zapowiada, że załata Polski Ład

Ministerstwo Finansów uderzyło się w pierś i zapowiedziało dwie zmiany. Najpierw nauczyciele usłyszeli, że Polski Ład nie będzie ich uderzał po kieszeni. Podobnie jak innych, którzy mogli odczuć mniej w portfelu, na skutek wyższej kwoty wolnej od podatku. Resort przyznał, że pracodawcy, zgodnie z obowiązującymi przepisami, zaliczkę na podatek dochodowy mogą wypłacać bez uwzględniania kwoty wolnej od podatku i ulgi dla klasy średniej. A to zmniejsza pensje. - Chcemy tak skonstruować przepisy, aby zmniejszyć to ryzyko - zapewnił w rozmowie z Polską Agencją Prasową Piotr Patkowski, wiceminister finansów. 

I zapowiedział, że w przyszłym tygodniu pojawi się nowe rozporządzenie. "Będzie się koncentrować na usprawnieniu techniki poboru podatku, aby wszyscy podatnicy dostrzegli działanie Polskiego Ładu już przy miesięcznej wypłacie pensji, a nie dopiero przy rozliczeniu za cały rok". 

W piątek pojawiła się jeszcze jedna zapowiedź. - Wdrożymy rozwiązanie, dzięki któremu w efekcie Polskiego Ładu dla osób z emeryturą do 12 800 zł brutto obciążenie podatkiem i składką się nie zmieni. Reforma będzie dla nich neutralna - zapewnił minister finansów Tadeusz Kościński. Czy Polski Ład będzie potrzebował kolejnych łat? Musimy czekać na kolejne doniesienia doradców podatkowych i księgowych. 

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.