Skoki mogą wrócić do TVP. Kurski ma plan. "Nie takie ustawy przechodziły"

"Cóż z tego, że TVN legalnie nabyło prawa do transmisji skoków i działa zgodnie z prawem. Skoro prawo władzy przeszkadza, można prawo zmienić" - pisze w "Rzeczpospolitej" Juliusz Braun, członek Rady Mediów Narodowych.

"Telewizja Polska - jak wszystkim kibicom wiadomo - utraciła w tym roku prawa do transmisji zawodów pucharu świata w skokach narciarskich. Tej zimy będą one dostępne tylko w TVN-ie. To dla TVP cios dotkliwy i nie dziwię się, że na Woronicza słychać w związku z tym zgrzytanie zębów. Jacek Kurski opublikował pełne oburzenia oświadczenie, wzywał konkurencję do opamiętania. Ale nie zrobiło to na szefach TVN-u wielkiego wrażenia" - zaczyna swój tekst w "Rzeczpospolitej" Juliusz Braun.

Zobacz wideo Nowy sezon, nowe nadzieje. "Kubackiego stać na wszystko. To może być jego zima"

"Skoro prawo władzy przeszkadza, można prawo zmienić"

Braun to członek Rady Mediów Narodowych. W tekście dla "Rzeczpospolitej" pisze, że utrata skoków to dla TVP kłopot nie tylko wizerunkowy, ale też finansowy. A dla PiS, czyli partii rządzącej, także problem polityczny. "Cóż z tego, że TVN legalnie nabyło prawa do transmisji skoków i działa zgodnie z prawem. Skoro prawo władzy przeszkadza, można prawo zmienić" - pisze Braun i informuje, że Kurski wraz z przewodniczącym Rady Nadzorczej Maciejem Łopińskim właśnie tej zmiany prawa się domagają.

Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl

Braun pisze, że zmiana prawa będzie niezwykle trudna, ale... "nie takie ustawy przecież przez Sejm ekspresowo przechodziły". A argumenty, by skoki wróciły do TVP, są przede wszystkim dwa (nie licząc oczywiście "troski" o interes widza). Jednym z nich jest to, że TVN w naziemnej telewizji cyfrowej nadaje w systemie SD, a TVP - w HD, czyli oferuje obraz nieco lepszej jakości. "Ograniczone możliwości TVN-u (tylko w telewizji naziemnej, z której korzysta jedna trzecia polskich telewidzów) nie są zresztą winą nadawcy, ale wynikają z decyzji narzuconych przez regulatora" - zwraca uwagę Braun.

Drugim argumentem mają być różnice w zasięgu. Niewielkie, bo multipleks, na którym jest TVN, ma zasięg "zaledwie" ok. 96 proc., a zasięg multipleksu TVP to "aż" 98 proc. "Nie jest to wielka różnica, zwłaszcza że pomiary są niezbyt precyzyjne. Prawie nikt by tego nie zauważył, ale dla Jacka Kurskiego jest to wystarczający argument, by straszyć niezadowoleniem, jakie - jego zdaniem - wywoła w społeczeństwie brak skoków narciarskich w TVP. W rzeczywistości to tylko pretekst do kolejnej bitwy w wojnie PiS z TVN-em" - kończy Braun.

Skoki narciarskie niemal zniknęły z TVP

Przypomnijmy: w październiku grupa Discovery poinformowała, że przejmuje skoki narciarskie praktycznie na własność. Po wielu latach Puchar Świata niemal znika z anten Telewizji Polskiej. Publiczny nadawca pokaże tylko polskie konkursy - z Wisły i Zakopanego, a także mistrzostw świata w lotach narciarskich w Vikersund, do których praw nie ma za to Discovery. Reszta, a więc praktycznie cały sezon 2021/22, który ruszył w miniony weekend, kibice zobaczą tylko w otwartym TVN-ie, w Eurosporcie oraz w serwisie player.pl.

"To sytuacja bez precedensu, gdyż Telewizja Polska transmituje skoki narciarskie od kilkudziesięciu lat, budując popularność dyscypliny, rozpoznawalność zawodników i zwiększając ekspozycję sponsorów. Trudno nie wiązać tej decyzji z próbą wpisania sportu w spór polityczny wokół stacji TVN i używania skoków narciarskich jako swoistego zakładnika w tym sporze. Telewizja Polska otrzymała sygnały, że sytuację tę z niepokojem przyjęli również nasi partnerzy z Polskiego Związku Narciarskiego" - czytaliśmy w oświadczeniu TVP, które kończyło się słowami: "Liczymy na opamiętanie, powrót zdrowego rozsądku, odrzucenie intencji politycznych i współpracę tak jak w przypadku najbliższych Igrzysk Olimpijskich w Pekinie"

Discovery, które przez wiele lat dzieliło się skokami z TVP, nie ma obowiązku sprzedawać sublicencji do pokazywania Pucharu Świata. Ustawa o radiofonii i telewizji mówi jasno, że najważniejsze wydarzenia sportowe dla polskich kibiców, w tym PŚ w skokach, muszą być pokazywane w telewizji ogólnodostępnej. A TVN spełnia te wymagania. Grupa Discovery cały czas jasno stawia na to i otwarcie o tym komunikuje, że jedyną ogólnodostępną stacją pokazującą skoki narciarskie w Polsce jest właśnie TVN.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.