- Po publikacji ogłoszenia w miniony piątek już zeszły weekend Iwo spędził na myciu okien w dwóch mieszkaniach. Czeka na niego pięć kolejnych zleceń
- W zależności od powierzchni szyb 16-latek bierze za swoje usługi 65-75 zł, ale zdarzyło się już, że łodzianin dostał "stówkę" z prośbą o niewydawanie reszty
- Z wyjaśnień prawniczki wynika, że w tym przypadku najwłaściwsze byłoby każdorazowe zawieranie umowy-zlecenia pomiędzy rodzicem Iwo a właścicielem okien
- Więcej podobnych historii znajdziesz na stronie głównej Onetu
"Mam 16-lat i chciałbym zarobić na konsolę" – tak zaczyna się anons Iwo z Łodzi, który jego mama umieściła w miniony piątek w jednym z portali ogłoszeniowych.
"Chętnie umyję okna (nawet dokładnie mi to idzie), pomogę sprzątać, lub coś wnosić/wynosić, umiem też co nieco w sprawach remontowo-budowlanych" – wylicza autor ogłoszenia. – "Sporo pracowałem w wakacje i nauczyłem się punktualności i bycia obowiązkowym. Mogę wziąć do pomocy kolegę."
16-latek z Łodzi myje okna. "Większość woli brać pieniądze od rodziców"
Iwo zaznacza przy tym, że podejmuje pracę tylko w weekendy, bo w tygodniu musi się uczyć. Z autorem ogłoszenia od poniedziałku do piątku można się kontaktować, kiedy skończy lekcje – czyli po godz. 16.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo.
Dotąd reakcje na anons, powielany na grupach łódzkich osiedli w mediach społecznościowych, są wręcz entuzjastyczne: "Widać ze fajny chłopak. I wychowywany w rozsądny sposób".
Padają też propozycje zleceń: "Malowanie barierki balkonowej z oczyszczeniem x 3 sztuki. Zainteresowany ???"
W poniedziałek, za zgodą mamy Iwo, rozmawialiśmy z 16-latkiem.
– Zlecenie na barierki przyjąłem, to jedno z pięciu, które na mnie już czekają, w grudniu przede mną także sprzątanie komórki – opowiada łodzianin. – Moja stawka za mycie okien to 65-75 zł, ale zdarzyło się już, że dostałem "stówkę", z prośbą o niewydawanie reszty w uznaniu za jakość mojej pracy.
Mama 16-latka wyznaczyła jego wkład na wymarzoną konsolę na 200 zł. Ale Iwo wylicza, że jego przedświąteczny dochód będzie o wiele wyższy.
– Według pani, u której w niedzielę myłem okna, jestem wyjątkowy, bo, jak powiedziała, nie każdemu chciałoby się tak pracować, większość woli brać pieniądze od rodziców – kończy Iwo.
Specjalistka prawa pracy: proste mycie okien zaczyna urastać do rangi "problemu prawnego"
– Ta samodzielność w zdobywaniu funduszy na swoje wydatki jest zdecydowanie godna pochwały, wobec powszechnego zaniepokojenia roszczeniową postawą młodego pokolenia – twierdzi dr Izabela Florczak z Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Łódzkiego, specjalizująca się m.in. w prawie pracy.
Ale sytuacja 16-latka jest co najmniej skomplikowana...
– Praca osób, które nie skończyły 18. roku życia, podlega szczególnym regulacjom wynikającym z Kodeksu pracy. Są one inne dla dzieci, czyli osób do 15. roku życia, oraz inne dla osób młodocianych, między 15. a 18. rokiem życia. Dodatkowo, w ramach powyższych grup istnieją różne wyjątki. Prawo pracy historycznie kształtowało się właśnie jako prawo chroniące dzieci przed pracą, dlatego też zagadnienia te stanowią bardzo istoty element jego regulacji – tłumaczy dr Florczak.
Co z przypadkiem 16-letniego Iwo?
Jak wyjaśnia łódzka prawniczka, Kodeks pracy znajduje zastosowanie w przypadku młodocianego, jeśli ten jest podporządkowany osobie, która go zatrudnia (przy czym konieczna jest możliwość łączenia pracy z nauką).
– Podporządkowanie należy badać przede wszystkim w odniesieniu do czasu i miejsca wykonywania określonych czynności, oraz konieczności stosowania się do poleceń – wylicza dr Florczak. – Jeśli pierwiastki podporządkowania nie występują, może zostać zawarta umowa cywilnoprawna, zwana potocznie "zleceniem". Ale osoby między 13. rokiem życia a pełnoletnością mają ograniczoną zdolność do zawierania takich umów. Potrzebują one zgody swojego przedstawiciela ustawowego (czyli zwykle rodzica – red.). Tym samym, proste mycie okien zaczyna urastać do rangi "problemu prawnego" wymagającego konsultacji ze specjalistą, biorąc jeszcze dodatkowo pod uwagę stanowiące odrębny problem kwestie podatkowe...
Cieszymy się, że jesteś z nami. Zapisz się na newsletter Onetu, aby otrzymywać od nas najbardziej wartościowe treści