Jak Pekao S. A. utrudnił mi życie

ttiahur
ttiahur

Siemanko, przytrafiła się ze mną ciekawa(nie) sytuacja związana z Pekao S. A. (ten z Żubrem)
Zeszły piątek(19.11.2021) wracam do domu wjeżdżam na parking wchodzę w aplikacje do parkowania i naglę "niewystarczające środki". Ja zdziwiony wchodzę w PeoPay i widzę saldo 0,00. Biegnę na chatę dzwonię na infolinie, dostaję informację że konto zablokowane ale nie ma informacji z jakich powodów, natomiast wszystkie szczegóły dostanę w placówce banku.


Zakładam buty i biegiem do placówki, po drodze sporo w głowie się działo, przypominam sobie może mandaty? no nie miałem za ostatnie 2 lata, pożyczek/kredytów czy zakupów na raty nie mam i nigdy w życiu nie miałem.


Jestem w placówce na obsłudze klienta dostaję potwierdzenie że konto zablokowane ale nie ma żadnych długów czy windykacji egzekucji (nie wiem jak tam to się nazywa) ale generalnie jestem czysty wobec zadłużeń.

Skierowali mnie do kasy że niby tam mi powiedzą. Na kasie powiedzieli że przyjdzie pracownik banku i wytłumaczy co i jak.
Po 20 minutach przyszedł pracownik banku i powiedział że muszą zaktualizować moje dane osobowe. Zaznaczę że konto mam ponad 5 lat i nić u mnie się nie zmieniło za tych 5 lat, ani email, ani adres, ani dokument tożsamości. Ale chcą niech biorą. Porobili xero i powiedzieli że skontaktują się w poniedziałek

22.11.2021 Poniedziałek 

południe nić, więc idę do nich. Dostaję informację że bank dla odblokowania konta potrzebuję umowę z pracy i zaświadczenia o studiach. Powód dalej nie znany a ni mi, ani pracownikom w placówce. Jeden pracownik powiedział że jest podejrzenie na "pranie brudnych pieniędzy i finansowanie terroryzmu". Podkreślę że dochody mam z pracy w której pracuję ok 4 lat a wydatki standardowe Auchan, Ikea, Pyszne jakieś inne drobne rzeczy. Oczywiście żadnym dokumentem nie chcą tego potwierdzić.

Wracam na chatę i czytam wszystko na temat. Niby bank ma na to 96H a dalej albo odblokowuje konto, albo sprawa idzie do prokuratury. No i jest kwota wolna od blokady na poziomie 75% od płacy minimalnej, ja natomiast mam 0,00.

23.11.2021 Wtorek 

godzina 14:00 więc 96H minęło sprawdzam konto nadal zablokowane, wyrobienie zaświadczenia o studiach zlecone do dziekanatu, biorę umowę z pracy idę do banku

daje skan umowy, jedyne co udało się wywalczyć to wpis na umowie że pracownik banku przyjął kopię w taki dzień w takiej placówce. Ale mówią że bez zaświadczenia z uczelni konto nie odblokują, jakieś jajca. Proszę ich o sygnaturę sprawy z prokuratury tak jak wspomniane 96H upłynęło. Pracownik powiedział że nie ma żadnej prokuratury sprawa jest wewnątrz banku i bez zaświadczenia nie odblokują. Cóż czekam na zaświadczenie.

24.11.2021 Środa

Uczelnia nie dała rady


25.11.2021 Czwartek

Zaświadczenie gotowe lecę do banku, ze mną już rozmawiają tylko na korytarzu, zrobili kopie zaświadczenia i dali info że to wszystko co potrzebują więc dziś powinno być konto odblokowane. Ja szczęśliwy poszedłem do domu.

26.11.2021 Piątek 
Godzina 15:00 nić tylko wiem że konto zablokowane od tygodnia, powodów nie potrafią wskazać, podałem im dokumenty które oni nawet nie mogą żądać tak jak zaświadczenie o studiach i dalej nić. W banku powiedzieli że już wszystko im było potrzebne zostało dostarczone, natomiast oni nie wiedzą czy odblokują konto i kiedy to się stanie.


PODSUMOWANIE
Siedzę pisząc i nie wiem czego się spodziewać, nigdy nie zastanawiałem się jak trudno jest być pozbawionym środków do życia, akurat gotówki na chwile obecną nie mam, jak i innych kont bankowych. W poniedziałek 29.11.2021 idę do banku na śniadanie bo wyjścia nie mam, dziś robiłem ostanie zakupy, piękne odczucie kiedy masz na koncie ponad 10K ale możesz skorzystać z ostatniej 50 w portfelu.

Czy może ktoś miał styczność z czymś podobnym???

Czy mam jakieś uzasadnienie aby pozwać ich do sądu???

(Nie odpisali jeszcze na moje pismo skierowane do centrali, wszystkie rozmowy w banku są nagrane)

Ludzie nie doprowadzajcie do sytuacji gdzie macie tylko środki na koncie, zwłaszcza jak konto jest w Pekao S. A.