Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski: przygotowywany jest zamach stanu

Świat
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski: przygotowywany jest zamach stanu
Wikipedia Commons/gov.ua
Wołodymyr Zełenski

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski przekazał w piątek, że posiada informacje o planowanym w jego kraju zamachu stanu. Pytany o możliwość pełnowymiarowej wojny z Rosją, prezydent oświadczył: - Jesteśmy gotowi do wszelkiej eskalacji.

- Otrzymuję informacje, że 1-2 grudnia w naszym państwie będzie zamach stanu - powiedział podczas spotkania z dziennikarzami prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.

 

Posiadamy nagrania, na których "z przedstawicielami z Rosji" omawiany jest "udział Rinata Achmetowa w zamachu stanu na Ukrainie" - dodał. Achmetow to ukraiński oligarcha.

 

ZOBACZ: Ukraina. Szef rady bezpieczeństwa o działaniach Rosji. "Udzielimy adekwatnej odpowiedzi agresorowi"

 

- Wciągają go w wojnę przeciwko państwu ukraińskiemu - podkreślił Zełenski. Ocenił, że Achmetowa "wciąga w to" jego otoczenie.

 

- Nie wierzę w zamachy stanu - zaznaczył i zapowiedział, że nie zamierza uciekać z kraju.

Wołodymyr Zełenski: Ukraina jest w stanie wojny od ośmiu lat

Zełenski oświadczył, że Ukraina "jest w stanie wojny od ośmiu lat".

 

- Jeśli chodzi o wtargnięcie na szeroką skalę, bądź kontynuację eskalacji ze strony Rosji czy wspieranych przez nią bojowników, to uważam, że taka możliwość może być każdego dnia - dodał.

 

Ocenił, że różne media obecnie "straszą, że jutro będzie wojna". Zapewnił, że Ukraina "w pełni kontroluje swoje granice i jest gotowa do wszelkiej eskalacji".

 

Stwierdził, że Ukraina powinna liczyć przede wszystkim na siebie, na swoją armię.

Zełenski: sytuacja na pewno nie jest gorsza niż wiosną

- Prezydent Rosji powinien publicznie powiedzieć, że Rosja nie przygotowuje pełnowymiarowego wtargnięcia na Ukrainę - oznajmił Wołodymyr Zełenski.

 

Oszacował też, że obecnie przy ukraińskich granicach jest mniej rosyjskich żołnierzy niż wiosną tego roku. - Uważam, że sytuacja na pewno nie jest gorsza niż wiosną - wskazał.

 

ZOBACZ: Mateusz Morawiecki po spotkaniu z Borisem Johnsonem: właściwym mocodawcą Łukaszenki jest Kreml

 

- Widzimy bardzo często rotacje. Jest to (robione) po to, by pokazywać nam, pokazywać to informacyjnie, pokazywać satelitom i innym danym wywiadowczym, że trwa koncentracja. Widzimy czasami też zwiększenie (ilości) sprzętu (...) - powiedział Zełenski. Nie wykluczył eskalacji sytuacji.

 

Zwrócił też uwagę na "bardzo niebezpieczną retorykę" ze strony Rosji. - Często mówią o NATO, o rozlokowaniu wojsk... Ta historia z NATO zawsze działała na ich wewnętrznych odbiorców - dodał.

Prezydent codziennie rozmawia z różnymi liderami

Zełenski powiedział także, że w ostatnim czasie "codziennie" rozmawia z "różnymi liderami". Wymienił wśród nich przewodniczącego Rady Europejskiej Charles'a Michela i kanclerz Niemiec Angelę Merkel. - Bardzo chcą, byśmy zaczęli razem z nimi rozmawiać z Rosją, będzie na pewno (taka rozmowa) telefoniczna - oznajmił.

 

- Chcą kontaktu naszej administracji z administracją Rosji. Myślę, że w najbliższym czasie Jermak będzie się z nimi kontaktować. Absolutnie nie jesteśmy przeciwko - wskazał.

an / PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie