Tłumy w Teatrze Słowackiego w Krakowie. Apel Małopolskiej Kurator Oświaty Barbary Nowak, aby szkoły nie organizowały wyjść uczniów na „Dziady” w reżyserii Mai Kleczewskiej, przyniósł odwrotny skutek. Wydłużają się listy rezerwacji, wzrosła też sprzedaż biletów na spektakl. Do stanowiska kurator ponownie odniosła się również dyrekcja teatru. "Musimy dostawiać spektakle, ponieważ zainteresowanie jest ogromne" – mówi Krzysztof Głuchowski, dyrektor placówki.

Małopolski Kurator Oświaty Barbara Nowak w oficjalnym stanowisku zaapelowała do dyrektorów szkół, by zrezygnowali organizowania wyjść z uczniami na "Dziady" w reżyserii Mai Kleczewskiej wystawiane w krakowskim Teatrze im. Juliusza Słowackiego. Nowak uważa sztukę za antyrządową, w mediach społecznościowych nazwała ją szkodliwą i wykorzystującą wieszcza narodowego Adama Mickiewicza do celów politycznej walki opozycji z polską racją stanu.

Dyrekcja razem z zespołem Teatru Słowackiego w oświadczeniu opublikowanym we wtorek odpowiedziała na słowa Barbary Nowak. Dziś głos zabrał również Krzysztof Głuchowski, dyrektor teatru.

To jeden z najwspanialszych i największych spektakli w naszym teatrze, godnie korespondujący z pierwszym jego wystawieniem w reżyserii Wyspiańskiego - powiedział Krzysztof Głuchowski, podkreślając, że spektakl nie jest polityczny.

Ja wierzę w moc "Dziadów". Poza tym nie boję się takich sytuacji. My nie robimy teatru politycznego. Nie interesuje nas polityka. My mówimy o Polsce, mówimy o Polakach, o tym, czym się staliśmy. Ta sytuacja wpłynęła o tyle, że musimy dostawiać spektakle, ponieważ zainteresowanie jest ogromne. Mamy więcej chętnych zdecydowanie - zaznaczył.

"Dziady" Adama Mickiewicza w reżyserii Mai Kleczewskiej miały swoją premierę w Teatrze Słowackiego 19 listopada. W obsadzie spektaklu są m.in Dominika Bednarczyk - w roli Konrada, Hanna Bieluszko, Lidia Bogaczówna, Tomasz Międzik, tancerze Baletu Cracovia Danza oraz gościnnie Jan Peszek.



Opracowanie: