Dlaczego nie ma obostrzeń dla niezaszczepionych? MZ: Ruch antyszczepionkowy jest stosunkowo silny
Dlaczego nie ma obostrzeń dla osób niezaszczepionych? - Ruch antyszczepionkowy w Polsce - z przykrością to muszę powiedzieć - jest stosunkowo silny (...) Naszym celem nie jest teraz sprowokowanie ludzi do wyjścia na ulicę - powiedział minister zdrowia Adam Niedzielski w wywiadzie dla PAP.
- Eksperci domagają się wprowadzenia obostrzeń, w tym restrykcji dla osób niezaszczepionych. Tymczasem Ministerstwo Zdrowia powtarza, że restrykcje nie są planowane
- - Ruch antyszczepionkowy w Polsce jest stosunkowo silny (...) Naszym celem nie jest teraz sprowokowanie ludzi do wyjścia na ulicę - powiedział minister zdrowia Adam Niedzielski w wywiadzie dla PAP.
- Dodajmy, że czwarta fala zbliża się do szczytu. 19 listopada mieliśmy 23 242 nowe i potwierdzone przypadki zakażenia koronawirusem. Zmarły 403 osoby
Sprawdź: Lekarze pokazali, jak niezaszczepiony pacjent walczy o życie. "Takich przypadków jest coraz więcej"
Dlaczego nie ma obostrzeń dla niezaszczepionych?
O sytuacji epidemicznej, obostrzeniach, ale również obowiązkowych szczepieniach mówił minister zdrowia Adam Niedzielski w opublikowanym w czwartek wywiadzie dla Polskiej Agencji Prasowej.
Szef resortu zdrowia był pytany m.in. dlaczego nie ma obowiązku szczepień na COVID-19 – mimo zaleceń ekspertów - na przykład dla medyków, nauczycieli czy osób powyżej 50 roku życia
- Punkt widzenia ekspertów z wąskiej dziedziny nauki w tym medycyny, ma tę wadę, że w żaden sposób nie bierze pod uwagę realiów życia społeczno-gospodarczego. To cenne rady, ale podejmowanie decyzji na poziomie rządu nie może uwzględniać punktu widzenia jednej grupy, jednego grona ekspertów – odpowiedział Adam Niedzielski.
- Trzeba sobie zdawać sprawę, że u nas pewne środki przymusu nie tylko że są źle odbierane, ale potrafią działać przeciwskutecznie i zniechęcać ludzi, uruchamiać postawę jeszcze bardziej negatywną, czy wręcz agresywną – tłumaczył.
Sprawdź: Minister zdrowia o dodatkach covidowych. "Nie będzie zmian"
Chorych dwa razy więcej. Oddziały szpitalne na granicy wydolności
Austria wprowadza lockdown i obowiązkowe szczepienia na COVID-19
MZ: ruch antyszczepionkowy w Polsce jest stosunkowo silny
Szef resortu zdrowia przyznał, że „ruch antyszczepionkowy w Polsce - z przykrością to muszę powiedzieć - jest stosunkowo silny i w pewnym sensie sprofesjonalizowany”.
- Występują tu incydenty, które mają charakter agresywny. Naszym celem nie jest teraz sprowokowanie ludzi do wyjścia na ulicę i mówię tu o znacznie szerszych grupach niż w Austrii, Francji czy Niemczech – dodał.
Niedzielski stwierdził, że rząd podejmując decyzje waży korzyści i koszty, w tym koszty społeczne.
Czytaj: O obostrzeniach zdecydował sondaż? Kraska: wyborcy PiS i PO tak samo przeciwni restrykcjom
"Trzeba ważyć ryzyko"
- Trzeba podejmować decyzje, które są pragmatyczne i racjonalne. Trzeba ważyć ryzyko. Staramy się stosować taką politykę, która weryfikuje, czy zarządzając infrastrukturą zapewniającą leczenie i wsparcie dla chorych oraz mając dosyć wysoki - choć zawsze mógłby być wyższy - poziom zaszczepienia i odporności w populacji, jesteśmy w stanie przejść tę falę – podkreślił minister zdrowia.
Dodał, że przykład tego co dzieje się w województwach podlaskim i lubelskim to dowód, że polityka rządu jest „niezwykle pragmatyczna”.
- Tam właśnie zakażenia zaczynają spadać, obserwujemy spadki dynamiki od ponad tygodnia. Widzimy więc, że nie zwiększając restrykcji możemy poniekąd falą zakażeń zarządzać.
Czytaj również: Lekarze rodzinni apelują: więcej teleporad. "Poczekalnie siedliskiem drobnoustrojów"
NIL o "zawodówkach": Rządzący nas oszukali. "Totalne znieważenie lekarzy"
ZOBACZ KOMENTARZE (7)
Dodaj komentarz