SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Dział komunikacji NBP: w pytaniach i social media zmasowane ataki w celu storpedowania drugiej kadencji Prezesa

Departament komunikacji Narodowego Banku Polskiego w obszernym komunikacie zapewnił, że „nie dopuści do zaburzania przekazu komunikacyjnego przez toczącą się poza bankiem walkę polityczną”. Szeroko krytykowane wpisy twitterowe o „kierowniku polowania” określił jako działania ostrzegawcze „w obliczu nasilających się ataków natury politycznej na NBP”. - Służby komunikacyjne NBP przeszły dużą reorganizację, wyposażając się w odpowiednie narzędzia natychmiastowej reakcji o odpowiednio szerokim zasięgu - zapewniono.

Adam Glapiński, fot. NBPAdam Glapiński, fot. NBP

7 listopada biuro prasowe Narodowego Banku Polskiego na swoim profilu twitterowym zamieściło kilka zaskakujących wpisów o „kierowniku polowania”, który miał rozpocząć nagonkę na prezesa NBP Adama Glapińskiego. W sondzie jako jeden z wariantów tożsamości „kierownika” wskazało Donalda.

Wielu dziennikarzy oceniło te wpisy jako infantylne i nieprofesjonalne. Podobnie skomentowali to specjaliści z branży public relations pytani przez portal Wirtualnemedia.pl.

Kilka dni wcześniej wiele mediów podało, że według magazynu „Global Finance” prezes Narodowego Banku Polskiego prof. Adam Glapiński jest jednym z najgorszych szefów banków centralnych w Europie. W odpowiedzi biuro prasowe NBP w serii wpisów twitterowych skrytykowało zestawienie jako „nic nie znaczący ranking robiony przez bankierów, z poradą dla kapitału zagranicznego, gdzie można aktualnie najlepiej zarobić…”.

Ponadto biuro prasowe NBP zarzuciło TVN24 sfałszowanie opublikowanej w piątek rano wypowiedzi Adama Glapińskiego o inflacji i stopach procentowych, którą opisano w depeszy PAP. Redakcja TVN24 zapewnia, że nie zmanipulowała słów Glapińskiego. - Cytat ws. stóp procentowych podaliśmy wiernie i brzmi on inaczej, niż pisze teraz NBP - podkreśliła stacja.

„Nasiliły się ataki na bank centralny”

Departament komunikacji NBP w wydanym we wtorek obszernym oświadczeniu stwierdził, że „w ostatnich tygodniach nasiliły się ataki na bank centralny w obszarze polityki i mediów, w tym społecznościowych, przejawiające się m.in. podawaniem informacji wyrwanych z kontekstu, nieprawdziwych, niesprawdzonych lub zmanipulowanych”.

- Jest to na pozór zbiór mało istotnych, drobnych elementów, które jednak powtarzane w sposób ciągły, mogą utrwalać wypaczony wizerunek banku i sprawiać wrażenie niespójnego przekazu w zakresie polityki pieniężnej. Wpływy takich działań mogą mieć szerszy, szkodliwy wpływ dla gospodarki, jak i Polaków - oceniono.

Jak według działu komunikacji NBP przebiegało rozpowszechnianie informacji o ocenie Adama Glapińskiego w rankingu „Global Finance”? - Natychmiast po sygnale o ataku na NBP otrzymanym ze strony polityków, zaczęto rozpowszechniać zmanipulowany przekaz oparty m.in. na publikacji jednego z zagranicznych magazynów, sugerujący, że polski bank centralny, a dokładniej jego Prezes, jest źle oceniany. Celowo zestawiono Polskę ze słabymi ekonomicznie krajami, pomijając fakty, iż słabsze ekonomicznie kraje umiejscowiono wyżej w rankingu, zaś podobną notę co Polska rok wcześniej otrzymała np. Szwajcaria. Nie wspomniano także, że na opinię redaktorów wpływają analitycy banków komercyjnych - informowanie o przyszłych ruchach w zakresie stóp procentowych oraz jak najszybsze ich podwyższanie, stanowi dla tego środowiska realizację partykularnego interesu - napisano.

- Przekaz był nośny i wpisywał się w cel ataku na NBP. Politycy i wybrani przedstawiciele mediów powielali informację, przy okazji celowo ukierunkowując swój atak na Prezesa NBP - dodano.

Departament komunikacji podkreślił, że w odpowiedzi „postanowił przypomnieć wszystkie oceny pracy banku, napływające z Polski i zagranicy w 2021 r. – opinie zagranicznych i polskich dziennikarzy, ekonomistów, ekspertów”. - Dlatego na Twitterze NBP zostały opublikowane najważniejsze opinie i fakty w zakresie rankingów/nagród/konkursów/ocen. Część mediów przytoczyła przypomniane przez NBP opinie, inne skrytykowały komunikację NBP - zaznaczył.

Według departamentu komunikacji przytoczenie w mediach wypowiedzi Adama Glapińskiego po odebraniu nagrody od prezydenta Andrzeja Dudy to „kolejny fake news”. - Celem działania było przykrycie i zdyskredytowanie sukcesu NBP. Biuro Prasowe NBP zareagowało na Twitterze wskazując na manipulację TVN - stwierdzono w komunikacie.

- Część „środowiska twitterowego” zaczęła atakować bank, pytając o sens rozmowy ze stacją TVN ledwie dwa dni po konferencji prasowej dotyczącej polityki pieniężnej. Oczywiście odpowiedź była prosta – Prezes NBP odpowiedział na wszystkie pytania zadane przez dziennikarkę TVN. Jednak i ten krok – w oczach wielu – stanowił błąd w sztuce komunikacji banku centralnego - zaznaczono.

Dział komunikacji chwali się zasięgiem tweetów o „kierowniku polowania”

Departament komunikacji banku centralnego stwierdził, że „w obliczu nasilających się ataków natury politycznej na NBP, wyrażanych zarówno zmasowanym dystrybuowaniem fake newsów o NBP na Twitterze, poprzez konta polityków, ale również boty i podejrzane profile w mediach społecznościowych” „zdecydował się na realizację poprzez Biuro Prasowe NBP dwóch działań ostrzegawczych - wpisów o ‘kierowniku polowania’”.

- To nie był pierwszy raz, kiedy bank centralny skonfrontował się z opiniami politycznymi, jednak miejsce, czas i forma wpisów sprawiły, że zyskały one olbrzymi zasięg w mediach, a na samym Twitterze przekaz dotarł do blisko kilkuset tysięcy osób (pierwszy do ponad 300 tys., drugi do blisko pół miliona osób) - zaznaczono.

Dodano, że wpisy o „kierowniku polowania” „pośrednio kierowane były do środowiska politycznego, co wywołało oburzenie pewnej części obserwatorów sporu politycznego i przedstawicieli mediów, którzy na co dzień nie zajmują się bankowością centralną i mogą nie rozumieć specyfiki tego obszaru”.

- Również pracownicy NBP chętniej widzieliby bank centralny w roli neutralnego uczestnika życia gospodarczego w naszym kraju. Zapomina się jednak o tym, że w czasach zawirowań: ataków czy wojny, to pracownicy banku centralnego należą do najodważniejszych urzędników walczących o przetrwanie państwowości i niepodległość - stwierdzono w oświadczeniu.

Przypomniano, że profil twitterowy biura prasowego NBP założono w lutym br., „dostrzegając konieczność przeciwstawienia się fali fake newsów i niedopowiedzeń oraz temu jak polityczne preferencje warunkują dyskusję dotyczącą banku centralnego”.

- Kanały w mediach społecznościowych, podobnie jak strona internetowa banku i działania specjalistów ds. Public Relations zatrudnionych w instytucji, nadal służą oficjalnej komunikacji z otoczeniem. Jednak profil biura na Twitterze służy przede wszystkim przekazywaniu informacji ad hoc i realizacji strategii walki o niezależność komunikacyjną banku. Szczególnie ważne jest sygnalizowanie „drugiej strony medalu”, jeśli dany temat jest przedstawiany jednostronnie, bądź działania NBP są prezentowane przez pryzmat walki politycznej - wyjaśniono.

„W przypadku kontynuowania ataków służby komunikacyjne zmuszone będą adekwatnie reagować”

W komunikacie podkreślono, że „bank centralny nie może pozwolić na ignorowanie bezpardonowych ataków na jego niezależność”.

- Służby komunikacyjne NBP przeszły dużą reorganizację, wyposażając się w odpowiednie narzędzia natychmiastowej reakcji o odpowiednio szerokim zasięgu. To, co w delikatny sposób zasygnalizował bank i służby komunikacyjne wspomnianymi wpisami, to jasny sygnał dla środowiska politycznego, że w przypadku dalszego kontynowania ataków na NBP, służby komunikacyjne zmuszone będą adekwatnie reagować, aby zapewnić optymalną przestrzeń na realizację celów i zadań banku centralnego wynikających m.in. z zapisów Konstytucji RP - zapewniono.

Opisano osiągnięcia NBP w mediach społecznościowych oraz rozwój departamentu komunikacji. - Stworzenie własnych zasobów multimedialnych, w obliczu pandemii i swoistej izolacji banków centralnych od czynników zewnętrznych, umożliwiło Departamentowi Komunikacji NBP wypracowanie własnej strategii, a zgromadzone wieloletnie doświadczenie w tym obszarze, pozwoliło udzielić wsparcia kilkunastu centralnym bankom europejskim. Sam Departament Komunikacji NBP wzmocnił się nie tylko w obszarze treści i multimediów, ale również w zakresie rozwoju Zespołu Relacji z Mediami, w którym pracują obecnie eksperci z wieloletnim doświadczeniem w kontaktach z dziennikarzami m.in. z pracy w światowych, renomowanych agencjach Public Relations - wyliczono.

Podkreślono, że pracownicy departamentu komunikacji to „eksperci z doświadczeniem rynkowym i całkowicie apolityczni”.

„Zmasowane ataki w celu storpedowania drugiej kadencji Prezesa”

Dział komunikacji stwierdził, że „narzędzia analityczne wykorzystywane w pracy PR-owców banku, dostarczają alarmujących informacji o coraz częstszych przypadkach jawnego nastawienia politycznego względem NBP w mediach społecznościowych”.

- Pytania, jakie wpływają do NBP, coraz rzadziej dotyczą polityki pieniężnej, czy zadań realizowanych przez bank centralny. Najczęściej są to poszukiwania tzw. haków, a więc płytkich sensacji, które mogłoby zaszkodzić Prezesowi NBP i prestiżowi instytucji. Całość wygląda na realizację zlecenia politycznego i zmasowane ataki mające za cel storpedowanie drugiej kadencji Prezesa - oceniono.

W komunikacie zapewniono, że pracownicy NBP rozumieją znaczenie niezbędnych zmian, ale zadaniem działu komunikacji jest „kontynuowanie strategii informacyjnej banku, tak by minimalizować szkody wynikające z nasilającej się walki politycznej”.

- Biuro prasowe NBP we współpracy z innymi departamentami banku, wykazało już, że potrafi skutecznie zabiegać o uwagę odbiorców. W razie zachwiania obiektywizmu, poprzez zamykanie możliwości pokazania niezmanipulowanego i niezniekształconego stanowiska banku, będą uruchamiane odpowiednio skuteczne narzędzia i formy przekazu - zapowiedziano.

- NBP nie dopuści do zaburzania przekazu komunikacyjnego przez toczącą się poza bankiem walkę polityczną. Próby takiego rozgrywania walk politycznych są szkodliwe dla naszego państwa i mogą przysporzyć większych problemów nie tylko w Polsce, ale i na arenie międzynarodowej - podkreślono w komunikacie.

Dołącz do dyskusji: Dział komunikacji NBP: w pytaniach i social media zmasowane ataki w celu storpedowania drugiej kadencji Prezesa

14 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Ola
Świetnie to powiedzieli - już mam dość tej polityki. Bank centralny Polaków ma być niezależny.
odpowiedź
User
lol
Powiem więcej. To Łukaszenka z Putinem wywołali kryzys na granicy, żeby zniszczyć Glapińskiego, bo ograniczył inflację do marnych 7%.
odpowiedź
User
mm
Powiem więcej. To Łukaszenka z Putinem wywołali kryzys na granicy, żeby zniszczyć Glapińskiego, bo ograniczył inflację do marnych 7%.

7% to oficjalnie. Tylko cena paliwa podskoczyła z 4 zł do 6zł, czyli o 50%,
odpowiedź