Grupa Granica: Kurdowie odmawiają niszczenia ogrodzenia, do czego zmuszają ich białoruskie służby

"Kurdowie odmawiają niszczenia ogrodzenia, do czego zmuszają ich białoruskie służby" - napisała na Twitterze Grupa Granica, czyli wolontariusze działający na rzecz migrantów i migrantek. Jako dowód zamieścili nagranie wideo. Widać na nim migrantów, którzy ustawili się wzdłuż polskiego płotu granicznego, najprawdopodobniej po to, aby go chronić. - Nie chcą doprowadzić do konfrontacji siłowej - twierdzą aktywiści.

Jedyne oficjalne informacje, jakie podają media, pochodzą od Straży Granicznej lub polityków związanych z rządem. Na granicy nie ma dziennikarzy, którzy mogliby zweryfikować te informacje.

Zgodnie z informacjami przekazywanymi przez rząd w pasie przygranicznym po białoruskiej stronie granicy z Polską przebywa obecnie od dwóch do czterech tys. migrantów. Większość migrantów na polsko-białoruskiej granicy pochodzi z irackiego Kurdystanu. Potwierdzają to pracujący na Białorusi zachodni dziennikarze.

Sytuacja jest bardzo napięta. Zgodnie z informacjami SG regularnie dochodzi do prób siłowego przekroczenia polskiej granicy oraz prowokacji ze strony służb białoruskich. Reżim w Mińsku dostarcza migrantom narzędzi do niszczenia granicznej infrastruktury, rozsiewa plotki i dezinformuje. 

Zobacz wideo Służby białoruskie korzystają z zielonego lasera

Białorusini mogą próbować nakłaniać migrantów do przeprowadzania w poniedziałek kolejnych szturmów na granicę - informował w sobotę Stanisław Żaryn, rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych. Żaryn twierdzi, że rozpuszczając informacje o busach z Niemiec, które miałyby przyjechać po migrantów, Białorusini chcą najprawdopodobniej zachęcić ich do ataków na płot graniczny. - Podejmujemy działania mające na celu uzmysłowienie migrantom, że są przedmiotem manipulacji, że są okłamywani - powiedział rzecznik.

Przez głośniki po stronie polskiej nadawane są komunikaty w kilku językach informujące, że nie ma zgody Polski na przepuszczenie migrantów do Niemiec. "Polska granica pozostaje zamknięta i będzie chroniona. Nikt nie ma zgody na jej przekraczanie bez wymaganych dokumentów. Zostaliście oszukani przez Białoruś. Służby białoruskie wykorzystują was. Możecie domagać się od Białorusinów zwrotu kosztów i powrotu do domu" - głoszą komunikaty.

Więcej informacji o kryzysie na granicy znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

Grupa Granica: Kurdowie odmawiają niszczenia ogrodzenia

Migranci znaleźli się więc w śmiertelnej pułapce. Jak donosi Grupa Granica, wielu z nich odmawia jednak siłowej konfrontacji z polskimi żołnierzami. 

"Zamieszczane nagrania pokazują, że Kurdowie odmawiają niszczenia ogrodzenia, do czego zmuszają ich białoruskie służby. Ustawili się w rzędzie pod ogrodzeniem, żeby je chronić. Nie chcą doprowadzić do konfrontacji siłowej" - pisze na Twitterze Grupa Granica.

Apel Grupy Granica o utworzenie korytarza humanitarnego

Aktualny kryzys migracyjny wywołał i eskaluje reżim Aleksandra Łukaszenki i podległe mu służby. Celem tych działań jest destabilizacja sytuacji w Polsce, wywarcie politycznego nacisku na całą Unię Europejską. W obliczu realnej groźby pogorszenia sytuacji na polsko-białoruskiej granicy publikujemy apel Grupy Granica o utworzenie korytarza humanitarnego

W związku z rosnący ryzykiem eskalacji przemocy na granicy polsko-białoruskiej Grupa Granica wystosowała apel do instytucji krajowych i międzynarodowych, w tym ONZ, Rzecznika Praw Obywatelskich czy OBWE. Działacze apelują o monitorowanie sytuacji i wywieranie nacisku na polskie władze, aby te natychmiast zapewniły na granicy pomoc humanitarną i medyczną. Zaapelowano również do rządu o utworzenie korytarza humanitarnego.

Zamiast nielegalnych wywózek, przemocy i ignorowania kryzysu humanitarnego domagamy się ochrony życia i zdrowia, sprzeciwu wobec tortur oraz ochrony i respektowania praw osób migrujących. Mamy jako państwo obowiązek zapewnić pomoc osobom wykorzystywanym przez reżim Łukaszenki - ochronę międzynarodową dla osób uciekających przed przemocą, prześladowaniami czy wojną, a dla pozostałych bezpieczny powrót do domu. To nie tylko nakaz moralny, ale też obowiązek wynikający z prawa międzynarodowego.

W obliczu realnej groźby eskalacji sytuacji na granicy apelujemy do rządzących oraz do Straży Granicznej, MSWiARP oraz Wojsk Obrony Terytorialnej o przestrzeganie podstawowych zasad humanitaryzmu, podjęcie działań mających na celu ratowanie życia i zdrowia osób migrujących, czyli kobiet, dzieci, osób starszych i mężczyzn, które uciekają z krajów objętych konfliktami, prześladowaniami i destabilizacją. Na granicy Polski nie może dochodzić do przemocy ani przypadków naruszenia praw człowieka, które obserwujemy od tygodni. Bezpieczna granica to taka, na której osoby migrujące mogą liczyć na ochronę. To taka, na której nikt nie umiera.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.