Wczoraj (9 listopada) w szpitalu w Zgorzelcu zmarła Malwina Dwojacka. Mieszkańcom powiatu świeckiego była dobrze znana. Przez 11 lat pracowała w Urzędzie Miejskim w Świeciu, gdzie zajmowała się kontaktami z organizacjami pozarządowymi. Angażowała się w wiele akcji społecznych.
Przeczytaj też: Najbliżsi przekazali informację o odejściu Malwiny. Kiedy odbędzie się pogrzeb?
Współtworzyła Klub Malucha i Koło Gospodyń Wiejskich w sołectwie Sulnowo, była członkinią Towarzystwa Miłośników Ziemi Świeckiej i Towarzystwa Przyjaciół Dolnej Wisły, pracowała jako wolontariuszka w Schronisku dla Zwierząt w Świeciu.
Malwina, znana z pomagania innym, sama zaczęła potrzebować pomocy po tym, gdy pod koniec marca 2020 r. wyczuła u siebie bolesny guz w piersi. Chciała szybko rozwiać wątpliwości, jednak był to czas największego strachu przed epidemią koronawriusa i lekarze przyjmowali tylko w formie teleporad. Z tego powodu została zdiagnozowana dopiero w maju. W lipcu otrzymała chemioterapie doustną, jednak okazało się nieskuteczna. Nastąpiły przerzuty do wątroby i węzłów chłonnych oraz rozsianie do kości. Konieczne było zastosowanie agresywnej chemioterapii dożylnej, tak zwanej czerwonej chemii i radioterapii. Dramatyczną historię Pani Malwiny opisywaliśmy w czerwcu zeszłego roku:
- Lekarze w Bydgoszczy nie są w stanie powiedzieć co mnie czeka, dlatego zdecydowałam się poszukać rozwiązania na własną rękę - opowiadała nam w październiku 2020 r.
Przyjaciele pani Malwiny postanowili zbierać dla niej pieniądze na dającą szansę na wyzdrowienie kosztowną immunoterapię w Niemczech. Utworzyli grupę fb Teraz!dla Malwiny/wspólnie wykiwamy raka, na której można było licytować na rzecz chorej. Konto to wpłat udostępniła Fundacji Makowo. Na leczenie Malwiny przekazano również opłaty startowe od uczestników II Biegu Niepodległości & Marszu Nordic Walking 1920-2020 organizowanego przez TMZŚ.
- Chorując patrzę na pomaganie z drugiej strony, jako osoba która otrzymuje pomoc - mówiła rok temu Malwina Dwojacka. - To równie niesamowite doświadczenie jak pomaganie innym. Codziennie uczę się brać pomoc od ludzi. Jestem wzruszona tym co się dzieje, daje mi to dużo energii - dodała.
Na portalu siepomaga.pl, na którym również była organizowana zbiórka, Pani Malwina napisała: - "Mam rodzinę, mam córki, marzenia i plany do zrealizowania. Chcę wyprzedzić chorobę, choć na pół kroku… (...) Wciąż powtarzam sobie, że muszę być gotowa na wszystko. A jednak w głębi serca wierzę, że uda mi się wyrwać ze szponów choroby. Wierzę, że wsiądę na rower, że odzyskam siły i radość życia."
19 października na swoim profilu w mediach społecznościowych pani Malwina dodała post: "Kocham Cię Życie !!!!!!!!!".
Malwina Dowjacka miała 45 lat. Miała męża Cezarego i dwie córeczki: dziesięcioletnią Nadia i 17-letnią Olgę.
Autor: Dorota Habel
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za komentarze Internautów do artykułu: Nie żyje Malwina Dwojacka. Przegrała walkę ze złośliwym nowotworem piersi. Jeżeli uważasz, że komentarz powinien zostać usunięty, zgłoś go za pomocą linku "zgłoś".
Nie przegrała ,po prostu Bóg zdecydował że pomoże jej w cierpieniu . Przegranym jest ten kto się poddaje i nie walczy a ona walczyła . Pokój jej duszy
weź przestań...