Unijna rezolucja została przygotowana wspólnie przez największe frakcje polityczne w PE: socjaldemokratów (S&D), Europejską Partię Ludową (EPL), Renew, Zielonych i skrajną lewicę. Początkowo miała dotyczyć ograniczonego dostępu do aborcji w rok po ogłoszeniu wyroku Trybunału Konstytucyjnego. Robert Biedroń w imieniu grupy S&D złożył poprawki do tekstu, uzupełniając go m.in. o informację o śmierci 30-letniej Izabeli z Pszczyny.

PE podał w komunikacie, że we wrześniu 30-letnia Polka zmarła na sepsę, ponieważ lekarze nie przeprowadzili ratującej życie aborcji, czekając na obumarcie płodu z powodu ograniczeń dotyczących legalnych aborcji w Polsce.

• ZOBACZ: Śmierć 30-latki w ciąży. Andrzej Duda: niestety nie wspomina się o tym, że zmarło także dziecko

Europosłowie wzywają polski rząd "do zapewnienia, że już żadna kobieta w Polsce nie umrze z powodu tego restrykcyjnego prawa". "Należy zagwarantować dostęp do bezpiecznych, legalnych i bezpłatnych usług aborcyjnych" – stwierdził PE.

Dalsza część artykułu znajduje się pod materiałem wideo

Posłowie ubolewają, że z powodu restrykcyjnego prawa kobiety muszą szukać aborcji, niespełniających standardów bezpieczeństwa, wyjeżdżać za granicę w celu ich dokonania lub donosić ciążę wbrew swojej woli, także w przypadku śmiertelnego upośledzenia płodu. Parlament wezwał zatem państwa członkowskie do skuteczniejszej współpracy w celu ułatwienia transgranicznego dostępu do aborcji, na przykład poprzez zapewnienie polskim kobietom dostępu do bezpłatnej i bezpiecznej aborcji w innych krajowych systemach opieki zdrowotnej.

Wskazują, że "wyrok w sprawie aborcji jest kolejnym przykładem politycznego przejęcia władzy sądowniczej i systemowego upadku praworządności w Polsce". Zwracają się też do Rady "o włączenie tej kwestii do badania sytuacji w zakresie praworządności w Polsce poprzez rozszerzenie zakresu wysłuchań".

Cieszymy się, że jesteś z nami. Zapisz się na newsletter Onetu, aby otrzymywać od nas najbardziej wartościowe treści.

(mba)