Kazimierz TW "Ryszard" Kujda odnalazł się w strategicznej spółce. I panoszy się w rządzie

Jacek Gądek
Kazimierz Kujda został członkiem rady nadzorczej jednej z kluczowych dla bezpieczeństwa państwa spółek - Polskiej Spółki Gazownictwa. Wedle informacji Gazeta.pl panoszy się po ministerstwach, a na jednego z wiceministrów po prostu "ochrzanił". Kujda jest byłym agentem SB "Ryszardem" i jednym z byłych najbliższych współpracowników Jarosława Kaczyńskiego.
Zobacz wideo Marcin Ociepa o dotacjach dla narodowców: Należy przyjrzeć się tej sprawie

Przeczytaj więcej podobnych informacji na stronie głównej Gazeta.pl

- Kazimierz nie usiedzi - nie dziwi się rozmówca, który zna Kujdę.

Rzecznik PSG informuje nas, że Kazimierz Kujda został powołany w skład rady nadzorczej 8 października. I od razu objął też stanowisko przewodniczącego rady.

Kazimierz Kujda ma opinię zamordysty i pracoholika. Z obozem PiS, a wcześniej Porozumieniem Centrum, związany jest od wielu lat. Należał do najbliższych współpracowników prezesa PiS - tak bliskim, że dwukrotnie - w latach 1995-98 i 2008-15 - był prezesem spółki Srebrna. Spółka ta jest majątkowym zapleczem PiS i pozwoliła przetrwać środowisku braci Lecha i Jarosława Kaczyńskich lata w opozycji. Dziś prezesem Srebrnej jest… Małgorzata Kujda, prywatnie żona Kazimierza. Kujdowie znają obóz PiS i jego historię na wylot, przez co Jarosław Kaczyński nie może się ich zupełnie pozbyć, mimo że Kazimierz okazał się byłym agentem SB.

Przeczytaj także: O agenturalnej przeszłości Kujdy PiS powinien wiedzieć co najmniej od dwóch lat

To była największa tajemnica Kujdy. Jak wynika z dokumentów zgromadzonych w IPN, był on w latach 1979-87 tajnym współpracownikiem Służby Bezpieczeństwa PRL o pseudonimie "Ryszard". Kujda potwierdził fakt nawiązania współpracy odręcznym zobowiązaniem. Jego teczka wypłynęła dopiero w 2019 r., bo wcześniej (do kwietnia 2018 r.) znajdowała się w zbiorze zastrzeżonym - najtajniejszych aktach, do których dostęp miały tylko służby specjalne - UOP, potem ABW i AW. "Zetkę" zlikwidował obóz PiS, a wraz z tym teczka Kujdy stała się jawna.

Zdaniem SB Kujda sumiennie wywiązywał się z zadań i donosił głównie na obcokrajowców. Kujda początkowo zaprzeczał współpracy, ale potem stwierdził: "Wiem, że popełniłem błąd i bardzo pragnę, żeby został mi wybaczony. Ośmielam się przy tym twierdzić, że przez 25 lat pracowałem lojalnie dla Polski i obozu niepodległościowego, z którym czuję się ideowo związany. Wierzę, że ta okoliczność zostanie wzięta pod uwagę. Głęboko ubolewając, pragnę wyjaśnić okoliczności sprawy". Złożył też wniosek o autolustrację.

Od 2015 r. do 2019 r. był szefem Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (był nim też w pierwszych rządach PiS). Bardzo sprzyjał o. Tadeuszowi Rydzykowi i zapewnił mu milionowe dotacje. Gdy wypłynęła jego teczka, złożył dymisję z zajmowanej funkcji prezesa NFOŚiGW. Usunął się w cień, ale wciąż był w kręgu prezesa PiS.

- Kazimierz Kujda wciąż ma kontakty z prezesem Jarosławem Kaczyńskim - mówi nasz rozmówca zbliżony do Nowogrodzkiej. A co więcej, Kujda panoszy się w rządzie. - Wpadł niedawno do gabinetu jednego z wiceministrów i po prostu go ochrzanił. Potem ten wiceminister musiał się tłumaczyć ministrowi ze sprawy, z którą przyszedł Kujda - opisuje.

Teraz Kujdę odnajdujemy w radzie nadzorczej Polskiej Spółki Gazownictwa sp. z o.o. A to jedna z kluczowych dla bezpieczeństwa energetycznego firma. PSG jest największą spółką Grupy Kapitałowej PGNiG. Zatrudnia 11,5 tys. pracowników, działa na terenie całej Polski i dystrybuuje gaz poprzez prawie 200 tys. km gazociągów. Jak pisała sama PSG, spółka jest największym w Europie operatorem systemu dystrybucyjnego gazu. Kluczowym zadaniem PSG jest "niezawodny i bezpieczny transport paliw gazowych siecią dystrybucyjną na terenie całego kraju bezpośrednio do odbiorców końcowych oraz sieci innych operatorów lokalnych".

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.