Reprezentacja Polski wygrała 1:0 z Albanią spotkaniu eliminacji mistrzostw świata. Od początku rozgrywanego w Tiranie spotkania wrzało na trybunach. Albańczycy wygwizdali hymn reprezentacji Polski. Negatywna atmosfera eskalowała po bramce zespołu Sousy w 77. minucie, kiedy to na głowach Polaków wylądowały butelki oraz inne przedmioty rzucane z trybun. W związku z tym spotkanie zostało przerwane na około 20 minut. Ostatecznie mecz udało się dokończyć, ale gdyby ponownie doszło do incydentów, Albanii groził walkower.
Albański Związek Piłki Nożnej zdecydował się wydać oświadczenie sprawie wtorkowych incydentów. Federacja stanęła w obronie albańskich kibiców i podkreśliła, że obraz widowiska został zakłócony przez niewielkie grono osób. "Mieliśmy 22 000 doskonałych fanów i tylko kilkadziesiąt osób zepsuło wszystkie dobre rzeczy wykonane przez zespół. [...] Jedno jest jasne: nie mamy brutalnych kibiców, nie mieliśmy w historii incydentów z problematycznymi kibicami. Wręcz przeciwnie, doskonałe zachowanie i wsparcie kibiców na meczach i poza boiskiem jest powodem do dumy" - czytamy.
Co więcej, według jego treści skandaliczne wydarzenie, które skutkowały przerwanie meczu, były "wynikiem ciągłej prowokacji i bardzo agresywnego zachowania ze strony polskich kibiców". Jak czytamy dalej: "Polscy kibice są znani z takich zachowań i od wielu dni osoby zaangażowane w mecz dokładały wszelkich starań, by zapobiec poważniejszym wydarzeniom".
W komunikacie przypomniano tak o tym, że w tym samym czasie polscy kibice byli na Wembley podczas meczu Anglia - Węgry i brali udział w licznych starciach z lokalną policją i kibicami. "Nie stronimy od naszych obowiązków, znamy je, ale zawsze musimy być blisko prawdy, bo tylko ona służy nam, by iść naprzód" - skomentowano w oświadczeniu, które można znaleźć na oficjalnej stronie Albańskiego Związku Piłki Nożnej.
Albański Związek Piłki Nożnej zaznaczył, że spotkanie pokazało kilka poważnych problemów. "Rozpoczęliśmy współpracę z odpowiednimi organami w celu polepszenia naszych możliwości organizacyjnych. Albania zagościła w europejskim futbolu i musimy dostosować się do nowej rzeczywistości. Nie mamy wyboru" - podsumowano.
W całą sprawę zaangażowała się FIFA, która potępiła zachowanie albańskich kibiców. Światowa federacja analizuje sprawozdania z wtorkowych spotkań el. MŚ w związku z planem wyciągnięcia odpowiednich konsekwencji. Mówi się, że Albanii grozi kara w wysokości 100-200 tys. euro oraz zamknięcie jednej z trybun.