„Trzeba być dziś samobójcą, by wybrać zawód nauczyciela”. Co na to minister Czarnek?

„Trzeba być dziś samobójcą, by wybrać zawód nauczyciela”. Co na to minister Czarnek?

Przemysław Czarnek
Przemysław Czarnek Źródło: Newspix.pl / Grzegorz Krzyzewski / Fotonew
W Dniu Edukacji Narodowej gościem Polskiego Radia 24 był minister Edukacji Przemysław Czarnek. W audycji „Słowem Wszystko” polityk ten stwierdził, że nasza edukacja jest na pierwszym miejscu w Europie.

– Powiem wprost. Trzeba być samobójcą, by dziś wybierać ten zawód – powiedział w rozmowie z „Gazetą Wyborczą” Tomasz Wilczyński, szef ZNP Kraków-Śródmieście. Te słowa szczególnie mocno wybrzmiały w okolicy Dnia Nauczyciela, dlatego o komentarz do nich poproszono szefa resortu edukacji i nauki, Przemysława Czarnka. W rozmowie z Polskim Radiem 24 skrytykował on tego typu wypowiedzi.

Czarnek: Upadek zawodu nauczyciela to zasługa właśnie ZNP

– Jeśli Związek Nauczycielstwa Polskiego mówi takie rzeczy od rana 14 października, to tylko sobie wystawia świadectwo. Proszę zwrócić uwagę, że na czele tego związku i w prezydium tego związku od kilku dekad stoją ci sami ludzie – zwrócił uwagę Czarnek. – Jeśli w ciągu tych kilku dekad tak strasznie upadł zawód nauczyciela, no to jest zasługa właśnie ZNP. Warto o tym pomyśleć, warto żeby o tym pomyśleli również nauczyciele – kto ich reprezentuje i jakie świadectwo im wystawia w Dniu Edukacji Narodowej – dodawał.

Minister Czarnek o zarobkach nauczycieli

Pytany o to, czy nauczyciele słusznie domagają się powiązania ich płac ze średnią krajową, minister Czarnek zdecydowanie zaprotestował. – Ani pan, ani ja, ani nasi słuchacze nie mamy powiązanego naszego wynagrodzenia ze średnią krajową i żyjemy. Większość Polaków nie ma powiązanego wynagrodzenia wprost ze średnią krajową, tylko średnią krajową zarabia i tak jest również wśród nauczycieli – podkreślał.

Nauczyciele zarabiają od rzeczywiście niewielkich pieniędzy i tu musimy podnieść, bo 2940 zł wynagrodzenia brutto dla nauczyciela wchodzącego do zawodu, to jest zdecydowanie zbyt mało i to nie jest atrakcyjne wynagrodzenie, które mogłoby młodych absolwentów studiów – zwłaszcza w obszarach ścisłych – skusić do tego, żeby wejść do zawodu nauczyciela, ale są i tacy, którzy zarabiają 10 tys. zł, którzy pracują w 2-3 szkołach, albo w nadgodzinach – zwracał uwagę. – Jest przeróżna sytuacja, dlatego trzeba usystematyzować naszą reformę – dodawał.

Czarnek: Polski system edukacji na pierwszym miejscu w Europie

Szef resortu edukacji usłyszał też pytanie, w której dziesiątce systemów edukacyjnych umieściłby Polskę w Europie. Odpowiedź mogła zaskoczyć. – Na pierwszym miejscu panie redaktorze, jesteśmy w dniu 14 października, jestem ministrem edukacji i nauki w Polsce. Nawet gdybym chciał, to bym nic innego nie powiedział, jesteśmy w czołówce – stwierdził. – Zawsze mamy jakieś kompleksy w stosunku do innych, ja tych kompleksów nie mam. Mamy swoje bolączki, mamy swoje sukcesy – przekonywał.

Czytaj też:
Robert Mazurek do Dariusza Piontkowskiego: Ale się pan odkleił od rzeczywistości

Źródło: Polskie Radio 24