Kuria nakazuje likwidację ławek przy grobach. Mieszkańcy: to zemsta, że walczymy z ich zachłannością

Źródło:
TVN24 Łódź
Kuria poszła na ugodę, odda mieszkańcowi Brzezin około 2400 złotych
Kuria poszła na ugodę, odda mieszkańcowi Brzezin około 2400 złotych
TVN24 Łódź
Kuria poszła na ugodę, odda mieszkańcowi Brzezin około 2400 złotychTVN24 Łódź

Ławki przy grobach na cmentarzu w Brzezinach (województwo łódzkie) stały od lat, ale teraz mają być zlikwidowane. Zarządzająca nekropolią Archidiecezja Łódzka podkreśla, że likwidację wymusza regulamin. - To zwykła złośliwość księży, którzy chcą się zemścić za to, że mieszkańcy otwarcie krytykowali zachłanność księży i potworną drożyznę cmentarną - mówi Sławomir Pawlik, administrator grupy "Stop Cmentarnemu Wyzyskowi".

O cmentarzu w Brzezinach na portalu tvn24.pl pisaliśmy w ostatnich miesiącach wielokrotnie. Mieszkańcy, którzy pochowali tam swoich bliskich, narzekali na bardzo wysokie koszty pochówku - W 2019 roku w Brzezinach pochowałem ojca i wydałem blisko pięć tysięcy złotych. Za taki sam grób w oddalonych o niecałe 10 kilometrów Koluszkach zapłaciłbym mniej co najmniej o półtora tysiąca - opowiada Sławomir Pawlik.

CZYTAJ TAKŻE: >>> Pozwał kurię za horrendalne koszty pogrzebu >>> W sprawie opłat na cmentarzu pisali już nawet do papieża >>> Mają dość "wyzysku" i "drożyzny" na cmentarzu

W 2019 roku Pawlik był tak oburzony stawkami narzuconymi przez Archidiecezję Łódzką (do której należy nekropolia), że otworzył grupę "Stop Cmentarnemu Wyzyskowi". Wraz z dwoma innymi mieszkańcami pozwał też kurię za bezpodstawne zawyżanie kosztów pochówku.

- Możemy powiedzieć, że imperium, czyli kuria, kontratakuje. W tym tygodniu na cmentarzu pojawiło się ogłoszenie przypominające, że nie wolno jest budować czegokolwiek poza "powierzchnią miejsca grzebalnego". Jest też informacja, że w związku z tym usunięte zostaną ławki, które ludzie stawiali przy grobach swoich bliskich - mówi Pawlik.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE NA TVN24 GO >>>

Zemsta kurii na wiernych?

Podkreśla, że działanie kurii jest - w jego opinii - zemstą na wiernych za to, że ośmielili się walczyć z "chciwością księży". - Ławki stały od lat. Pozwalały spędzić przy grobach bliskich dłuższą chwilę. Teraz kuria to chce odebrać, żeby pokazać mieszkańcom miejsce w szeregu. Bardzo to przykre i niepotrzebne - zaznacza mężczyzna.

W podobnym tonie wypowiadają się członkowie internetowej grupy prowadzonej przez Sławomira Pawlika.

"To zemsta za to, że wypomnieliśmy im zachłanność" - pisze jedna z internautek.

Ogłoszenie, które zawisło na ogrodzeniu cmentarzaStop Cmentarnemu Wyzyskowi

Zmuszeni do "bardziej restrykcyjnego podejścia"

W ogłoszeniu, które zawisło na ogrodzeniu cmentarza czytamy, że Archidiecezja Łódzka nie pozwala na "zabudowywanie grobu wykraczjące poza powierzchnię miejsca grzebalnego, ustawianie ławek (...) utwardzanie wokół miejsc grzebalnych". W związku z tym usunięte mają być nie tylko ławki, ale też kostka brukowa, którą rodziny wykładały otoczenie pomnika.

Ksiądz Paweł Kłys, rzecznik łódzkiej kurii, potwierdza w rozmowie z tvn24.pl autentyczność ogłoszenia. Wskazuje, że obowiązujący od lat regulamin jasno wskazuje, że zabudowania wokół miejsc grzebalnych mogą być usunięte w każdej chwili.

- Czy to zemsta kurii za procesy wytaczane przez mieszkańców? - pytamy. - Nie, nie ma to żadnego związku - przekonuje ksiądz Kłys. Dodaje, że zarządca musi po prostu respektować regulamin.

- Ale wcześniej latami nikomu nie przeszkadzały ławki przy grobach. Skąd nagle zmiana stanowiska? - Nie ukrywam, że odbywające się ostatnio kontrole - w tym Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów - zmusiły nas do bardziej restrykcyjnego podchodzenia do obowiązujących regulacji - mówi rzecznik kurii.

Na stwierdzenie, że przecież wspomniany regulamin uchwaliła sama Archidiecezja Łódzka, jej rzecznik wskazuje, że powstające w pobliżu grobów ławki były stawiane tak, że utrudniały przemieszczanie się po cmentarzu. Czy zatem wszystkie ławki będą usunięte? Rzecznik kurii zaznacza, że nie jest w stanie odpowiedzieć na to pytanie.

- Mieszkańcy obawiają się, że znikną ławki tylko sprzed grobów tych mieszkańców, którzy skarżyli się na drożyznę. Jak się pan odniesie do tych głosów? - pytamy. - To absurd. Naprawdę ktoś wyobraża sobie, że zarządca cmentarza będzie oznaczał groby tych rodzin, którym nie odpowiadają ceny pochówku? To taka abstrakcja, że nawet nie chcę się do tego odnosić - powiedział duchowny.

Za pogrzeb bliskiej osoby muszą zapłacić nawet dwumiesięczną pensję. Mieszkańcy piszą do metropolity
Za pogrzeb bliskiej osoby muszą zapłacić nawet dwumiesięczną pensję. Mieszkańcy piszą do metropolityGodne pożegnanie bliskiej osoby jest bezcenne. Ale pogrzeb - jak każda inna usługa - ma swoją cenę. Na wysokie koszty pochówku skarżą się mieszkańcy Brzezin i apelują do arcybiskupa Grzegorza Rysia o interwencję w tej sprawie.Fakty TVN

Porozumienie? Nie do końca

Niedawno na tvn24.pl informowaliśmy, że kuria zdecydowała się iść na ugodę z jednym z mieszkańców, który uznał, że bezpodstawnie zawyżono koszt pochówku bliskiej mu osoby. Kuria ma oddać blisko 90 procent kwoty - czyli około 2400 złotych.

To jednak - jak przekazuje w rozmowie z tvn24.pl ksiądz Paweł Kłys - nie oznacza, że Archidiecezja Łódzka zgadza się z innymi mieszkańcami, którzy pozwali kurię za zbyt wysokie koszty pochówku.

- Nie zastanawia to państwa, że na każdym cmentarzu zarządzanym przez kurię ceny są identyczne, ale tylko w Brzezinach mieszkańcy zdecydowali się iść na konfrontację z Archidiecezją? - pyta rzecznik kurii.

Jednocześnie zastrzega, że wobec pozostałych pozwów ugody nie są - przynajmniej na tym etapie - planowane.

Spór o ceny na cmentarzu w Brzezinach trwa od 2019 roku

Autorka/Autor:bż//rzw

Źródło: TVN24 Łódź

Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Łódź

Pozostałe wiadomości

Politico oceniło, że spiker Izby Reprezentantów Mike Johnson zdecydował się odblokować kwestię pomocy dla Ukrainy między innymi z powodu alarmujących raportów amerykańskiego wywiadu. Portal wskazał też na rolę Donalda Trumpa w tej kwestii oraz jego spotkanie z prezydentem Andrzejem Dudą.

Co wpłynęło na spikera Izby Reprezentantów? Kongresmeni o "dość mocnym" raporcie na temat wojny

Co wpłynęło na spikera Izby Reprezentantów? Kongresmeni o "dość mocnym" raporcie na temat wojny

Źródło:
PAP

Donald Trump chce się odegrać na Wołodymyrze Zełenskim. Przed wyborami, które przegrał z Joe Bidenem, on dzwonił nawet do Zełenskiego i go trochę szantażował - mówił w "Faktach po Faktach" europoseł Włodzimierz Cimoszewicz, były premier, były szef MSZ i były minister sprawiedliwości. Odniósł się także do ostatniego spotkania Andrzeja Dudy z Trumpem w Nowym Jorku.

Włodzimierz Cimoszewicz: Trump chce się odegrać na Zełenskim

Włodzimierz Cimoszewicz: Trump chce się odegrać na Zełenskim

Źródło:
TVN24

Prezydent Andrzej Duda podczas seminarium na temat bezpieczeństwa transatlantyckiego w Vancouver przekonywał, że NATO musi zwiększać swój potencjał militarny i wydatki na obronność do 3 proc. PKB. Zdaniem Dudy najbardziej realistycznym scenariuszem zwycięstwa Ukrainy w wojnie jest zapewnienie jej zdolności bojowych w przemyślany i skuteczny sposób.

Duda: musimy doprowadzić do wyraźnych strat Rosji, bo Rosjanie znają tylko język siły

Duda: musimy doprowadzić do wyraźnych strat Rosji, bo Rosjanie znają tylko język siły

Źródło:
PAP

Zorza polarna może pojawić się dzisiejszej nocy na polskim niebie. Jak przekazał popularyzator astronomii Karol Wójcicki, zapanowały doskonałe warunki do jej obserwacji. W podziwianiu zjawiska mogą przeszkodzić jednak gęste chmury.

"Zorza na polskim niebie to niemal pewniak". Czy dopisze pogoda?

"Zorza na polskim niebie to niemal pewniak". Czy dopisze pogoda?

Źródło:
Z głową w gwiazdach, tvnmeteo.pl

Policjant rzucił się na pomoc tonącej w Wiśle dziewczynie. Zadziałał natychmiast i dużo ryzykował, ale zrobił to w najrozsądniejszy możliwie sposób.

Skoczył do Wisły, by ratować nastolatkę. Niezwykła akcja policjanta

Skoczył do Wisły, by ratować nastolatkę. Niezwykła akcja policjanta

Źródło:
Fakty TVN

W piątek w alei Niepodległości spłonął samochód elektryczny wart około milion złotych. Jego kierowca chciał uniknąć zderzenia z innym autem, stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w słup. Auto zajęło się ogniem. Na Kontakt 24 otrzymaliśmy nagranie, na którym widać moment uderzenia.

Najpierw dym, po kilku sekundach żywy ogień. Moment uderzenia w słup i pożar luksusowego elektryka

Najpierw dym, po kilku sekundach żywy ogień. Moment uderzenia w słup i pożar luksusowego elektryka

Źródło:
tvnwarszawa.pl, Kontakt 24

Hans Rausing, znany brytyjski miliarder, przeżywa kolejną osobistą tragedię - jego druga żona, Julia, przegrała wieloletnią walkę z rakiem. W 2012 roku zmarła pierwsza żona Rausinga, Eva. Jak podaje "The Independent", "Julia poświęciła swoje życie rodzinie i celom charytatywnym". Wraz z mężem wspierała finansowo m.in. National Gallery i inne instytucje artystyczne.

Najpierw zmarła pierwsza żona, teraz druga. Kolejna tragedia w życiu miliardera Hansa Rausinga

Najpierw zmarła pierwsza żona, teraz druga. Kolejna tragedia w życiu miliardera Hansa Rausinga

Źródło:
The Independent, The Guardian

Centralne Biuro Śledcze Policji opublikowało nagranie z akcji zatrzymania dwóch Polaków podejrzanych o napaść na rosyjskiego opozycjonistę Leonida Wołkowa, współpracownika Aleksieja Nawalnego. Obaj mężczyźni byli poszukiwani na podstawie Europejskiego Nakazu Aresztowania przez stronę litewską.

Policja pokazała nagranie z akcji zatrzymania mężczyzn podejrzanych o napaść na rosyjskiego opozycjonistę

Policja pokazała nagranie z akcji zatrzymania mężczyzn podejrzanych o napaść na rosyjskiego opozycjonistę

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W Polsce zatrzymano dwie osoby podejrzane o atak na rosyjskiego opozycjonistę Leonida Wołkowa - poinformowało CBŚP. Wołkow, bliski współpracownik nieżyjącego już krytyka Kremla Aleksieja Nawalnego, został napadnięty w Wilnie 12 marca. Zatrzymanych obywateli Polski doprowadzono do Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga w Warszawie, gdzie wykonano z nimi dalsze czynności. Mężczyźni są obecnie tymczasowo aresztowani.

Zatrzymania po ataku na współpracownika Nawalnego. To obywatele Polski

Zatrzymania po ataku na współpracownika Nawalnego. To obywatele Polski

Aktualizacja:
Źródło:
LRT, PAP, Radio Swoboda, tvn24.pl

Do tragicznego wypadku doszło na przystanku tramwajowym w Bydgoszczy. Piętnastoletnia dziewczyna zginęła pod kołami tramwaju. Policja bada przyczyny wypadku. Sprawą zajmuje się też sąd rodzinny. Są już pierwsze decyzje.

Tragedia na przystanku. Piętnastolatka czekała na tramwaj, zginęła pod jego kołami. Pierwsze decyzje sądu

Tragedia na przystanku. Piętnastolatka czekała na tramwaj, zginęła pod jego kołami. Pierwsze decyzje sądu

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

Do pożaru samochodu elektrycznego doszło na skrzyżowaniu alei Niepodległości z ulicą Madalińskiego. Auto zajęło się ogniem po tym, jak kierowca uderzył w słup.

Chciał uniknąć kolizji, uderzył w słup. Elektryczne auto doszczętnie spłonęło

Chciał uniknąć kolizji, uderzył w słup. Elektryczne auto doszczętnie spłonęło

Źródło:
Kontakt24, tvnwarszwa.pl

Przy skrzyżowaniu alei Niepodległości z ulicą Madalińskiego w Warszawie spłonął elektryczny lucid air. Auto, którego wartość w Polsce szacuje się na nawet milion złotych, to rzadkość na europejskich drogach. Dlaczego jest wyjątkowe?

W Warszawie spłonął lucid air o wartości nawet miliona złotych. Prawdopodobnie jedyny taki w Polsce

W Warszawie spłonął lucid air o wartości nawet miliona złotych. Prawdopodobnie jedyny taki w Polsce

Źródło:
tvn24.pl

Pół miliona złotych schowanych w niewielkiej, ciemnej torbie przekazał mieszkaniec łódzkiego Śródmieścia w ręce oszusta. Ofiara przestępstwa była przekonana, że pomaga policji i prokuraturze rozbić grupę przestępczą. Kilka miesięcy po zdarzeniu, które nagrały kamery, policja zatrzymała 21-letnią kobietę i jej o rok młodszego partnera. 

Oszust przejął pół miliona złotych. Policja pokazuje nagranie

Oszust przejął pół miliona złotych. Policja pokazuje nagranie

Źródło:
tvn24.pl

W najbliższą niedzielę 21 kwietnia odbędzie się druga tura wyborów samorządowych. Choć głosować będą mieszkańcy tylko niektórych polskich miast, cisza wyborcza obowiązywać będzie w całym kraju.

Druga tura wyborów samorządowych. Gdzie obowiązuje cisza wyborcza? Jak długo trwa?

Druga tura wyborów samorządowych. Gdzie obowiązuje cisza wyborcza? Jak długo trwa?

Źródło:
PAP, tvn24.pl

W niedzielę mieszkańcy 748 gmin i miast w Polsce wybiorą wójtów, burmistrzów i prezydentów w drugiej turze wyborów samorządowych. W TVN24 i TVN24 GO będziemy śledzić przebieg głosowania w całej Polsce. O 20.30 rozpocznie się Wieczór Wyborczy, w trakcie którego podamy sondażowe wyniki i pierwsze komentarze.

Druga tura wyborów samorządowych 2024. Oglądaj Wieczór Wyborczy w TVN24 i TVN24 GO

Druga tura wyborów samorządowych 2024. Oglądaj Wieczór Wyborczy w TVN24 i TVN24 GO

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Dziennikarze TVN i TVN24 zostali w piątek w Gdyni nagrodzeni podczas VII edycji Festiwalu Wrażliwego. Zdobyli wszystkie nagrody w kategorii Reportaż Filmowy. Nagrodę specjalną "Człowiek Wrażliwy" otrzymała dziennikarka TVN24 Ewa Ewart.

Dziennikarze TVN i TVN24 nagrodzeni podczas VII edycji Festiwalu Wrażliwego

Dziennikarze TVN i TVN24 nagrodzeni podczas VII edycji Festiwalu Wrażliwego

Źródło:
TVN24, tvn24.pl

Ziemia pod chińskimi miastami zapada się, co prowadzi do rosnącego ryzyka występowania powodzi. Naukowcy alarmują w nowej analizie, że na zagrożonych terenach mieszkają miliony ludzi. Powodem tego niebezpiecznego zjawiska jest niezwykle szybka urbanizacja Państwa Środka. Problem dotyczy jednak nie tylko Chin.

Prawie połowa chińskich miast się zapada. Zagrożenie dla milionów ludzi

Prawie połowa chińskich miast się zapada. Zagrożenie dla milionów ludzi

Źródło:
CNN, Reuters, BBC, Science

Tegoroczny Konkurs Piosenki Eurowizji rusza już za niespełna trzy tygodnie. Na scenie wystąpią wykonawcy z kilkudziesięciu krajów. Kogo zobaczymy w półfinałach, a kto dostaje się do finału bez eliminacji? Wyjaśniamy.

Eurowizja 2024. Kiedy finały, którego dnia zaśpiewa reprezentantka Polski?

Eurowizja 2024. Kiedy finały, którego dnia zaśpiewa reprezentantka Polski?

Źródło:
eurovision.tv, eurowizja.org, tvn24.pl

Internauci i serwisy internetowe podają przekaz, że polskie wojsko wysyła pracującym pierwsze powołania - że dostają "pracownicze przydziały mobilizacyjne". Wyjaśniamy, o co chodzi.

Pracownikom wysłano "pierwsze powołania do wojska"? Nie, wyjaśniamy

Pracownikom wysłano "pierwsze powołania do wojska"? Nie, wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24