Migranci zapełnili lotnisko w Mińsku, ściągają do Grodna i Brześcia, śpią na ulicach FOTO WIDEO


Białoruskie sieci społecznościowe pełne są filmików, zdjęć i relacji dotyczących przybyszów z Bliskiego Wschodu i Afryki na Białorusi. Piszą też o tym do nas czytelnicy. Wybraliśmy relacje z ostatnich 10 dni, które pokazują skalę zjawiska.

Wylot

Według danych Biełsatu migranci przybywają z Bliskiego Wschodu do Mińska samolotami ze Stambułu, Dubaju i Damaszku. Do niedawna do białoruskiej stolicy organizowane były też loty z Bagdadu, Basry, Erbilu czy Sulejmanii, jednak po interwencji Litwy i EuropejskiejKomisji zostały one zlikwidowane.

Raport
Migranci na granicy: jak Łukaszenka mści się za zachodnie sankcje
2021.09.08 15:41

Nasz czytelnik wysłał nam zdjęcia z przebiegu rejestracji na lot do Mińska na lotnisku w Stambule. 127 pasażerom, głównie z Iraku, towarzyszył przewodnik koordynujący grupę.

 

Dziennikarz Biełsatu zauważył też na lotnisku w Stambule około 50-osobową grupę pasażerów z Bliskiego Wschodu, którzy odprawiani byli w oddzielnej kolejce przy stanowisku białoruskich linii lotniczych Belavia.

Lotnisko w Mińsku

Migranci rozpoczynają swoją wizytę na Białorusi na stołecznym lotnisku. Na arabskich stronach Tik-Toka pojawiły się filmiki, na których widać, że mińskie lotnisko jest dosłownie zapełnione oczekującymi na coś ludźmi z Bliskiego Wschodu.

 

O tym, jak wygląda sytuacja na lotnisku w Mińsku, informację otrzymaliśmy od naszej czytelniczki.

– Nie wyobrażacie sobie co dzieje się na naszym lotnisku, a konkretnie w strefie tranzytowej. Tam trwa katastrofa. Nikt nie wie, gdzie patrzy szef lotniska. Jak widać, ma gdzieś kwestię Covid-19. Migranci bez masek, leżą wszędzie na podłodze. Nawet w hali międzynarodowych przylotów 3-4 (na parterze) przy samych kabinach pograniczników. Nawet pogranicznicy są w szoku.

Inny nasz czytelnik zauważył, że Irakijczycy mogą korzystać z oddzielnego punktu kontroli granicznej oznaczonego iracką flagą (zdj. nr 1).

– Imigranci przylatują przez Dubaj, przy wyjściu mają wszystko zorganizowane – wita ich osoba o podobnym wyglądzie z teczką – pisze czytelnik, który sfotografował tę scenę (zdj. nr.3).

Mińsk

Po opuszczeniu lotniska migranci trafiają do hoteli w Mińsku:

– Reżim napełnia Białoruś migrantami ze Wschodu, otrzymujemy zdjęcia i filmy z migrantami z różnych części kraju, głównie Mińska i Grodna. Ludzie o orientalnym wyglądzie grupują się wokół hoteli, siedzą z torbami na ziemi. Na tym filmie migranci siedzą w pobliżu Willing Hotel – informuje popularny profil Biełaruś Gołownogo Mozga w komunikatorze Telegram.

Zdjęcie zostało zrobione w Mińsku, naprzeciwko dworca autobusowego Uschodni. Od czasu do czasu w pobliżu hotelu East Time można zaobserwować duże grupy ludzi o niesłowiańskim wyglądzie z torbami i plecakami. Przeważnie ubrani są w ciepłe, zimowe ubrania – pisze nasz czytelnik.

Niektórzy oczekują na ulicach:

Zdj. Telegram Motolko Help

Pojawiły się też zdjęcia emigrantów nocujących w przejściu podziemnym koło stołecznego hotelu Sputnik. Widok dotychczas niespotykany w Mińsku, w którym władze wyjątkowo dbają o porządek, szczególne na głównych ulicach.

Białoruski bloger Anton Motolka sporządził nawet mapę hoteli w Mińsku, w których przebywają przybysze z Bliskiego Wschodu:

Migranci w oczekiwaniu na transfer na granicę udają się na bazary i do centrów handlowych. Kupują ciepłe rzeczy, kalosze i rękawiczki:

– Nasz czytelnik zobaczył taki obrazek w centrum handlowym Galeria: autobusy z białoruskimi numerami przywiozły tłumy migrantów. Zatrzymali się tam. Niektórzy siedzą na trawniku. Handlarze ludźmi Łukaszenki nie ukrywają już tego, co robią. Jeśli wcześniej próbowali ukryć import migrantów, teraz nikomu to nie przeszkadza – napisał kanał Biełaruś Gołownego Mozga.

Nasz korespondent zrobił zdjęcie jednego z migrantów przy hali targowej Expobel. Mężczyzna kupił około 10 par gumofilców.

– Chodzą po Expobel. Docieplają się. Każdy ma grube rękawiczki w workach (najprawdopodobniej na drut kolczasty), by przekroczyć granicę — piszą świadkowie.

 

– Na targu artykułami do wędkowania w Żdanowiczach (pod Mińskiem – Belsat.eu) zauważono również gwałtowny napływ ludzi o arabskim wyglądzie, którzy kupują tanie namioty, śpiwory, kurtki, spodnie, skarpety i buty. Według sprzedawców przez ostatni tydzień potok ludzi płynął bez przerwy i stale towarzyszy im tłumacz. Pomaga wybrać produkt, a w razie potrzeby tłumaczy na arabski i z arabskiego – pisze w Telgramie kanał Biełaruś za MKAD.

Grodno i Brześć

Migranci pojawiają się też w przygranicznym Grodnie. Nasz czytelnik sfotografował jedną z takich grup w pobliżu dworca autobusowego w czasie, gdy jej członkowie poszukiwali taksówki. Według naszego informatora wielu migrantów przebywa w hostelu przy ulicy Karola Marksa, gdzie według jego relacji mieszka “wielu czarnoskórych Afrykańczyków z dziećmi”, często 2-3-letnimi.

Foto
Szukają ulicy Młodzieżowej. Mieszkańcy Grodna informują o grupach migrantów
2021.09.26 10:56

Kolejna grupa na ul. Lenina w Grodnie

Migranci na grodzieńskim dworcu autobusowym:

Jak pisze opozycyjny kanał NEXTA, w Grodnie milicjanci wręcz „zaopiekowali się” grupą migrantów, którzy przenocowali pod gołym niebem na prospekcie Janki Kupały.

– Rano przyjechali funkcjonariusze, grzecznie zabrali rzeczy i zawieźli „turystów”.

Kanał telegramu NEXTA raportuje też o grupach osób o bliskowschodnim wyglądzie w przygranicznym Brześciu:

– Nasi subskrybenci informują, że ostatnio w Brześciu jest dużo osób o azjatyckim i wschodnim wyglądzie. Wszyscy poruszają się po mieście w grupach w towarzystwie ludzi w cywilnych ubraniach i zbierają się w turystycznych miejscach – na przykład w pobliżu Twierdzy Brzeskiej. Część „wycieczek” jest przewożona autobusami straży granicznej (na numerach specjalnych), w towarzystwie wojskowego łazika.

Jednej z grup towarzyszyli strażnicy graniczni i dwóch desantowców (wszyscy w mundurach). Jednak migranci nie są zbyt zainteresowani zwiedzaniem – jeżdżą autobusami i wyglądają raczej na zmartwionych i przestraszonych.

Do granicy

Czytelnik Biełsatu sfotografował jedną z takich grup w strefie przygranicznej. Na zdjęciu widać grupę migrantów wysiadającą w Podłabieniach ok. 5 km od granicy z Polską. Przyjezdni mają przed ruszeniem w stronę granicy chodzić po domach i prosić o jedzenie.

W portalu Tik-Tok pojawiają się relacje z przekraczania granicy w języku arabskim. Uczestnik takiej wyprawy o nicku @mohamadalkadree, zamieścił całą sekwencję filmików: od przyjazdu do Mińska po wędrówkę w stronę granicy.

Inny filmik, na którym migranci grzeją się przy ognisku:



Filmiki robione są tak, jakby miały wywołać wrażenie, że droga na Zachód to „bułka z masłem”.

jb/ besat.eu

Aktualności