We wrześniu Rada Polityki Pieniężnej po raz kolejny odrzuciła wnioski o podwyżki stóp procentowych - wynika z protokołu z posiedzenia RPP z dn. 8 września.
"Rada odrzuciła wniosek o podwyższenie stóp procentowych NBP do następujących poziomów: stopa referencyjna 2,00 proc.; stopa lombardowa 3,00 proc.; stopa depozytowa 1,00 proc.; stopa redyskontowa weksli 2,01 proc.; stopa dyskontowa weksli 2,02 proc.; oraz o ustalenie oprocentowania środków utrzymywanych w formie rezerwy obowiązkowej na poziomie 1 proc." - napisano. Obecnie stopa referencyjna wynosi 0,1 proc. i jest na najniższym poziomie w historii. Przed pandemią COVID-19 sięgała 1,5 proc.
"Rada odrzuciła wniosek o podwyższenie stopy referencyjnej NBP o 15 punktów bazowych" - zaznaczono.
ReklamaWiększość RPP na razie przeciw podwyżce stóp proc.
Większość RPP ocenia, że do podwyżki stóp może dojść po zmniejszeniu niepewności pandemicznej, prognozach utrzymania dobrej koniunktury oraz wobec ryzyka utrzymania CPI powyżej celu w kolejnych latach - napisano w protokole z wrześniowego posiedzenia RPP.
"W ocenie większości członków Rady, jeżeli niepewność dotycząca pandemii i jej wpływu na gospodarkę zmniejszy się, a jednocześnie prognozy będą wskazywały na utrzymywanie się korzystnej koniunktury oraz na ryzyko kształtowania się inflacji powyżej celu inflacyjnego NBP w kolejnych latach, wówczas uzasadnione będzie rozważenie dostosowania polityki pieniężnej. W tym kontekście istotne będą także wyniki listopadowej projekcji inflacji i PKB" - napisano.
Jednocześnie większość członków Rady była zdania, że na wrześniowym posiedzeniu należy utrzymać stopy procentowe na niezmienionym poziomie oraz kontynuować pozostałe działania podjęte przez NBP.
"Utrzymywanie stóp procentowych NBP na niezmienionym poziomie jest obecnie zasadne ze względu na przyczyny przekraczania przez inflację celu NBP, a jednocześnie utrzymującą się niepewność dotyczącą trwałości i skali ożywienia gospodarczego wobec ryzyk związanych z nadchodzącą kolejną falą pandemii. Ich zdaniem zacieśnienie warunków monetarnych w reakcji na kształtowanie się inflacji powyżej celu inflacyjnego, które jest wynikiem wystąpienia negatywnych szoków podażowych i czynników regulacyjnych, nie ograniczyłoby dynamiki cen w 2021 r. natomiast mogłoby zahamować proces odbudowy aktywności gospodarczej po jej silnym spadku w wyniku pandemii" - napisano w protokole.
Członkowie Rady oceniali, że w 2022 r. – po wygaśnięciu części czynników podbijających obecnie dynamikę cen – oczekiwane jest obniżenie się inflacji.
"Skala tego spadku będzie jednak zależała od trwałości ożywienia koniunktury, w tym od sytuacji na rynku pracy po zakończeniu programów pomocowych, a także od oddziaływania prawdopodobnych kolejnych szoków regulacyjno-podażowych, w tym dalszych podwyżek cen energii elektrycznej oraz cen gazu" - napisano.
Możliwość wzrostu presji płacowej w kolejnych kwartałach
We wrześniu część Rady wskazała, że podwyższona inflacja może zwiększać żądania płacowe i spowodować zwiększenie presji płacowej w kolejnych kwartałach - napisano w protokole z posiedzenia RPP 8 września.
"Większość członków Rady wskazywała także, że wobec silnego wzrostu wydajności pracy roczna dynamika jednostkowych kosztów pracy w gospodarce spadła w II kw. w pobliże zera, a w przemyśle od wielu miesięcy jest ujemna. Zdaniem niektórych członków Rady podwyższona inflacja może podwyższać żądania płacowe różnych grup zawodowych, co oznacza, że w kolejnych kwartałach presja płacowa może wzrosnąć" - napisano w protokole po posiedzeniu.
Główny Urząd Statystyczny podał 16 sierpnia, że przeciętne wynagrodzenie brutto w sektorze przedsiębiorstw w lipcu 2021 r. wyniosło 5.851,87 zł, co oznacza wzrost o 8,7 proc. rdr. Zatrudnienie w tym sektorze rdr wzrosło o 1,8 proc.
31 sierpnia GUS w szacunku flash podał, że ceny towarów i usług konsumpcyjnych w sierpniu wzrosły o 5,4 proc. W odczycie z 15 września wskaźnik został skorygowany do 5,5 proc. rdr.
pat/ asa/