• Według ustaleń "Wyborczej" z zeszłego tygodnia obie strony przeprowadzające wymianę zadeklarowały, że nieruchomości mają identyczną co do złotówki wartość 2,2 mln zł
• Jak się okazuje, to dzięki zamianie domów, Glapiński miał możliwość nabycia ponadhektarowej działki, która graniczyła z jego posiadłością
• Na pytanie "GW" dlaczego Glapińscy upomnieli się o działkę dopiero siedem lat po jej nabyciu, szef NBP odpowiedział, że "nie była to pilna sprawa"
• Działka Glapińskich w przyszłości zyska na wartości z powodu budowy nowej drogi. Lasy Państwowe na jej wybudowanie przeznaczą 500 tys. zł
• Więcej takich informacji znajdziesz na stronie głównej Onet.pl

Przypomnijmy, jak informowała "Gazeta Wyborcza", zamiana domów odbyła się to bezgotówkowo i od firmy związanej z Robertem Szustkowskim, który według dziennika jest dobrym znajomym niektórych oligarchów związanych z Kremlem.

Jak podawała "GW" chodzi o dwukondygnacyjny dom, który stoi w centrum Chojnowskiego Parku Krajobrazowego, na dwóch działkach o łącznej powierzchni niecałego hektara. Teren ten znajduje się nieopodal rzeki i licznych łąk.

Według ustaleń "Wyborczej" obie strony zadeklarowały, że nieruchomości mają identyczną co do złotówki wartość 2,2 mln zł. Dziennik wskazywał na wątpliwości co do wielkości posiadłości, ponieważ kolejni właściciele deklarowali, że wynosi ona 260 m kw, a fundacja, która korzystała z budynku przed Glapińskimi, podawała na stronie internetowej, że dom ma 700 m.

• Zobacz również: Podpadł Kaczyńskiemu, ma 11 doradców i nie tłumaczy swoich decyzji. Kim jest Adam Glapiński

Działka przejęta przez zasiedzenie. "Nie była to pilna sprawa"

Jak się okazuje, to dzięki zamianie domów, Glapiński miał możliwość nabycia ponadhektarowej działki, która graniczyła z jego posiadłością. W styczniu 2018 r. działka została przejęta za darmo poprzez tzw. zasiedzenie. Dzieje się tak poprzez użytkowanie nieswojej nieruchomości przez długi czas.

Dalsza część artykułu znajduje się pod podcastem

Warty ok. 200 tys. zł grunt nie jest objęty planem zagospodarowania przestrzennego, lecz jedynie studium. "GW" informuje, że choć Glapiński nie ma żadnych planów wobec działki, to teoretycznie możliwe jest uzyskanie zgody na zabudowę terenu.

Według gazety, prawo do zasiedzenia zyskał także Robert Szustkowski i stało się to najpóźniej w 2003 r. Na pytanie "GW" dlaczego Glapińscy upomnieli się o działkę dopiero siedem lat po jej nabyciu, szef NBP odpowiedział, że "nie była to pilna sprawa".

• Kolejna posada dla człowieka SKOK w NBP. Zarobi 300 tys. zł rocznie

Jedyna taka inwestycja

Działka Glapińskich w przyszłości zyska na wartości z powodu budowy nowej drogi - informuje "Wyborcza". Inwestycja Lasów Państwowych warta 500 tys. zł będzie polegać na budowie drogi pożarowej przebiegającej nieopodal domu Glapińskiego.

Będzie to jedyne tego typu przedsięwzięcie zrealizowane w 2021 r. na terenie nadleśnictwa Chojnów, które obejmuje sześć podwarszawskich powiatów.

– Ta droga nie jest nam do niczego potrzebna, choć nadleśnictwo twierdzi, że będzie służyć naszej miejscowości. Odnosimy wrażenie, że decyzje w tej sprawie zapadają wyżej, ponad nadleśnictwem – twierdzi w rozmowie z "GW" osoba zaangażowana w działania przeciwko budowie drogi.

• Czytaj także: Prezes NBP zapowiada spadek inflacji

Źródło: "GW"

Cieszymy się, że jesteś z nami. Zapisz się na newsletter Onetu, aby otrzymywać od nas najbardziej wartościowe treści.