Zapach człowieka nie uspakaja kota. Odkrycie naukowców

Koty do uspokojenia potrzebują nie tylko zapachu człowieka, ale i samej jego obecności - wynika z badania przeprowadzonego przez amerykańskich naukowców.

article cover
pixabay.com
partner merytoryczny
banner programu czyste powietrze

Dla psa skarpetka właściciela to jedna z najwspanialszych zabawek, która potrafi je nawet uspokoić. Zupełnie inaczej jest z kotami. Dla nich sam zapach człowieka może nawet pogorszyć ich i tak już zły nastrój. - Większość kotów tworzy silną więź ze swoim opiekunem, przez co jego obecność jest kojąca. Jednak w przeciwieństwie do dzieci człowieka, koty nie uznają samego zapachu jako zamiennika dla opiekuna, z którym nawiązały więź - tłumaczy zoolog dr Kristyn Vitale z Unity College w Maine.

Naukowiec podkreśla, że węch jest ważnym zmysłem dla kotów, jednak ich badania wykazały, że przedmioty z zapachem opiekuna nie redukują stresu u tych zwierząt. Vitale podkreśla, że niektórym kotom zapach może nawet pogorszyć nastrój.

Badanie, które opublikowano w "Applied Animal Behaviour Science", sprawdzało, czy pozostawianie części swojego ubioru kotom, tak by nie czuły się samotne, ma sens. Aby to ocenić, dr Vital i jej koledzy poprosili właścicieli 42 czworonogów, aby ci przynieśli swoich podopiecznych i coś, co przesiąkło ich zapachem, jak  but, skarpetę, piżamę czy koc. Test odbywał się w nieznajomym kotom pomieszczeniu.

Każdy właściciel siadał w dwumetrowym okręgu. Kot mógł za to swobodnie poruszać się po pokoju. Po chwili człowiek opuszczał pomieszczenie. Wówczas wdrażano jedną z dwóch sekwencji. Część ludzi wracała, po czym znowu wychodziła, aby w końcu zostawić przesiąknięty zapachem przedmiot w pokoju z kotem. W drugiej sekwencji przedmiot był najpierw prezentowany kotu, a po pewnym czasie właściciele wracali.

Większość czworonogów wykazywała więź z ludźmi, ocierając się o nich kiedy wrócili, oraz miaucząc nerwowo podczas ich nieobecności. Jednak bez względu na to, jakiej sekwencji były poddane, koty nie wyrażały zainteresowania przesiąkniętym zapachem przedmiotem. Dodatkowo nie powodował on, że były spokojniejsze.

Ludzki zapach wręcz pogarszał sytuację. W 38 proc. przypadków koty były głośniejsze, kiedy przedmiot był w pomieszczeniu. Wiele kotów zachowywało się także mniej pewnie, jeżeli poddano je drugiej sekwencji, gdzie najpierw poczuły sam zapach, bez obecności człowieka.

Zdaniem naukowców może to wynikać z tego, że koty potrzebują większej interakcji ze swoim opiekunem. Vital dodaje, że równie ważne wówczas są ciepło, dotyk i mowa.

Wyniki badania wskazują, że zostawiając kota samego, nie powinniśmy dawać mu części naszego ubrania. Jeżeli to możliwe, podczas zwiedzania nowego środowiska, lub innych stresujących sytuacji, opiekun powinien być obecny przy kocie.

Walczą przeciwko zmianom klimatu. Przez 14 dni organizują protestyAFP
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas