Connect with us

Społeczeństwo

Hamował przed kierowcą ciężarówki „za powolne wyprzedzanie”. W sądzie zapłacił 2,5 tys. zł kary

Opublikowano

-

Próby odgrywania się na innych na drodze to zagrożenie bezpieczeństwa – tak uznał sąd, który skazał kierowcę na 2,5 tys. zł za to, że próbował „dać nauczkę” kierowcy ciężarówki. Drogowy szeryf odwoływał się i twierdził, że to niewspółmierna kara. Nic nie wskórał
Policjanci wyłapywali kierowców ciężarówek, którzy na A2 lekceważyli znaki zakazujące im wyprzedzania Fot. Policja

Powolne wyprzedzanie się kierowców ciężarówek denerwuje kierowców samochodów osobowych. To jednak nie powód, by stwarzać zagrożenie na drodze próbując „dać im nauczkę” Fot. Policja

Wyścig słoni – czyli jedna ciężarówka bardzo wolno wyprzedzająca drugą. To drażni na trasach szybkiego ruchu. Tego rodzaju wyprzedzanie ma przecież nikły sens. A na zatłoczonych odcinkach powoduje spiętrzenie ruchu. Najgorszym jednak pomysłem w takiej sytuacji, jest szeryfowanie na drodze, czyli próba odegrania się na innym kierowcy.

Przekonał się o tym boleśnie pewien kierowca samochodu osobowego. Pan D.S. zniecierpliwiony długim wyprzedzaniem jednego samochodu ciężarowego przez drugi, zajechał potem ciężarówce drogę i hamował. Przez to hamować nagle musiał jeden kierowca ciężarówki, wiozący ciężki ładunek, oraz jadący za nim już drugi kierowca ciężarówki.

2,5 tys. złotych do zapłaty

„W sytuacjach oczekiwania na zakończenie manewrów przez kierowców ciężarówek na trasach szybkiego ruchu i autostradach, często kierowcy szybkich samochodów osobowych, zmuszeni do spowolnienia tempa jazdy, tracą cierpliwość, do głosu dochodzą negatywne emocje, wyzwalając niewłaściwe zachowania, skutkujące nagłym zajechaniem drogi innym uczestnikom ruchu drogowego i zmuszeniem ich do nagłego hamowania. Tak właśnie było w niniejszej sprawie” – czytamy w orzeczeniu sądu w tej sprawie.

Sąd uznał, że kierowca osobówki zachowując się tak na drodze „nie zachował należytej ostrożności i spowodował realne, konkretne zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym”. W tej sprawie zeznawali kierowcy obu ciężarówek, którzy od razu po niebezpiecznych manewrach na drodze, zawiadomili policję.

Sąd rejonowy ukarał krewkiego pana D.S. karą grzywny w kwocie 2,5 tys. zł.

Jego obrońca apelował w sądzie wyższej instancji. Jego zdaniem taka grzywna to kara „niewspółmierna” do występku, jakiego dopuścił się za kierownicą D.S.

Sąd Okręgowy w Poznaniu apelację oddalił. Sędzia Małgorzata Ziołecka wskazała, że sąd pierwszej instancji miał do dyspozycji grzywne w zakresie od 20 zł do 5 tys. zł. Wybrał więc karę w połowie możliwego limitu. Zatem „zdaniem Sądu Okręgowego, wymierzona obwinionemu kara grzywny, choć na pewno jego zdaniem surowa, to jednak nie jest karą rażąco niewspółmiernie surową” – czytamy w wyroku.

Warto wspomnieć, że nowelizacja przygotowana przez rząd ma od grudnia podwyższyć maksymalny pułap grzywien orzekanych przez sądy z 5 do 30 tys. zł. Wówczas połową stawki możliwej kary będzie 15 tys. zł.

ai

Sygnatura wyroku: IV Ka 255/21