w

Pieszy udawał, że został potrącony. Nie wiedział, że Tesla ma kamery (wideo)

Próba wymuszenie odszkodowania - upozorowanie potrącenia
Pieszy udawał, że został potrącony. Nie wiedział, że Tesla ma kamery (wideo)

W niektórych sytuacjach bardzo ciężko udowodnić swoją niewinność. Tutaj jednak udało się zapobiec wymuszeniu odszkodowania.

Liczba nieuczciwych osób jest naprawdę duża. Każdy może paść ofiarą złych zamiarów innych ludzi. I tak też było tym razem, kiedy pieszy udawał, że został potrącony. Próba oszukania kierowcy odbyła się podczas cofania. 

Gdy kierowca cofający samochodem dostrzegł idącego mężczyznę, który niebezpiecznie blisko przechodzi obok auta, wcisnął hamulec. I na tym cała historia zostałaby skończona, gdyby nie absurdalne zachowanie pieszego.

Nieudana próba wymuszenia odszkodowania

Dorosły facet celowo uderzył w samochód, który stał już w miejscu. Można było spokojnie i bezproblemowo przejść obok niego. Po chwili przewrócił się jeszcze na nawierzchnię i udawał poszkodowanego.

Kierowca wyszedł z auta i był od razu świadomy, że stał się przypadkowym uczestnikiem próby wymuszenia odszkodowania. Momentalnie zrzucił nogę nieuczciwego człowieka ze zderzaka swojego samochodu, a następnie odjechał.

Cwaniak wezwał policję

Sprawca zdarzenia nie był świadomy, że Tesla ma kamery umieszczone na karoserii. Wezwał więc policję i próbował im wmówić, jak było. Według jego teorii, kierowca amerykańskiego samochodu elektrycznego uderzył w niego podczas cofania, czym doprowadził do obrażeń pleców, szyi oraz nóg. Mundurowi wezwali więc karetkę.

Policjanci namierzyli kierowcę, który rzekomo dopuścił się potrącenia. Mężczyzna przekazał nagranie, dzięki któremu oczyścił się z zarzutu. Gorzej byłoby, gdyby nie miał kamer.  Funkcjonariusze skonfrontowali materiały dowodowe z rzekomym poszkodowanym, który przyznał się do próby wymuszenia. Mężczyźnie grozi grzywna od 100 do 1000 dolarów i pięć lat pozbawienia wolności.

Mundurowi postanowili udostępnić nagranie w social mediach – ku przestrodze. Trudno uwierzyć, że ludzie potrafią robić takie rzeczy. Gdyby kierowca nie dostrzegł zachowania i leżącego mężczyzny, mógłby po nim przejechać. Wtedy doszłoby do tragedii.

W takich okolicznościach bardzo łatwo sobie uświadomić, jak ważne są urządzenia rejestrujące obraz. Bez kamer samochodowych zapisujących zdarzenia ustalenie winnego nie byłoby takie łatwe. Sprawa w sądzie mogłaby ciągnąć się miesiącami generując stres i utratę pieniędzy.

Avatar photo

Napisane przez Wojciech Krzemiński

Jestem dziennikarzem motoryzacyjnym i przedsiębiorcą. Od 2012 roku prowadzę NaMasce.pl. Tworzę dla Was materiały o tematyce samochodowej i motocyklowej, ale też zaglądam do światów technologii, fotografii i biznesu.

Jeden komentarz

Dodaj odpowiedź

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

New Honda Integra

Honda Integra 2022 na oficjalnych zdjęciach. Trudno ukryć rozczarowanie

Stół bilardowy Bugatti

Stół bilardowy za ponad milion złotych. Robota Bugatti