"Nasze postulaty są nie tylko finansowe. Widzimy bardzo dużo bolączek naszej formacji i chodzi o jej naprawę" - napisali w specjalnym oświadczeniu uczestnicy "Wielkiego Protestu Mundurowych 2021". To oddolna inicjatywa funkcjonariuszy, którzy - jak mówią - w całej Polsce prowadzą akcję "pouczenie zamiast mandatu".

Uczestnicy "Wielkiego Protestu Mundurowych 2021" wśród swoich największych bolączek wymieniają: 

  • Coraz gorszy odbiór policji przez społeczeństwo, 
  • Zmniejszenie liczby ośrodków szkolenia, co wpływa na wyszkolenie funkcjonariuszy. 
  • Skracanie kursów podstawowych dla policjantów, którzy trafiają na ulice niedouczeni. 
  • Braki sprzętowe i przestarzałą flotę samochodową. 

Na ostatnim miejscu mundurowi wymieniają kwestie uposażenia, ograniczone finansowanie awansów, dodatków funkcyjnych i funduszu motywacyjnego. 

"Moglibyśmy naprawdę wymieniać jeszcze długo. Grupa funkcjonująca pod logo Wielki Protest Mundurowy 2021, przez te 10 dni istnienia odebrała naprawdę wiele zgłoszeń o bolączkach naszych formacji. Jednak zdrowy rozsądek sprawia, że te wszystkie bolączki - po 30 latach zaniedbywania naszych formacji są kwestią do dyskusji, a nie zmian na jednym posiedzeniu" - czytamy w oświadczeniu. 

Ostra krytyka szefostwa policyjnego związku

Autorzy pisma w ostrych słowach krytykują też szefostwo policyjnego związku, które - jak twierdzą - nie reprezentuje funkcjonariuszy i nie zadbało o realizację porozumienia z Ministerstwem Spraw Wewnętrznych i Administracji sprzed trzech lat. 

"W ostatnich dniach na stronie internetowej Zarządu Głównego NSZZ Policjantów pojawiały się różne publikacje. Najpierw sugerowały, że nasze istnienie i wypowiedzi to "hejt", "mowa nienawiści", nazwano nas internetowymi botami, algorytmami. Następne w publikacjach nas straszono. Wskazywano artykuły kodeksu karnego, odnoszące się między innymi do stalkingu, gróźb karalnych, zniesławienia. Jednak większość z nas zna je doskonale, bo są przedmiotem naszej codziennej pracy" - piszą uczestnicy "Wielkiego Protestu Mundurowych 2021".

W mediach społecznościowych akcja protestacyjna zebrała 32 tysiące użytkowników. 


Cała treść oświadczenia








Opracowanie: