3 bezczelne metody fałszowania statystyk COVID. Czy placebo w 90% leczy wirusa?

3 bezczelne metody fałszowania statystyk COVID. Jak pokazać że placebo w 90% leczy wirusa?


Ostatnio pojawiły się artykuły w mediach, twierdzące, że szczepionki są skuteczne, a ponad 90% hospitalizowanych to nieszczepieni.
Przyznam, że tak chamskiej manipulacji statystykami dawno nie widziałem.
Przykład: Artykuł: COVID 19 - kto choruje najczęściej?


Przeciętny odbiorca mediów widzi nagłówek np. "94% hospitalizowanych to nieszczepieni! Szczepionki zapobiegają hospitalizacji!".

Nawet jeśli poza nagłówkiem przeczyta artykuł, to może nie zrozumieć mechanizmu manipulacji jakiej został poddany.


1. Przedział czasowy


Pierwsza manipulacja w takich statystykach polega na wzięciu do badań przedziału czasowego, kiedy szczepienia dopiero się zaczynały i bardzo mało osób było zaszczepionych, a jeszcze mniej zaszczepionych pełną dawką.


Kiedy szczepienia jeszcze się nie zaczęły, 100% hospitalizowanych to były osoby nieszczepione.
Czy można na tej podstawie twierdzić, że szczepionka ma 100% skuteczności?
Oczywiście, że nie, bo przedział czasowy (kiedy szczepionek jeszcze nie było) jest zupełnie bezsensowny.
Ale można wybrać inny przedział czasowy - trochę mniej bezsensowny - ale nadal fałszujący wyniki.


Przykładowo: artykuł powyżej bierze do statystyk okres grudzień 2020 - maj 2021.


Szczepienia rozpoczynały się na przełomie 2020/2021 i początkowo przyrost zaszczepionych był niewielki.
W tym samym czasie szalały fale epidemii, więc logiczne że ponad 90% hospitalizowanych to były osoby nieszczepione.

W czasie kiedy wiosenna fala epidemii całkowicie wygasła (początek czerwca 2021) w pełni zaszczepionych było około 16% Polaków, 17% Niemców, poniżej 2% Ukraińców.
Pod koniec kwietnia 2021, kiedy fala epidemii znacząco wygasła w pełni zaszczepionych było tylko 6% Polaków!


1626294557q4n8WiF5SdHMBOMZeQkuUd01M3LxZ.jpg

Widać, że szczepienia przyspieszyły dopiero wtedy, kiedy kończył się naturalny sezon na koronawirusy oraz choroby grypo-podobne. Do tego czasu ponad 90% Polaków było niezaszczepione, więc logiczne że zakażenia i hospitalizacje też dotyczyły w większości osób niezaszczepionych.


WNIOSEK: twierdzenie, że ponad 90% osób hospitalizowanych to osoby niezaszczepione jest manipulacją, jeśli wlicza się do badań okres fali zimowo-wiosennej!


Badania należy powtórzyć przy nowej fali np. jesiennej 2021, kiedy min. 50% populacji będzie zaszczepiona.
UWAGA: nadal badania jesienne można sfałszować stosując metody z kolejnego punktu 2.


2. Segregacja, testy PCR i współwystępowanie


Na początek dwa dobrze(?) znane fakty:

  • testy PCR wykrywają pozostałości genetyczne wirusa i absolutnie nie są wskaźnikiem zachorowania - wykryte przez PCR zakażenie obecne lub przeszłe
    NIE OZNACZA choroby, nawet bezobjawowej
  • przy podawaniu statystyk hospitalizacji lub zgonów używa się pojęcia "współwystępowanie" - czyli np. hospitalizacja z powodu udaru/zawału/złamania ręki + dodatni wynik PCR = "hospitalizacja z powodu lub z współwystępowaniem COVID".
    (UWAGA: zawsze używa się "współwystępowania", nawet jeśli w mediach te dane są prezentowane jako "hospitalizacje z powodu COVID" z przemilczeniem fragmentu "lub z współwystępowaniem")


Te 2 fakty są już znane, tak samo znane są już manipulacje z ich wykorzystywaniem, których efektem jest zawyżanie statystyk.

Jednak otwierają one nowe możliwości fałszowania statystyk, jeśli stosuje się segregację na zaszczepionych i nieszczepionych.


Jak najprościej fałszować statystyki? - TO PROSTE: kierując nieszczepionych na testy PCR częściej niż zaszczepionych!


  • Na lotnisku - zaszczepieni pokazują certyfikat/kod QR a nieszczepieni muszą wykonać test PCR?
    EFEKT: zakażenia zaszczepionych znikają ze statystyk (mimo że może być ich nawet więcej w tej populacji), bo tylko nieszczepieni są badani PCR i raportowani w statystykach
  • W szpitalu - osoba zaszczepiona ma zawał lub złamała rękę i idzie na operację bez testu PCR?
    EFEKT: fałszowanie statystyk hospitalizacji, bo osoba niezaszczepiona miałaby test PCR i trafiła do statystyk z powodu "współwystępowania"


WNIOSEK: segregacja na zaszczepionych i nieszczepionych ma efekt w postaci fałszowania statystyk.

Należy odrzucać wszelkie badania i wszelkie statystyki, jeśli były robione w warunkach segregacji i innej częstości stosowania testów PCR dla obu grup.


3. Brak badania przeciwciał przed szczepieniem


Skuteczność szczepionki oznacza, że dzięki szczepieniu nabywa się odporność na COVID.
Tę samą odporność można nabyć przez naturalne przechorowanie (w 80%-90% bezobjawowe lub z objawami lekkiego przeziębienia).


A gdyby poczekać, aż 40-60% populacji przechoruje naturalnie COVID i wraz z postępującymi naturalnymi przechorowaniami podawać im "szczepionkę" typu PLACEBO np. sól fizjologiczną lub coś co zupełnie nie ma związku z COVID?


EFEKT: Odporność populacyjna rośnie, u ludzi "po szczepieniu PLACEBO" widać w wynikach przeciwciała - SUKCES!


Dlatego każde badania skuteczności szczepionki musi być poprzedzone badaniem przeciwciał. Dodatkowo osoby po szczepieniu musiałyby być izolowane od społeczeństwa, aby w międzyczasie nie zarazić się i nie przechorować naturalnie.
Dopiero np. po miesiącu i potwierdzeniu przeciwciał mogłyby wrócić do społeczeństwa a ich wyniki trafić do statystyk skuteczności szczepionki.

Kiedy ktoś twierdzi, że "szczepionki są skuteczne" należy zapytać go o podanie procenta tych osób, które nie były odporne przed szczepieniem. Przy braku danych - twierdzenie takie jest niedopuszczalne.
Z powodu niespełnienia powyższych - każda obecna statystyka skuteczności masowego szczepienia jest bezużyteczna!


WNIOSKI:

  • Należy odrzucać statystyki skuteczności szczepionki, jeśli nie ma badań przeciwciał przed szczepieniem - czyli w zasadzie wszystkie statystyki masowych szczepień na świecie są bezwartościowe

  • Wyrażenie "osoby zaszczepione" należy zawsze zastępować wyrażeniem "osoby z odpornością nabytą naturalnie lub przez szczepienie"