Rząd przyjął projekt prywatyzacji lasów. "Zamiast lasów będziemy mieć szkodliwe dla natury inwestycje"
Rząd chce dać dwa lata na możliwą zamianę terenów należących do Lasów Państwowych - m.in. w Jaworznie - na inne grunty należące do Skarbu Państwa, na których możliwe będzie prowadzenie gospodarki leśnej - wynika z projektu przyjętego we wtorek przez Radę Ministrów. Został on przygotowany przez resort klimatu i środowiska. Co ten projekt oznacza, tłumaczyła w TOK FM Sylwia Szczutkowska ze Stowarzyszenia Pracownia na rzecz Wszystkich Istot.
- Ta nowelizacja jest bardzo niebezpieczna, ponieważ oznacza prywatyzację lasów publicznych, czyli naszego wspólnego majątku, na rzecz biznesu. W efekcie, zamiast lasów, będziemy mieć w Polsce rosnące inwestycje, również te szkodliwe dla natury i dla ludzi - przekonywała.
Jak dodała, będą to inwestycje infrastrukturalne prowadzone przez prywatny i państwowy sektor biznesowy. Zaliczyła do nich te związane z lotnictwem, motoryzacją i z przemysłem tworzyw sztucznych.
Zauważyła, że dotąd nie wiadomo, co w zamian dostaną Lasy Państwowe. - Można się domyślać, że otrzymają tereny pofabryczne, tereny zdegradowane, jakieś nieużytki, na których gospodarki leśnej i tak nie będzie można prowadzić - mówiła Szczutkowska. - Ktoś po prostu napisał projekt ustawy pod konkretne inwestycje, które mają zostać zrealizowane - dodała.
Jej zdaniem, społeczeństwo nie będzie miało prawa głosu ws. przekształcania publicznych lasów na miejsca do inwestycji. Nie będzie też nad tym kontroli sądowej. - Więc ten projekt umożliwia przejęcie najcenniejszych, najbardziej atrakcyjnych terenów w Polsce w zamian za tereny bez większej wartości. I nikt nad tym nie będzie miał żadnej kontroli - ostrzegała.
Wyraziła nadzieję, że projekt nowej ustawy spotka się z protestami społecznymi i rząd z niego zrezygnuje. - Bo jest skandaliczny, coś takiego nie ma prawa w Polsce mieć miejsca. Przychodzi jakaś ekipa, chce maksymalnie wyeksploatować na polskie lasy. My, jako społeczeństwo, na pewno powiemy temu "nie" - zakończyła gościni TOK FM.
Co znajduje się w projekcie rządowym?
"Rząd chce wprowadzić czasową możliwość dokonywania zamiany lasów, gruntów i innych nieruchomości Skarbu Państwa pozostających w zarządzie Państwowego Gospodarstwa Leśnego Lasy Państwowe – położonych w Jaworznie i Stalowej Woli oraz terenów Skarbu Państwa z nimi sąsiadujących – na inne lasy, grunty lub nieruchomości, na których jest możliwe prowadzenie gospodarki leśnej" - przekazano na stronie Kancelarii Prezesa Rady Ministrów.
Dodano, że chodzi o rozwiązanie problemów z pozyskaniem lokalizacji dla inwestycji uzasadnionych potrzebami i celami polityki państwa związanej ze wspieraniem rozwoju i wdrażaniem projektów dotyczących energii, elektromobilności czy transportu.
Strona rządowa przekonuje, że projekt to odzew na wniosek lokalnych społeczności, które widzą w tym szanse rozwojowe.
To już drugi tego typu projekt
W grudniu 2020 roku minister klimatu i środowiska Michał Kurtyka, przedstawiciele ElectroMobility Poland, Katowickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej (KSSE), urzędu marszałkowskiego woj. śląskiego, samorządu Jaworzna i Lasów Państwowych podpisali w Katowicach "Memorandum o współpracy przy przygotowaniu terenu pod budowę pierwszej w Polsce fabryki samochodów elektrycznych". W Jaworznie miałyby być produkowane polskie elektryki Izera.
W maju br. grupa posłów PiS skierowała do prac w Sejmie projekt ustawy mający również dać większą możliwość niż obecnie zamiany terenów należących do Lasów Państwowych. Spotkał się on jednak z krytyką opozycji i organizacji ekologicznych. Ostatecznie projekt ten został wycofany z niższej izby parlamentu, po tym jak większość na komisji zdobył wniosek o odrzucenie go w pierwszym czytaniu.
- "Należało to zrobić już dawno". Dziennikarz o aferze z rejestracją Ukraińców
- Dubaj pod wodą. Powódź stulecia będzie kosztować krocie
- Konsul zaskoczony zachowaniem Ukraińców. "Wszystkim nagle się kończą dokumenty?"
- Szokujące słowa pastora: "Żona musi być poddana mężowi"
- Dramat na polach i w sadach. "To nie były przymrozki, tylko prawdziwe mrozy"