W Kanadzie w latach 1874-1994 działało 139 szkół, w których dochodziło do przymusowej edukacji dzieci Indian, Inuitów i Metysów. Placówki były finansowane z federalnego budżetu, a ich ustalonym przez kanadyjski rząd celem było "ucywilizowanie" rdzennych mieszkańców kraju. Prowadzenie około dwóch trzecich szkół powierzono Kościołowi katolickiemu, natomiast nad jedną trzecią placówek władzę sprawował Kościół protestancki. Naukę w tych miejscach miało pobierać około 150 tysięcy dzieci. W 2015 roku Komisja Prawdy i Pojednania nazwała w swoim raporcie działanie szkół "kulturowym ludobójstwem". Już wtedy odnotowanych było ponad cztery tysiące zgonów dzieci, do których doszło w placówkach.
W ciągu ostatnich sześciu tygodni przy zaledwie trzech kanadyjskich szkołach odkryto 1148 nieoznakowanych miejsc pochówku. Dziś wiemy, że liczba ta będzie dalej rosnąć.
W poniedziałek wieczorem potwierdzono, że co najmniej 160 kolejnych grobów odnaleziono w Kolumbii Brytyjskiej, na wyspie Penelakut, około 90 kilometrów na północ od stolicy prowincji Wiktorii. Groby znajdują się przy szkole, która funkcjonowała od 1890 do 1975 roku i była prowadzona przez Kościół katolicki.
Jak podaje „Guardian", szkoła już wcześniej cieszyła się złą sławą. Dwie siostry utonęły podczas próby ucieczki z niej w latach pięćdziesiątych XX wieku, a w 1966 roku jeden z uczniów popełnił samobójstwo. Glenn Doughty, który pracował w szkole od 1967 do 1986 roku, w 2002 usłyszał wyrok za wykorzystywanie seksualne uczniów.
Odkrycie ponad 160 grobów potwierdzili przedstawiciele lokalnej, rdzennej społeczności.
Rozumiemy, że wielu naszych braci i wiele sióstr uczęszczało do szkoły przemysłowej Kuper Island. Z ogromnym żalem i stratą zauważyliśmy również, że zbyt wielu z nich nie wróciło do domu
- przekazano w oświadczeniu. W odpowiedzi na kolejne szokujące odkrycie plemię Penelakut planuje zorganizowanie marszu pamięci.
Kanadyjska policja federalna prowadzi dochodzenie w sprawie grobów znalezionych w Kamloops w Kolumbii Brytyjskiej, gdzie według wstępnych badań znajdują się szczątki 215 dzieci. Na razie śledztwa nie są prowadzone w sprawie grobów przy szkołach Marieval w Saskatchewan i St. Eugene w Cranbrook w Kolumbii Brytyjskiej, gdzie znaleziono szczątki kolejno 761 i 182 osób.
Odkrycia spotykają się z szeroką falą protestów w Kanadzie. Doszło do podpaleń oraz dewastacji kościołów. Zniszczony został między innymi dawny polski kościół rzymskokatolicki w Saskatchewan.
Na krzywdę, jaką poniosły dzieci, zareagowały również najwyższe władze państwowe. Premier Justin Trudeau zwrócił się do kanadyjskich katolików z apelem, aby domagali się od Kościoła reakcji w sprawie odkrytych grobów. Trudeau zaapelował również do papieża Franciszka, aby Kościół wypłacił odszkodowania potomkom ofiar. Premier Kanady podpisał również porozumienie ze stowarzyszeniem Cowessess, zgodnie z którym dzieci rdzennych mieszkańców nie będą więcej „bezpodstawnie odbierane rodzicom".