Jak zostałem Januszem, chcąc przyoszczędzić trochę PLN

magemaster
magemaster

Ten wpis dedykuje wszystkim mechanikom, w sumie można go nazwać "Jak zostałem Januszem" chcąc przyoszczędzić troszkę PLN


Od początku, nadszedł ten dzień w którym zapragnąłem wymieć olej w swoim aucie. Szybka informacja z warsztatu na temat kosztów zakupu oleju, filtra, płukanki no i obowiązkowo ceramizera (podobno po nim jest lepszy poślizg hyhy( ͡° ͜ʖ ͡°)) i nagle szok  "Ileeeee kurła?" o nieee nie będę płacił tym zdzierusom za 10min roboty! Ponieważ posiadam garaż stwierdziłem że zrobię to sam, no i tu się zaczyna.... zakupy na allegro! sortowanie oczywiście "od najtańszych" :D Na samych "częściach" ponad 150pln zaoszczędzone. Haha chcieliście wydymać freda, fred wydyma was! 


Nadszedł dzień wymiany. Wszystko według instrukcji, płukanka zalana silnik popracował 10min... tylko do czego ja zleje teraz ten olej?( ಠ_ಠ) Szybka przeróbka pojemnika od płynu do spryskiwaczy (wyciąłem nożem jeden bok) można działać dalej. Podnoszę auto na podnośniku schylam się pod spód i patrzę.... kurde które to miska olejowa?, a jak spuszczę olej ze skrzyni biegów? Szybka fotka podwozia i pytanie do znajomego:


1625813662mW9HuQr7pfy5TTLoEqdKoP01M1Kq4.jpg


Bogatszy o jakże cenna i niezbędną wiedzę rozpoczynam procedurę spuszczania oleju, ale najpierw żeby było bardziej profesjonalnie ubiorę białe lateksowe rękawiczki. Odkręcam powoli korek i jednocześnie na oko wymierzam obszar na który może wylać się olej. Leci!, oczywiście dużo dalej oraz o wiele cieplejszy niż się spodziewałem.. poleciał... zamiast do mojej "miski" to na podłogę i już mam ok. 40cm plamę oleju... no cóż zdarza się najlepszym. Czas odkręcić obudowę filtra oleju, tylko kurła czym? największa nasadka jak posiadam ma nr 32 i jest za mała... ale zaraz zaraz! Mam przecież super hiper walizkę z narzędziami od pewnego łysego Pana z YT i tam jest opaska/klucz do oleju!

Łapię nią obudowę filtra... próbuję, próbuje... cyk! zerwała się "nosz kurła mać, tyle piniędzy a takie gówno" ale ja się nie poddam! zawiązałem na supeł zerwany pasek i drugie podejście... cyk! pękło w innym miejscu... "Nosz kurła, kurła mać" już mocno poirytowany znalazłem broń ostateczną, klucz regulowany tzw. żaba. Co ja tego nie odkręcę?! Łapie żabką, ciągnę, wkur**wienie narasta bo nie idzie, a pod autem ciasno i mało miejsca. z ust już płynie tylko piękna łacina... nagle czuje w rękę robi się ciepło a obudowa ani drgnie. Co jest?! klucz i ręce uwalone w oleju. Okazało się, że ścisnąłem za mocno i połamałem obudowę z której kapie teraz olej...


1625813662mW9HuQr7pfy5TTLoEqdKoP21M1KQ9.jpg

Super! na pewno teraz będzie taniej( ͡° ͜ʖ ͡°) zrezygnowany zostawiłem to wszystko w garażu, i poszedłem do domu ogarniać nasadkę nr 36 do odkręcenia obudowy.

Okazało się że znajomy mechanik ma taki klucz! Umówiłem się z nim na drugi dzień, że mi ją podrzuci. No trudno do pracy pojadę rowerem, w między czasie allegro i szukam najtańszej obudowy filtra: jest! pasująca 28zł, tragedii nie ma ale zależy mi na czasie i nie będę czekał na przesyłkę. Na drugi dzień po pracy zajechałem do sklepu motoryzacyjnego po nową obudowę. Uzbrojony w numer części podaje go dla sprzedawcy. Od razu zaznaczam, że może być zamiennik i jak najtaniej. "Na stanie nic aktualnie nie mamy, mogę mieć ją jutro u siebie. Firma XYZ 229zł po rabacie będzie 163zł". Ileeeeee?! kurła 500% drożej nigdy w zyciu!, i na jutro? to ja sobie sam zamówię TANIEJ! 


Auto uziemione 3 dzień... jest przyszła paczka! Od razu idę do garażu, otwieram bramę... (ಠ‸ಠ) ??

1625813662mW9HuQr7pfy5TTLoEqdKoP31M1L6r.jpg


"Matko bosko, co to się staneło?" Moja super miseczka na olej była niedokręcona i zgubiła połowę zawartości...

Spokojnie, spokojnie... potem to posprzątasz. Z założenia 10min wymiana przeciągnęła się już na 3 dzień, ale ja się nie poddaje.

Przymierzam filtr, porównuję nową część ze starą, ideolo "git malina" zmieniam! Dokręcam nową obudowę.. oczywiście po co klucz dynamometryczny jak się ma go w łapie(ʘ‿ʘ) ważne aby nie przekręcić! Uffff udało się, opuszam auto z podnośnika i zalewam nowy olej. No i gitara nic nie cieknie to odpalam auto. Samochód odpalony chodzi sobie na wolnych, szybka kontrola czy nic nie leci - jest okej, wyjeżdżam z garażu przed blok, parkuje, kontrola wizualna nr 2 - miód malina. Czas do domu. Auto sobie tak stało kilka godzin. Zrobiło się ciemno więc poszedłem przeparkować je do garażu, wiadomo co będzie stał pod chmurką jeszcze ukradną (⌐ ͡■ ͜ʖ ͡■)

Podjeżdżam pod garaż, wysiadam z auta A CO TO ZA ŚLAD?! Zaglądam pod auto, leeeeeci z obudowy... szybko zgasiłem i na podnośnik, no o co kaman? nie dokręciłem? uszczelka się podwinęła? wyciągam bagnet, olej ledwo co na minimum... kurrrr.... dolewam zapasowy litr. Czemu to ciekło? pewnie za słabo przykręciłem więc dokręcę mocniej!(ʘ‿ʘ). Odpalam i obserwuje, 2-3min nic nie leci, dam gazu może ciśnienie się podniesie. no dalej nic... Czyli naprawione, ha mistrzunio( ͡° ͜ʖ ͡°)ノ⌐■-■ Dziś rano szybka kontrola, no nie ma żadnej nowej plamy więc baj baj rowerze, witaj komforcie i luksusie...  Taaa chciałbyś taaaki Ch.. (✌ ゚ ∀ ゚)☞ po odpaleniu leci jak z kranu... 

Dziś będę walczył dalej... trzymajcie kciuki za "janusza"... 


Jak się "przyjmie" to będzie update, a jak nie to niech znika w cholerę... :)