W ciągu pierwszych sześciu miesięcy 2021 r. upadłość ogłosiło ponad 9 tys. osób. Oznacza to wzrost w porównaniu z analogicznym okresem zeszłego roku o 126 proc. Trend wsparła zmiana prawa oraz tymczasowe zamrożenie działalności sądów podczas pierwszej fali pandemii.
Czerwiec był następnym, trzynastym z kolei miesiącem, w którym liczba ogłoszonych upadłości konsumentów przekraczała granicę 1 tys. Jak wynika z danych gromadzonych przez Centralny Ośrodek Informacji Gospodarczej, w zakończonym miesiącu w „Monitorze Sądowym i Gospodarczym” opublikowano 1441 ogłoszeń o bankructwie osoby fizycznej.
W całym 2020 r. z możliwości stwarzanych przez prawo upadłościowe skorzystało łącznie ponad 13 tys. osób. Jest już zatem przesądzone, że 2021 r. będzie pod tym względem rekordowy w całej historii upadłości konsumenckiej w Polsce. Porównując pierwsze półrocze 2020 i 2021 r., dostrzec można spektakularną dynamikę wzrostów – przekraczającą 126 proc.
Obserwowany trend to wynik zbiegu dwóch okoliczności. W marcu 2020 r. weszły w życie nowe, bardziej liberalne przepisy. Umyślne doprowadzenie do niewypłacalności przestało być przeszkodą w bankructwie, a wina dłużnika ma od tej pory znaczenie tylko w określaniu warunków oddłużenia. Dla dłużników, którzy umyślnie lub przez zaniedbanie doprowadzili do niewypłacalności, plan spłaty nie może być ustalony na czas krótszy niż 3 lata i dłuższy niż 7 lat. To surowsze zasady niż w przypadku pozostałych bankrutów, których obowiązuje maksymalnie 36-miesięczny okres. W znowelizowanym prawie upadłościowym dodano także kilka nowych rozwiązań, m.in. warunkowe umorzenie zobowiązań oraz uproszczono procedury.
W tym samym czasie rozpoczęło się zamykanie gospodarki wynikające z rozprzestrzeniania się koronawirusa. Liczba upadłości konsumentów tymczasowo spadła do nienotowanych od lat poziomów. W kwietniu 2020 r., po zamrożeniu działania sądów, odnotowano zaledwie 295 bankructw osób fizycznych. Dopiero w czerwcu 2020 r. dostrzec można było efekty zniesienia obostrzeń i zastosowania nowych reguł prawnych. Po raz pierwszy liczba upadłości przekroczyła wówczas poziom 1 tys. przypadków.
Jeśli założymy, że w kolejnych miesiącach 2021 r. liczba upadłości będzie zbliżona do ostatnio obserwowanych, w całym roku szeregi konsumentów-bankrutów powiększą się o ok. 18 tys. osób. Oznaczałoby to, że z upadłości konsumenckiej skorzysta więcej osób niż łącznie w ciągu czterech lat w okresie 2015-2018.