Wynajęła detektywa, by śledzić Billa Gatesa? Tak miliarder miał wymykać się z biura i zdradzać żonę

Bill Gates/Estonia
Bill Gates. / foto: Flickr
REKLAMA

To będzie długi serial medialny. Po tym, jak Bill i Melinda Gates ogłosili, że rozwodzą się po 27 latach, co i rusz wypływają nowe informacje na ten temat. Rzecznicy rodziny skomentowali pogłoski, jakoby kobieta wynajęła detektywa w celu śledzenia męża.

Wyszło już na jaw, że Bill Gates zdradzał żonę m.in. z pracownicą Microsoftu, a para chciała się rozstać już dwa lata temu, ale wspólnie zdecydowali, że zaczekają z tym do momentu, aż ich córka osiągnie pełnoletniość.

Głównym powodem, dla którego Melinda zdecydowała się rozwieść z miliardem – twierdzą amrykańskie media – jest jego niejasna znajomość z pedofilem Epsteinem, który oficjalnie w 2019 roku popełnił samobójstwo w celi.

REKLAMA

Teraz „Vanity Fair”, powołując się na dwie bliskie osoby z otoczenia Melindy donosi, że jedna z zaufanych osób Melindy podjęła współpracę z prywatnym detektywem, zanim kobieta podjęła decyzję o złożeniu wniosku o rozwód.

Tak Bill Gates zdradzał?

Źródła magazynu twierdzą, że Gates miał kilka „grzechów” na sumieniu i wcale nie był tak kryształowy, jak próbuje go przedstawiać wiele mediów.

Detektyw miał odkryć m.in. w jaki sposób Gates romansował z kobietami. Według doniesień, Bill miał przyjeżdżać do pracy mercedesem, parkować w widocznym miejscu, by później ulatniać się z biura potajemnie podstawionym przez zaufanych ochroniarzy porsche.

Rzecznik Melindy Gates oświadczył jednak, że informacje o wynajęciu detektywa są wyssane z palca.

„Ani Melinda, ani nikt inny na jej polecenie nigdy nie zatrudnił prywatnego detektywa” – oświadczył.

Sprawę skomentował także rzecznik Billa Gatesa. „Plotki i spekulacje stają się coraz bardziej absurdalne. Ludzie, którzy nie mają żadnej albo bardzo niewielką wiedzę, określani są przez media jako źródła. To rozczarowujące, jak wiele nieprawdy opublikowano już na temat okoliczności rozwodu” – powiedział.

CZYTAJ TAKŻE:

REKLAMA