Kup subskrypcję
Zaloguj się

Minister zdrowia: gdy jadę do pracy po Nowym Świecie, nie widzę upadających restauracji

"Gdy jadę do pracy po Nowym Świecie, to nie widzę upadających restauracji" – powiedział w programie Rozmowa RMF minister zdrowia Adam Niedzielski. Rozmowa dotyczyła m.in. obostrzeń, programu szczepień, służby zdrowia i planowanych przez rząd dalszych kroków.

Minister zdrowia był gościem RMF FM. W porannej rozmowie padło zdanie o restauracjach na warszawskim Nowym Świecie. To jedna z najbardziej prestiżowych ulic stolicy, przy której działają sklepy i lokale gastronomiczne.
Minister zdrowia był gościem RMF FM. W porannej rozmowie padło zdanie o restauracjach na warszawskim Nowym Świecie. To jedna z najbardziej prestiżowych ulic stolicy, przy której działają sklepy i lokale gastronomiczne. | Foto: Grzegorz Bukala/REPORTER/Marek Bazak / East News

Przypomnijmy, że gastronomia była w lockdownie pół roku: najpierw od marca do maja 2020 r., a później znów od 24 października 2020 r. aż do maja 2021. W rozmowie w radiu RMF FM minister Niedzielski ocenił też, że "w Polsce restrykcje covidowe są bardzo liberalne".

- Umówmy się, tarcza - dobrze, że była, nikt tego nie kwestionuje - ale ona była niewystarczająca dla bardzo wielu (przedsiębiorców - red.). Wystarczy się przejść po Warszawie, zobaczyć ile miejsc, punktów gastronomicznych padło. Oczywiście pan mi może powiedzieć, że w Izraelu też padły - mówił prowadzący czwartkową audycję w RMF FM Robert Mazurek.

- Nie, ja tylko powiem panu, że jak przejeżdżam przez Nowy Świat, to nie widzę tych zamkniętych lokali - odpowiedział na to minister Niedzielski.

- Może na Nowym Świecie nie, ale jeśli pan chce, to (...) ja panu zrobię taki spacer. Pokażę panu kilka miejsc w centrum Warszawy, które padły. Pokażę panu realny świat, to się pan zdziwi - kontynuował dziennikarz.

- Jesteśmy umówieni - odparł Adam Niedzielski.

Gastronomia ma za sobą pół roku lockdownu

Od 21 maja tego roku rząd zezwolił na otwarcie ogródków restauracyjnych powietrzu, ale przy zachowaniu dystansu między stolikami. A od 28 maja restauracje, bary i kawiarnie mogą zapraszać klientów do środka, jednak nadal obowiązują ograniczeniamusi być zachowane maks. 50 proc. obłożenia i dystans między stolikami.

Zajęty może być co drugi stolik, a odległość między stolikami musi wynosić co najmniej 1,5 m, chyba że między nimi znajduje się przegroda o wysokości co najmniej 1 m, licząc od powierzchni stolika.

Zakaz innej działalności niż sprzedaż posiłków na wynos przez tak wiele miesięcy mocno poturbował branżę gastronomiczną. W kwietniu pisaliśmy o tym, że zaległości gastronomii wzrosły od kwietnia 2020 r. do lutego 2021 r. o jedną dziesiątą, do prawie 715 mln zł – tak wynikało z danych Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor i BIK.

7 na 10 firm określało swoją kondycję finansową jako słabą i złą. Z analiz Izby Gospodarczej Gastronomii Polskiej (IGGP) wynika, że w 2020 r. sektor gastronomii mógł stracić 30 mld zł.

Pod koniec maja IGGP informowała, że ok. 15 proc. lokali gastronomicznych zniknęło z rynku, bo nie otrzymało pomocy, do końca roku może zniknąć kolejne 15 proc. restauracji.

Sławomir Grzyb z Izby mówił wtedy, że branża gastronomiczna cieszy się na odmrażanie, ale wciąż jest w tragicznej sytuacji. "Po otwarciu ogródków weekendy w restauracjach wyglądały bardzo obiecująco, wciąż jednak w ciągu tygodnia ruch nie jest duży, więc przychody nie pokrywają nawet kosztów restauratorów" - ocenił.

Dalsza część tekstu pod materiałem wideo

Według IGGP, struktura gastronomii na pewno będzie musiała się zmienić, a rząd powinien wesprzeć branże zdecydowanie mocniej, tym bardziej, że sam zrobił z gastronomii kozła ofiarnego. Sytuacja gospodarcza nie sprzyja prowadzeniu przedsiębiorczości gastronomicznej w Polsce.

Minister zdrowia o liberalnych obostrzeniach w Polsce

Minister zdrowia Adam Niedzielski przekonywał też w czwartek w Porannej rozmowie w RMF FM, że restrykcje koronawirusowe są w Polsce liberalne. Przyznał jednak, że "z naszego punktu widzenia noszenie maseczek jest niedogodne, poruszając się w przestrzeniach zamkniętych". "Oprócz regulacji jest zdrowy rozsądek" - mówił przy tym szef resortu zdrowia na temat noszenie maseczek na zewnątrz. On - jak przyznał - rekomenduje, żeby nie znosić tego obowiązku. Na pytanie: jak długo? Odpowiedział, że do końca wakacji.

"Mamy przed sobą okres wakacyjny, więc na pewno Polacy są zainteresowani tym, jakie będą limity w hotelach i tutaj się zastanawiamy nad poluzowaniem" - powiedział minister, odpowiadając na pytanie o to, co rząd ogłosi na kolejnej konferencji o restrykcjach.