Szukam Luny

5958787a6151494541423878_1622729328zCmusVc1PckXFCCXZsoN5D.jpg

Trudno znaleźć pierwsze słowa aby wszystko zabrzmiało logicznie, rzeczowo i składnie. Bo jak napisać bez uczuć o rozpaczy, dezorientacji, bólu i strachu? Zaginęła moja najukochańsza beagelka Luna. Może gdyby okoliczności były inne to tego bym tu nie pisała. Luna w sobotę rano będąc w stajni przestraszyła się biegnącego konia. Wpadła w panikę i uciekła przed siebie. Szukałyśmy jej z córką aż późnym popołudniem córka otrzymała telefon od pana, który powiedział że rano Luna została potrącona przez samochód. Stało się to o godzinie 8.30 na drodze ekspresowej pomiędzy Stryszkiem a Białymi Błotami na wysokości stacji benzynowej w Zielonce koło Bydgoszczy. Samochód który ją potrącił nawet się nie zatrzymał. Zrobili to świadkowie. Kierowca samochodu VOLVO V40 I GENERACJI W KOMBI na numerach rejestracyjnych CIN zabrał Lunę do bagażnika swojego samochodu. Był bardzo zaangażowany i szukał najbliższej lecznicy. Niestety. Do żadnej nie dotarł. Szukam tego samochodu. Szukam Luny. Dzwoniłam do niemal wszystkich gabinetów w Bydgoszczy i wokół Bydgoszczy i Inowrocławiu. Do schronisk. Do straży miejskiej. Centrum kryzysowego. Minęło kilka dni. Nikt nic nie wie. Sprawa została bardzo nagłośniona dzięki rzeszy ludzi o wielkich sercach nie tylko z Bydgoszczy. Może ktoś coś wie na temat rannego beagle. Luna ma 13 lat. Tatuaż po wewnętrznej stronie ucha. Miała łańcuszkową obrożę na szyi. Przyjmuje leki na tarczycę!!! 

Może ktoś widział. Może ktoś coś wie

 Może przeczyta to sąsiad, znajomy, kuzun, siostra Pana z czarnego Volvo. Chciałabym wiedzieć co się dzieje z Lusią i GDZIE ONA JEST