×

Subskrybuj newsletter
pulshr.pl

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Podaj poprawny adres e-mail
  • Musisz zaznaczyć to pole

XVI Europejski Kongres Gospodarczy

Transform today, change tomorrow. Transformacja dla przyszłości.

7-9 MAJA 2024 • MIĘDZYNARODOWE CENTRUM KONGRESOWE W KATOWICACH

  • 18 dni
  • 21 godz
  • 12 min
  • 31 sek

Dramatyczna sytuacja branży fitness, będą zwolnienia. 100 tys. ludzi drży o miejsca pracy

  • Katarzyna Domagała-Szymonek
    KDS
    Opublikowano: 7 maj 2021 13:50

Stowarzyszenie STOP Nieuczciwym Pracodawcom apeluje o szybsze otwarcie branży fitness. Apel to pokłosie informacji, jakie w ostatnim czasie do nich docierają. Wynika z nich, że w tym sektorze szykuje się prawdziwa lawina zwolnień. Szacuje się, że wartość branży fitness w Polsce to około 4 mld zł, a pracuje w niej nawet 100 tys. osób.

Dramatyczna sytuacja branży fitness, będą zwolnienia. 100 tys. ludzi drży o miejsca pracy
W sektorze fitness szykuje się prawdziwa lawina zwolnień (Fot. Pixabay)
  • Branża fitness jest zamknięta od października 2020. Nadal musi poczekać na swoje odmrożenie. 
  • Rząd zdecydował, że ma ono nastąpić dopiero 29 maja. Z kolei stowarzyszenie STOP Nieuczciwym Pracodawcom postuluje, by miało to miejsce już 14 maja. Wnioskuje też o objęcie przedstawicieli tego sektora dodatkową pomocą.
  • - Nie ma we mnie zrozumienia. dlaczego jej działalność nie może być przywrócona w reżimie sanitarnym - mówi Małgorzata Marczulewska, prezes STOP Nieuczciwym Pracodawcom.

Zgodnie z obecnym harmonogramem odmrażania gospodarki od soboty 8 maja otwarte zostaną hotele dla wszystkich gości. Obiekty będą mogły działać z 50 proc. stanem obłożenia. Zamknięte pozostają hotelowe restauracje oraz strefy wellness&spa. Od 15 maja, jeżeli wskaźnik zakażeń na 100 tys. osób spadnie poniżej 15 – koniec z obowiązkiem noszenia maseczek na świeżym powietrzu. Otwarte zostaną ogródki restauracyjne i możliwe będzie serwowanie posiłków na świeżym powietrzu. Do otwarcia (z 50-proc. limitem obłożenia) powinny szykować się też kina i teatry na świeżym powietrzu. Możliwe będą też imprezy okolicznościowe na zewnątrz, a więc m.in. wesela i komunie, ale z limitem 25 osób.

Natomiast dopiero 29 maja otwarta zostanie gastronomia wewnętrzna przy obłożeniu 50 proc. Możliwe będą też imprezy okolicznościowe wewnątrz z limitem do 50 osób. Otwarte zostaną również kina i teatry, przy obłożeniu nie większym niż 50 proc. Dalej, kryte obiekty sportowe i baseny będą dostępne dla wszystkich - maksymalne obłożenie 50 proc. wraz z widownią. Z końcem maja uruchomiane zostaną również siłownie, kluby fitness i solaria. Mają działać w ścisłym reżimie sanitarnym. Obowiązywać będzie limit 1 osoby na 15m2.

- Nie rozumiem, dlaczego branża fitness, która jest zamknięta od października 2020 roku, nadal musi czekać na swoje odmrożenie. Do 29 maja zostało jeszcze kilka tygodni. Nie ma we mnie zrozumienia, dlaczego jej działalność nie może być przywrócona w reżimie sanitarnym - mówi Małgorzata Marczulewska, prezes stowarzyszenia STOP Nieuczciwym Pracodawcom.

Jak dodaje, siłownie i kluby fitness faktycznie rozpoczną działalność w czerwcu, czyli po swoim szczycie sezonu.

- W wakacje ludzie planują urlopy i zwykle to właśnie do sezonu letniego ruch na siłowniach jest duży. Zaryzykowałabym tezę, że prawdziwe rozmrożenie tej branży nastąpi dopiero jesienią, bo w wakacje ruch nie będzie zaspokajać gospodarczych potrzeb tych firm. Brak klientów to straty, straty to długi. Apelujemy: niech branża zostanie otwarta jak najszybciej - dodaje Małgorzata Marczulewska.

Dlatego SNP apeluje o objęcie pracowników tego sektora dodatkowym wsparciem oraz o możliwe przyspieszenie otwarcia klubów fitness i siłowni. Jego zdaniem mogłoby to nastąpić już 14 maja.

Zwolnienia nieuniknione

Apel stowarzyszenia STOP Nieuczciwym Pracodawcom to efekt zarówno obserwacji rynku, jak i analizy wiadomości, które napływały do organizacji w minionych miesiącach. Zgłoszeń o zwolnieniach w siłowniach i klubach fitness było całe mnóstwo szczególnie wiosną i na początku roku. Teraz pojawiają się kolejne. Tymczasem szacuje się, że wartość branży fitness w Polsce to około 4 mld zł. Pracuje w niej nawet 100 tys. ludzi. 

- Pracownicy piszą do nas, że tracą pracę, mimo że teoretycznie siłownie mają być otwarte. Pojawiają się także zgłoszenia od trenerów personalnych, że ich siłownie wypowiedziały im umowę, ale proponują dalszą współpracę na zasadzie freelancera albo trenera na godziny. Sytuacja branży jest dramatyczna. Ogromne długi, brak możliwości funkcjonowania przez wiele miesięcy i fakt ominięcia szczytowego sezonu, kiedy ta branża zarabia. Odmrożenie w czerwcu to pozwolenie na działanie w czasie, gdy klientów i tak standardowo jest mniej. Ludzie na siłownię chodzą zimą i wiosną, gdy szykują sylwetkę na wakacje. W sezonie letnim chętniej ćwiczą na dworze i generalnie ruch na salach treningowych jest zdecydowanie mniejszy - podkreśla Małgorzata Marczulewska.

Dalsze problemy

Marczulewska zauważa, że branża może mieć jeszcze inny problem do rozwiązania. Zawieszenie karnetów sportowych na wiele miesięcy może poskutkować tym, że kluby będą musiały zaproponować swoim klientom rekompensaty, a to może spowodować, że wiele z nich realne wpływy zauważy w swoich portfelach... za kilka miesięcy.

- To jedna z najbardziej zadłużonych branż. Brak wpływów, brak możliwości alternatywnego zarabiania, a do tego konieczność spłat leasingów czy innych zobowiązań. Nie mam wątpliwości, że branża fitness jest bardzo mocno dotknięta pandemią. Czy jej zamknięcie na tyle miesięcy to była konieczność? Mam wątpliwości - dodaje Marczulewska. - Wiele osób już straciło pracę, szczególnie młodych. Odrodzenie tego sektora nie nadejdzie niestety szybko - podsumowuje.

Z danych Krajowego Rejestru Długów wynika, że centra i kluby fitness oraz siłownie 2021 rok rozpoczęły z zadłużeniem przekraczającym 7,7 mln zł. Zaległości trenerów i instruktorów sportowych sięgnęły 6,4 mln zł. W sumie to 14 mln zł długu. Okazuje się, że w 2020 roku zobowiązania tego sektora urosły o ponad 2,7 mln zł, w tym 77 proc. zadłużonych firm stanowią jednoosobowe działalności gospodarcze.

Na początku roku średnie zadłużenie siłowni wynosiło ponad 30 tys. zł. W czasie pandemii wzrosło o ponad 6 tys. zł. Najwyższą kwotę do spłacenia mają firmy z Mazowsza (2,8 mln zł) i Śląska (2,3 mln zł). Na Pomorzu Zachodnim Krajowy Rejestr Długów odnotował najwyższe średnie zadłużenie, sięgające 46,3 tys. zł. Niewiele mniej winny jest przeciętny dłużnik ze Śląska (45,7 tys. zł).

Największe należności branża fitness musi zwrócić bankom (4,6 mln zł), drugie miejsce w kolejce po pieniądze od sektora zajmują firmy zarządzające wierzytelnościami (3 mln zł), a trzecie - instytucje z obszaru nieruchomości (1,5 mln zł). Rekordzistą wśród zadłużonych w sektorze fitness jest warszawska spółka, która do spłacenia ma 971,2 tys. zł.

Interesują Cię biura, biurowce, powierzchnie coworkingowe i biura serwisowane? Zobacz oferty na PropertyStock.pl

Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
PODOBAŁO SIĘ? PODZIEL SIĘ NA FACEBOOKU
Nie przegap najważniejszych wiadomościObserwuj nas w Google NewsObserwuj nas w Google News

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

KOMENTARZE (4)

Do artykułu: Dramatyczna sytuacja branży fitness, będą zwolnienia. 100 tys. ludzi drży o miejsca pracy
Dodając komentarz, oświadczasz, że akceptujesz regulamin forum
  • Grzegorz 2021-05-08 10:00:55

    Propaganda gebelsoska szkoda że w branży fitness pracuje milion!

  • Luiza 2021-05-07 19:16:53

    Amazon stoi otworem

  • O czystość języka. 2021-05-07 18:33:04

    Czy potrzebne są takie eufemizmy jak "nie ma we nie zrozumienia"? Czy nie prościej byłoby używać zwrotu "jestem matołem"?

  • Fred 2021-05-07 15:34:16

    młody i silny zawsze robotę znajdzie

Nie przegap żadnej nowości!

Subskrybuj newsletter PulsHR.pl