REKLAMA

Inflacja uciekła projekcjom NBP

Ignacy Morawski2021-05-04 09:40główny ekonomista „Pulsu Biznesu” i dyrektor SpotData
publikacja
2021-05-04 09:40

Kwietniowa niespodzianka inflacyjna sprawiła, że mocno rozgorzała dyskusja o możliwych podwyżkach stóp procentowych w Polsce.

Inflacja uciekła projekcjom NBP
Inflacja uciekła projekcjom NBP
fot. Andrey Popov / / Shutterstock

Prezes banku centralnego obiecywał do niedawna, że żadnych podwyżek do końca jego kadencji (2022 r.) nie będzie, ale wysoka inflacja na pewno będzie dla niego i innych członków Rady Polityki Pieniężnej zaskoczeniem.

Nie chodzi o to, by chłodzić gospodarkę i wpadać w antyinflacyjną histerię, ale by dać wyraźny sygnał wszystkim podmiotom gospodarczym, że bank centralny dostrzega rosnącą inflację i długookresowe ryzyko z nią związane. Takie zarządzanie oczekiwaniami ludności jest najważniejszym kanałem oddziaływania banku centralnego na ceny. Jak napisał Adam Czerniak, ekonomista SGH, Rada Polityki Pieniężnej powinna przypomnieć ludziom, że stopy procentowe nie będą zawsze zerowe, bo znaleźliśmy się w sytuacji, gdy nie każdy na rynku o tym pamięta. Do tego może wystarczyć jedna drobna podwyżka i podejrzewam, że taki scenariusz niektórzy członkowie Rady Polityki Pieniężnej mogą brać pod uwagę.

Silny powiew inflacji

Kwiecień przyniósł silny wzrost inflacji konsumenckiej. Wskaźnik CPI po raz pierwszy od marca 2020 roku przekroczył poziom 4%, przekraczając dopuszczalne odchylenie od celu Narodowego Banku Polskiego.

W kwietniu inflacja w Polsce wyniosła 4,3 proc. wobec 3,2 proc. w marcu – wynika ze wstępnych szacunków GUS. Niewiele wskazuje na to, by w najbliższych miesiącach wskaźnik mógł się obniżyć, a to oznacza, że już w drugim kwartale inflacja będzie dużo powyżej projekcji Narodowego Banku Polskiego z początku marca. Przypomnę, że projekcja wskazywała na inflację rzędu 3,4 proc.

Reklama

Co ważniejsze, wiele wskazuje, że wzrost inflacji nie jest związany z jednorazowymi czynnikami administracyjnymi lub z globalnymi cenami surowców. Różne miary inflacji bazowej, które odsiewają z głównego wskaźnika ceny regulowane, ceny zależne od surowców lub ceny najbardziej zmienne, od kilku miesięcy wskazują na stopniowe przyspieszanie cen w gospodarce – w różnych branżach. Nie ma jeszcze bardzo dokładnych danych za kwiecień, ale wiele wskazuje na to, że te trendy były kontynuowane.

fot. / / Puls Biznesu

Najważniejsze pytanie, które stawiają sobie dziś ekonomiści, jest takie: czy przyspieszenie cen ma charakter trwały, czy przejściowy.

Są argumenty wskazujące, że może być to w pewnej mierze zjawisko przejściowe, trwające nie więcej niż kilka kwartałów. Pomijam tutaj gwałtowne podwyżki cen wywozu śmieci, ale przede wszystkim znajdujemy się w okresie dużych zaburzeń na rynkach związanych restrykcjami antyepidemicznymi i pomocą finansową dla firm. W niektórych branżach popyt jest gigantyczny i przekracza możliwości podażowe. Na przykład ceny sprzętu elektronicznego rosną po raz pierwszy od 2001 r., bo wszyscy naraz zaczęli kupować komputery. Ale ten popyt wkrótce się znormalizuje. Jednocześnie firmy z branż dotkniętych głęboką recesją nie obniżają cen, ponieważ nie walczą o klientów. Więc nie ma w gospodarce tradycyjnych efektów dezinflacyjnych ze strony niskiego popytu. Te aberracje podbijają inflację.

Warto też zwrócić uwagę, że w okresie wychodzenia z recesji epidemicznej dojdzie do wyjątkowego przyspieszenia wydatków konsumenckich, wywołanego realizacją odłożonego popytu. To też będzie zjawisko przejściowe. Możliwe, że część firmy wykorzysta moment do jednorazowego podniesienia cen, ale już w kolejnych latach tego nie zrobi.

Ale są też argumenty wskazujące, że część przyspieszenia cen może być zjawiskiem bardziej trwałym. Na taką możliwość wskazuje przede wszystkim wysoka dynamika płac. Bezrobocie jest niskie i pracownicy mają wysoką pozycję przetargową, więc mogą żądać podwyżek pensji w reakcji na wyższą inflację. Podwyżki pensji same w sobie będą prowadziły do utrzymania podwyższonej inflacji. Jeżeli taki cykl się utrwali (wysoka inflacja, wysoka presja płacowa), wówczas odwrócenie tego będzie bardzo trudne.

Co więc zrobi bank centralny? Zakładam, że wkrótce retoryka członków Rady Polityki Pieniężnej może zacząć ulegać zmianie. Jeszcze w tym roku może dojść do lekkiej podwyżki kosztu pieniądza. Na początku będzie to tylko jednorazowy sygnał.

Źródło:
Ignacy Morawski
Ignacy Morawski
główny ekonomista „Pulsu Biznesu” i dyrektor SpotData

Pomysłodawca projektu i szef zespołu SpotData. Przez wiele lat pracował w sektorze bankowym (WestLB, Polski Bank Przedsiębiorczości), gdzie pełnił rolę głównego ekonomisty. W latach 2012-16 zdobył wiele wyróżnień w licznych rankingach, zajmując m.in. dwukrotnie miejsce na podium konkursu na najlepszego analityka makroekonomicznego organizowanego przez "Rzeczpospolitą" i Narodowy Bank Polski. W 2017 roku znalazł się na liście New Europe 100, wyróżniającej najbardziej innowacyjne osoby Europy Środkowej, publikowanej przez „Financial Times”. W 2019 r. wyróżniony przez ThinkTank jako jeden z 10 ekonomistów najbardziej słuchanych przez polski biznes. W tym samym roku projekt SpotData, który założył, został nominowany do nagrody GrandPress Digital. Absolwent ekonomii na Uniwersytecie Bocconi w Mediolanie i nauk politycznych na Uniwersytecie Warszawskim.

Tematy
Bezpieczna metoda oszczędzania. Zyskaj do 5,25% w skali roku! Oblicz Zysk>>

Bezpieczna metoda oszczędzania. Zyskaj do 5,25% w skali roku! Oblicz Zysk>>

Komentarze (48)

dodaj komentarz
foratan
Pan Morawski chyba zapomniał o swoich analizach negujących możliwość tego, co dzieje się od dawna.
boris-vodka
PISowscy ekonomiści i inne FEDy trzymajcie dalej nisko stopy..........Już fundusze szukają lepszych stóp zwrotu inwestując np. w produkty żywnościowe ,papierki na emisje CO2 itp.
Ta zabawa skończy się niewesoło.
Eurokomuchy i inne PISolewaki dbajcie o "ekologię" ekonomii i nie zaśmiecajcie świata drukowaniem papierków
PISowscy ekonomiści i inne FEDy trzymajcie dalej nisko stopy..........Już fundusze szukają lepszych stóp zwrotu inwestując np. w produkty żywnościowe ,papierki na emisje CO2 itp.
Ta zabawa skończy się niewesoło.
Eurokomuchy i inne PISolewaki dbajcie o "ekologię" ekonomii i nie zaśmiecajcie świata drukowaniem papierków zwanych bank-notami
drzaraza
Rząd ucieknie do Izraela. Oni tam swoich nie wydają.
drzaraza
Dzisiaj wydałem ostatnie oszczędności w zł. Tzn. zrobiłem za wszystko zakupy na raty za 0% , A teraz czekam aż to wszystko jebnie.
trolley
Jedna z najważniejszych informacji. Właśnie Yellen zakończyła epokę zerowych stóp procentowych a na portalach ekonomicznych jakoś cicho. Chyba kopary poopadały i nie wiadomo co napisać.
obiektywny_komentator
Wiadomo. Masz za dużą kreację pieniądza, aby podwyżka o 0,25 pp czy coś podobnego miała jakieś znacznie dla rynków. A stóp nie podniosą Ci od razu o minimum pełne 3 pp. co powinno się zrobić Czyli jesteśmy w ciemnej du..pie. Niczym orkiestra na Titanicu - grająca do końca.
exio
A co podniosłeś je sobie w excelu? Coraz bardziej bełkoczesz, dzisiaj wyjątkowo cie nosi.
jenak
Komentując wzrost inflacji, Buffett stwierdził, że wzrost cen jest wyraźnie widoczny. Zwrócił uwagę na znacznie wyższe koszty stali, które wpływają na biznes mieszkaniowy i meblarski Berkshire. „Ludzie mają pieniądze, są w stanie płacić wyższe ceny… to prawie szał zakupów” - powiedział, zauważając, że gospodarka jest „rozpalona do Komentując wzrost inflacji, Buffett stwierdził, że wzrost cen jest wyraźnie widoczny. Zwrócił uwagę na znacznie wyższe koszty stali, które wpływają na biznes mieszkaniowy i meblarski Berkshire. „Ludzie mają pieniądze, są w stanie płacić wyższe ceny… to prawie szał zakupów” - powiedział, zauważając, że gospodarka jest „rozpalona do czerwoności”.........................Buffetowi chyba chodzi o polską gospodarkę. Czy może jednak amerykańską bądź światową?
exio
Przecież o to chodziło wszystkim rządom. Chcieli nakręcić gospodarkę i nie dopuścić do zatrzymania kapitału. Po to te całe obniżanie stóp i dodruk. Gospodarka rozgrzana do czerwoności? O to przecież chodziło.
trolley odpowiada exio
Nie mundrzyj się exiu. Skomentuj wypowiedź Yellen.

Powiązane: Koronawirus a gospodarka

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki