Według informacji tego portalu, kierowcom nie podoba się obecność rowerzystów na drogach w Rybniku. Są oni wrogo do nich nastawieni. Takim przykładem i ofiarą stał się pan Adam, który jechał jednośladem na ul. Mikołowskiej (między Rybnikiem a zjazdem na Kamień). W pewnym momencie z mijającego go samochodu wychylił się mężczyzna i strzelał w jego kierunku. Na szczęście panu Adamowi nic się nie stało.
Pan Adam zrelacjonował całe zdarzenie portalowi rybnik.com.pl. - Wczorajszy szybki trening na koniec dnia miał być standardowy, a niestety doświadczyłem chamstwa na drodze, agresji i sytuacji stwarzającej realne zagrożenie w ruchu drogowym. Samochód, który jechał za mną, zamiast mnie wyprzedzić i jechać dalej, zrównał się ze mną, a pasażer tego samochodu wyciągnął rękę z jakimś pistoletem (wiatrówka, kulki) i strzelił ciut przed moim rowerem - napisał rowerzysta.
Nie ukrywa, że miał szczęście, że nic mu się nie stało. - Pomijam fakt co mogło się wydarzyć, a się nie wydarzyło...ale mogłem się np. wystraszyć, zagapić, przez to wyp*****lić na drodze, która jest o dużym natężeniu ruchu. Jednak zachowałem zimną krew, zdążyłem wyciągnąć telefon i zrobić trochę zdjęć odjeżdżającym debilom. Samochód bardzo charakterystyczny, zapamiętałem nawet jakieś tam szczegóły, a rejestracje da się odczytać – dodaje rowerzysta.
Kilka godzin później z redakcją portalu skontaktował się sprawca zdarzenia. - W tym czynie nie było żadnego przejawu agresji, lecz głupie żarty, ponieważ pomyliliśmy go z naszym znajomym. Zdajemy sobie sprawę z głupoty, jaką narobiliśmy - napisał.