- Wiele lokali gastronomicznych nie dostało pomocy i nie będzie ich stać na otwarcie w ogłoszonych majowych terminach, dlatego 3 maja będzie protest w imieniu ok. 15-20 tys. lokali „pominiętych” i „wykluczonych”, które zostały bez wsparcia - informuje Sławomir Grzyb, sekretarz generalny IGGP.
- Dobrze, że zapadła w ogóle decyzja z wyprzedzeniem o otwarciu ogródków od 15 maja i restauracji od 29 maja, tyle że za późno. Ogródki powinny móc działać już przed weekendem majowym, o co apelowaliśmy, a restauracje powinny być otwarte od 1 maja. Gastronomowie są gotowi do otwarcia od końca marca - zapewnia Sławomir Grzyb.
Jego zdaniem wiele lokali gastronomicznych oraz firm obsługujących te lokale, nie dostało żadnej pomocy, bo albo miały niewłaściwe PKD, albo za małe spadki dochodów, albo powstało za późno. Tych firm pozostawionych bez pomocy zwyczajnie nie będzie stać na otwarcie w ogłoszonych majowych terminach.
- Na 76 tys. lokali ok 15-20 tys. nie otrzymało żadnego wsparcia. Dlaczego rząd nie mówi o tym, ile firm nie dostało w ogóle żadnej pomocy z tarcz branżowych czy PFR 2.0 za drugi lockdown? Na wtorkowym spotkaniu u Prezydenta Andrzeja Dudy, mówiliśmy o tym i pytaliśmy o to wicepremiera Jarosława Gowina oraz szefa PFR Pawła Borysa. Odpowiedzi nie otrzymaliśmy - przyznaje.
- To właśnie w imieniu tych „pominiętych” i „wykluczonych” na 3 maja Izba organizuje złożenie Memoriału Przedsiębiorców do Prezydenta RP pod pałacem prezydenckim. Chcemy przypomnieć rządowi o tych pominiętych przedsiębiorcach, potrzebie uruchomienia dla nich Tarczy PFR 3.0 oraz o naszych postulatach m.in. obniżeniu VAT w gastronomii do jednej stawki 5 proc. na wszystkie produkty i usługi gastronomiczne - dodaje Sławomir Grzyb, sekretarz generalny IGGP.
Nie przegap najważniejszych wiadomości
Obserwuj nas w Google NewsMateriał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.