Leczyła się przez teleporady. Trafiła do szpitala z ogromnym guzem

Polska
Leczyła się przez teleporady. Trafiła do szpitala z ogromnym guzem
Namysłowskie Centrum Zdrowia
74-letnia kobieta miała brzuch wielkości brzucha kobiety w zaawansowanej ciąży

74-letnia kobieta z Namysłowa w czasie pandemii koronawirusa leczyła się wyłącznie przez teleporady. Gdy kuracja nie przynosiła skutków, w końcu zgłosiła do szpitala. Okazało się, że ma w brzuchu olbrzymiego guza, którego wielkość lekarze porównali do ciążowego brzucha tuż przed porodem.

Lekarze z Namysłowskiego Centrum Zdrowia podzieli się w mediach społecznościowych historią mieszkanki tego miasta. Jak poinformowali zrobili to "ku przestrodze". 

 

Miała brzuch jak kobieta w ciąży

 

W marcu do poradni chirurgicznej szpitala zgłosiła się 74-letnia kobieta. Panią Wandę zaniepokoił szybki i bardzo duży przyrost jej brzucha. Szczupła kobieta miała brzuch wielkości brzucha kobiety w zaawansowanej ciąży.

 

Namysłowskie Centrum Zdrowia
 

 

74-latka przekazała lekarzom, że z problemem zmaga się od półtora miesiąca. W tym czasie z powodu pandemii koronawirusa, leczyła się wyłącznie przez teleporady. Niestety, kobiecie nie zostały zlecone żadne badania diagnostyczne. 

 

Pacjentka w trybie natychmiastowym została skierowana na odział chirurgiczny, gdzie zrobiono jej badania tomografii komputerowej. Okazało się, że ma w jamie brzusznej ogromnego guza.  
 
Przesunięcie narządów i problemy z oddychaniem
 
Jak poinformowali lekarze, guz spowodował już spore zmiany w organizmie kobiety - przesunięcie narządów wewnętrznych oraz problemy z oddychaniem.
 
 
Jedynym wyjściem była operacja. Zabieg przeprowadzili ordynator oddziału chirurgicznego dr nauk med. Jerzy Ceglecki oraz dr Andrzej Jezierski. Wielkość guza zaskoczyła nawet samych lekarzy. "Guz był olbrzymi. Cały zaangażowany w zabieg personel medyczny nie krył zdziwienia rozmiarem zmiany" - poinformował szpital.
 
Guza udało się wydobyć w całości, bez żadnego uszkodzenia. Dzięki temu patomorfolog miał możliwość przeprowadzenia w pełni badania histopatologicznego. 
 
Namysłowskie Centrum Zdrowia
 
 
Pacjentka dobrze zniosła operację. Już następnego dnia czuła się "świetnie", a tydzień później opuściła szpital "w bardzo dobrej kondycji, z uśmiechem na ustach".
 
Apel lekarzy
 
"Wzruszona Pani Wanda nie kryła, że dzięki temu, że nasz szpital przyjmuje pacjentów na wszystkich oddziałach, została szybko zdiagnozowana i zoperowana. Ze smutkiem wspominała, że przez pandemię ma ograniczony dostęp do lekarzy i leczenia szpitalnego, bo większość szpitali przyjmuje tylko pacjentów covidowych" - wspominają lekarze.
 
 
W związku z nagłośnieniem przypadku pani Wandy, lekarze zaapelowali do pacjentów. 
 
"Kochani pacjenci, nie bagatelizujcie objawów choroby i mimo pandemii korzystajcie z dostępnej dla was diagnostyki i konsultacji lekarskich, a także podejmujcie decyzję o leczeniu szpitalnym" - czytamy.
 
"Jeżeli będziemy zwlekać, to nie wszyscy będą mieli tyle szczęścia, co nasza pacjentka" - ostrzegli. 
dk/sgo/ / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie