Zdaniem "Die Welt" w Polsce załamał się już cały system służby zdrowia
Niemiecki „Die Welt” pisze o „wielkim umieraniu w Polsce”. Przypomina, że tygodniowa średnia liczba zgonów na milion mieszkańców wynosi 14 i jest tak wysoka, jak w Brazylii.
- „W Polsce załamał się już cały system służby zdrowia” – ocenia „Die Welt”
- W Polsce zgonów z powodu COVID-19 jest tyle, co w mocno dotkniętej pandemią Brazylii
- W żadnym innym kraju członkowskim UE nie ma tak niewielu lekarzy na 100 tysięcy mieszkańców, co w Polsce
„U dużego sąsiada na wschodzie, który leży w odległości dwóch godzin jazdy samochodem od Berlina, zaczęło się wielkie umieranie trzeciej fali epidemii. Podczas gdy w Niemczech medycy na razie ostrzegają przed zapełnieniem oddziałów intensywnej terapii, w Polsce załamał się już cały system służby zdrowia” – donosi z Warszawy korespondent gazety Philipp Fritz.
Rośnie śmiertelność
Fritz dodaje, że nadmierna śmiertelność w Polsce w pierwszym kwartale roku wyniosła 24 procent wobec analogicznego okresu w trzech poprzednich latach.
Niemiecki dziennik pisze, że aktualnie w Polsce każdego dnia na COVID-19 umiera tylu ludzi, co niemal nigdzie na świecie.
Jak wyjaśnia dziennikarz, lekarze, ratownicy medyczni i pacjenci w Polsce są zrozpaczeni. „Nawet młodzi ludzie z lekkim bądź średnio ciężkim przebiegiem choroby nie mają odpowiedniego leczenia. Personel medyczny jest zwyczajnie przeciążony. Karetki nie mogą już odbierać z domów osób z dusznością, często godzinami parkują w kolejkach przed izbami przyjęć, czekając na wolne łóżka. Operacje chorych na raka muszą być przesuwane na nieokreślony termin. To sceny dużo gorsze od czarnych scenariuszy w Niemczech” – ocenia „Die Welt”.
Niemcy czy Holandia korzystają z lekarzy z Polski
Gazeta podkreśla, że w żadnym innym kraju członkowskim UE nie ma tak niewielu lekarzy na 100 tysięcy mieszkańców, co w Polsce. Według danych Eurostatu jest to zaledwie 238. Dla porównania w Niemczech jest 431, prawie o 200 więcej.
Dziennik zwraca uwagę na zjawisko emigracji lekarzy z Polski na Zachód. „Niemcy czy Holandia korzystają z tego, że w Polsce płace są niskie. Zdarza się, że lekarz, który pracuje 160 godzin w miesiącu zarabia w przeliczeniu 1800 euro brutto albo jeszcze mniej. Jednocześnie czynsze i ceny żywności w Warszawie czasem są nawet wyższe niż choćby w Berlinie. Wielu pracowników szpitali ma drugą pracę, aby związać koniec z końcem, nawet teraz, gdy dostają dodatek w związku z COVID-19” – relacjonuje Fritz.
Opisując doświadczenia polskich lekarzy i pacjentów, niemiecki dziennikarz dodaje na koniec, że eksperci zakładają, że w tym tygodniu liczba zgonów w związku z COVID-19 w Polsce znów wzrośnie.
Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
Dodaj komentarz