Coraz mniej rodziców chrzci dzieci. "Nie tak było w Biblii, że chrzczono nieświadomych"

Przybywa nieochrzczonych dzieci w naszym kraju. Rodzice tłumaczą, dlaczego pozostawiają decyzję swoim pociechom na przyszłość. - Jestem katoliczką, ale o tym, czy moje dziecko będzie chciało wierzyć, ono zdecyduje - wyjaśniają na naszym forum.

Rodzice coraz częściej uważają, że dziecko samo powinno podjąć decyzję, czy chce być członkiem kościoła. Na forum edziecko.pl napisali, dlaczego nie decydują się na chrzest swoich pociech. 

Mam dwójkę dzieci. Nie mam zamiaru podejmować za nie decyzji, tak jak podjęto za mnie. Poza tym to chyba nie tak było w Biblii, że chrzczono nieświadome dzieci

- zwróciła uwagę jedna z mam. Nie tylko ona o tym wspomniała. - W Biblii nie ma zapisu o chrzcie nieświadomego małego dziecka. Biblijny chrzest był symbolem decyzji podjętej przez osobę dorosłą i świadomą swojego wyboru - czytamy w jednym z komentarzy. 

Moje dziecko ma jeszcze czas na określenie swojej wiary i ja go zmuszać nie będę.
Nie chrzciłam dziecka, po co? Jak dorośnie i zechce to cóż, sam się ochrzci.
Przyjmowanie sakramentów jest dobre tylko wtedy, gdy ktoś decyduje się na nie świadomie

- piszą internauci.

"Rodzina naciskała. Teraz żałuję"

Niektórzy zwracają uwagę na nacisk ze strony bliskich osób. 

Dziadkowie wypytują się, kiedy ochrzczę dziecko. Nie rozumieją, że chcę dać synkowi wybór.
Ja mam czterolatka i trzylatka. Oboje narazie nieochrzczeni. Rodzina naciska, bo "co ludzie powiedzą", a ja zostawię im tę decyzję na później.
 Ja pod naciskiem ochrzciłam syna i teraz żałuję. Ale nie wyobrażam sobie, by chodził na religię

- piszą. 

Chrzest Święty. "Bez ślubu nie da rady"? 

Jedna z internautek napisała, że wraz z ojcem dziecka chcieli je ochrzcić w kościele rzymskokatolickim, ale nie dostali zgody od proboszcza:

Ja chciałam ochrzcić córkę i mi się udało, ale w parafii polskokatolickiej, bo w zwykłym rzymskokatolickim mi powiedziano, że bez ślubu nie da rady. 

"Ochrzciłam dziecko zaraz po narodzinach"

Niektórzy katolicy nie wyobrażają sobie jednak nie ochrzcić dziecka po narodzinach. 

Jestem wychowana w wierze katolickiej, jako osoba wierząca nie wyobrażam sobie nie ochrzcić dzieci. Chodzę do kościoła z potrzeby serca, modlitwy, nie dla samej instytucji

- napisała jedna z internautek.

Ochrzciłam swoje kilka miesięcy po narodzinach. Każdy w mojej rodzinie tak robi i nie wyobrażam sobie, aby było inaczej

- dodała kolejna.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.