Szef rządu w budynku, na zewnątrz protest. "Obywatelskie zatrzymanie premiera"

Do nieotwartego jeszcze punktu masowych szczepień w Gdańsku przyjechał dziś premier Mateusz Morawiecki. Przed budynkiem protestowała niewielka grupa osób. Szef rządu został powitany w ostry sposób. "Za demolkę tego kraju, pójdziesz gnić do kryminału" – krzyczano. Gorąco zrobiło się, gdy policja próbowała legitymować uczestników.

Dzisiejszy protest w GdańskuPiotr Olejarczyk / Onet
Dzisiejszy protest w Gdańsku
  • Gdy na ulicy pojawiło się auto z szefem rządu, demonstranci próbowali podejść bliżej, ale zostali powstrzymani przez policję
  • Rządowe limuzyny wjechały na pobliski parking, a idący do budynku premier musiał przez kilkadziesiąt sekund słuchać skandowanych pod jego adresem haseł
  • "Za demolkę tego kraju, pójdziesz gnić do kryminału", "Pinokio", "Stań przed narodem", "Wyp...", "Będziesz siedział z całą swoją świtą" – to niektóre z nich
  • Policjant do demonstranta: – Możemy się udać do sądu i będzie pan mnie oskarżał o przekroczenie uprawnień, ale w dalszym ciągu poproszę pana o wylegitymowanie się
  • Jeden z demonstrantów krzyczał do policjantów, by dali mu kajdanki, bo chce "dokonać obywatelskiego zatrzymania premiera"
  • Więcej informacji znajdziesz na stronie głównej Onet.pl

W dzisiejszym proteście przed halą sportową Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego wzięło udział kilkanaście osób. Byli ludzie z Komitetu Obrony Demokracji, przedstawiciele Obywateli RP, a także członkowie Strajku Przedsiębiorców.

W budynku hali tworzy się punkt masowych szczepień i właśnie do niego przyjechał dziś premier Mateusz Morawiecki. Gdy na ulicy pojawiło się auto z szefem rządu, demonstranci próbowali podejść bliżej, ale zostali powstrzymani przez policję. Rządowe limuzyny wjechały na pobliski parking, a idący do budynku premier musiał przez kilkadziesiąt sekund słuchać skandowanych pod jego adresem haseł.

"Ja mam 74 lata i przeżyłem wiele. A co pan przeżył?"

"Za demolkę tego kraju, pójdziesz gnić do kryminału", "Pinokio", "Stań przed narodem", "Wyp...", "Będziesz siedział z całą swoją świtą" – to niektóre z nich.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

– PiS bezczelnie nas okrada. Nasze podatki idą na rzeczy, z którymi obywatele nie mają nic wspólnego. Finansowanie Rydzyka, finansowanie Kościoła, gdzie nie są wdrożone śledztwa przeciwko pedofilii w tej instytucji – wyliczał w rozmowie z Onetem jeden z protestujących.

Gorąco zrobiło się, gdy policja próbowała legitymować uczestników. – Ja mam 74 lata i przeżyłem wiele. A co pan przeżył? Możemy tu stać i protestować. Czemu ja mam się przedstawiać? – pytał policjanta Lech Kosiak z Obywateli RP.

Funkcjonariusz przyznawał, że protestować można, ale domagał się okazania dokumentów. Nie potrafił jednak wyjaśnić, czy i jakie prawo zostało tu złamane. – Możemy się udać do sądu i będzie pan mnie oskarżał o przekroczenie uprawnień, ale w dalszym ciągu poproszę pana o wylegitymowanie się – mówił policjant.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

"Obywatelskie zatrzymanie premiera"

reklama

Kosiak próbował odejść, ale policjanci nie chcieli na to pozwolić. W pewnym momencie doszło do krótkiej szarpaniny. W obronie Kosiaka stanęli inni manifestanci. "Bandyci!" – krzyczeli. "Co za mało kobiet dzisiaj? To najstarszego sobie wybraliście?" – pytali policjantów.

Na miejsce wezwano dowódcę. Michał Sienkiewicz z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji przekonywał demonstrantów, że ich zgromadzenie jest nielegalne i że niektórzy z nich nie zakrywają ust i nosa. – To jest spontaniczne zgromadzenie – ripostowali demonstranci.

Po kilku minutach z budynku wyszedł premier Morawiecki. Jeden z demonstrantów krzyczał do policjantów, by dali mu kajdanki, bo chce "dokonać obywatelskiego zatrzymania premiera".

Auto szefa rządu szybko przemknęło obok protestujących.

– Ja od Morawieckiego nic nie chcę. Tylko to, żeby dał sobie spokój i ustąpił. Temu człowiekowi nie można już dać kolejnej szansy. Ewidentnie on już przegrał ze społeczeństwem. Jak on może dalej pełnić jakąś funkcję? Powinien odejść – komentował w rozmowie z Onetem Jacek Hołubowski, rzecznik Strajku Przedsiębiorców.

Cieszymy się, że jesteś z nami. Zapisz się na newsletter Onetu, aby otrzymywać od nas najbardziej wartościowe treści

reklama
reklama

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Subskrybuj Onet Premium. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.

Piotr Olejarczyk

Źródło: Onet
Data utworzenia: 16 kwietnia 2021, 13:18
reklama
Masz ciekawy temat? Napisz do nas list!
Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem? Masz ciekawy temat? Napisz do nas! Listy od czytelników już wielokrotnie nas zainspirowały, a na ich podstawie powstały liczne teksty. Wiele listów publikujemy w całości. Wszystkie znajdziecie tutaj.