Trwa ładowanie...

List do prezydenta ws. Krystyny Pawłowicz. Żądają interwencji od Andrzeja Dudy

Opozycja domaga się od prezydenta interwencji ws. sędzi TK Krystyny Pawłowicz. Pismo szefa Nowoczesnej Adama Szłapki - z którym Wirtualna Polska zapoznała się jako pierwsza - ma trafić wkrótce na biurko Andrzeja Dudy. Sprawa ma związek z kontrowersyjnym wpisem byłej posłanki PiS na temat transpłciowego dziecka.

Krystyna Pawłowicz i Andrzej Duda, 2013 rok.Krystyna Pawłowicz i Andrzej Duda, 2013 rok.Źródło: PAP, fot: PAP
d42hueb
d42hueb

"To Pan aktywnie uczestniczył w nocnym przejęciu Trybunału Konstytucyjnego przez PiS, powołując na stanowisko prezes Julię Przyłębską oraz podpisując nominacje sędziowskie dla Krystyny Pawłowicz i Stanisława Piotrowicza (…) Równocześnie, jest Pan instytucją, która może podjąć się interwencji w sprawie skandalicznych wypowiedzi Krystyny Pawłowicz, która swoimi wpisami (…) stanęła na czele nagonki na 10-letnie transpłciowe dziecko" - pisze w liście do głowy państwa przewodniczący Nowoczesnej Adam Szłapka, jeden z liderów Koalicji Obywatelskiej.

Jak podkreśla polityk: "Urząd Prezydenta jest jednym z podmiotów, które mają możliwość podjęcia interwencji dyscyplinarnej w sprawie sędziego TK".

Treść listu w całości publikujemy poniżej.

List do prezydenta KO
List do prezydentaŹródło: KO, fot: KO

- Złożyliśmy zawiadomienie do prokuratury w związku z tym, co robi Krystyna Pawłowicz. Ona świadomie naraziła 10-letnie dziecko na niebezpieczeństwo - poinformował szef klubu parlamentarnego Koalicji Obywatelskiej, poseł Cezary Tomczyk.

d42hueb

Działania te zostały podjęte w związku z wpisem sędzi TK i byłej posłanki PiS w mediach społecznościowych.

Przypomnijmy - sędzia TK napisała: Dyrektorka Szkoły Samorządowej (tu Krystyna Pawłowicz podała dane szkoły - red.) doprowadziła do podjęcia przez Radę Pedagogiczną uchwały zobowiązującej nauczycieli, aby zwracali się do 10-letniego ucznia, chłopca, per… (tu padło imię żeńskie - przyp. red.), jak chcieli rodzice. Dane aktów stanu cywilnego zlekceważono".

Krystynie Pawłowicz zarzucono, że naraziła dziecko na bolesną dla niego sytuację. "Sędzia TK publikuje dane umożliwiające zidentyfikowanie 10-letniego dziecka, wciągając je w sam środek dyskusji światopoglądowej w Polsce, narażając na nękanie. Myślałem, że są jeszcze jakieś granice, których się nie przekracza" - ocenił dziennikarz WP Marcin Makowski.

W czwartek późnym popołudniem Pawłowicz przeprosiła: "Sprawa jest o wiele bardziej skomplikowana, niż mnie o tym poinformowano. Nie chciałam sprawić przykrości dziecku. Przepraszam Cię" - napisała sędzia TK i była posłanka PiS.

d42hueb

Kontrowersyjny wpis Krystyny Pawłowicz. PiS: "Nie mamy na nią wpływu"

Co na ten temat sądzą politycy koalicji rządzącej? Zdania są podzielone, jednak każdy z rozmówców dostrzega, że styl wypowiedzi Krystyny Pawłowicz nie licuje z powagą urzędu, który sprawuje.

Mocno krytyczną opinię wyraża w rozmowie z WP wiceszef klubu PiS i poseł Porozumienia Michał Wypij. - Taki atak na dziecko jest czymś bardzo przykrym. Lepiej byłoby, gdyby pani Krystyna Pawłowicz wylogowała się z social mediów, nie odzywała się i skupiła się na pracy w TK. Jej wystąpienie było straszne i może mieć opłakane skutki dla tego dziecka i jego rodziny - powiedział polityk klubu PiS.

Nieco inaczej patrzy na sprawę drugi koalicjant PiS. Wiceminister sprawiedliwości i poseł Solidarnej Polski Sebastian Kaleta w rozmowie z WP tłumaczył: - Sędzia Krystyna Pawłowicz chciała poruszyć ważny problem, a dała paliwo lewicy, która od razu skierowała sprawę na tory współczucia, a nie istotę sprawy, czyli możliwość narzucania nauczycielom i dzieciom lewicowych norm kulturowych.

d42hueb

Jak zauważał rozmówca WP: - Pani profesor Pawłowicz jest wybitnym prawnikiem, wybranym na zaszczytną funkcję sędziego TK i aktywność internetowa prowadzona w tym stylu nie dość, że utrudnia rzetelną debatę o problemie, to dodatkowo, w mojej opinii, niestety nie licuje z powagą urzędu, który sprawuje - mówił.

Wiceminister Kaleta zaznaczył, że "nie można oczywiście zapomnieć, że opozycja przeprowadziła wiele nieakceptowalnych nagonek na prof. Pawłowicz i podobnie działa w tej sprawie".

Co na to PiS? Przedstawiciele partii rządzącej unikają oficjalnych komentarzy w tej sprawie. Jeden z ważnych polityków partii Jarosława Kaczyńskiego - chcący zachować anonimowość ("proszę mnie nie łączyć z tym piekiełkiem") - powiedział nam jedynie, że "PiS nie ma żadnego wpływu na aktywność pani Krystyny Pawłowicz w social mediach".

d42hueb

- Myślę, że wszyscy, szczególnie osoby, które pełnią jakieś ważne funkcje, powinni mieć założony "wewnętrzny filtr". Albo wysyłać propozycje tweetów najpierw komuś, kto na to spojrzy krytycznym okiem - powiedział Wirtualnej Polsce europoseł Adam Bielan.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d42hueb
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d42hueb
Więcej tematów