Prezes Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie Przemysław Daca ostrzega, że większość samorządów chce podnieść opłaty za dostarczanie wody i odbiór ścieków. Szef państwowej spółki, która uczestniczy w zatwierdzaniu taryf dla obywateli stwierdził w wywiadzie udzielonym "Naszemu Dziennikowi", że podwyżki planuje 94 proc. władz lokalnych. Wzrost cen miałby wynieść średnio 20 proc.
"W taryfach są uwzględnione koszty stałe, inflacja, wzrost kosztów za energię, wynagrodzenia. Kiedy to policzyliśmy, to widzimy, że absolutnie nie są to koszty rzędu 20 proc., jest to absolutnie za dużo" - stwierdził. "Nie ma naszej zgody na takie praktyki. Opłaty za wodę nie powinny być sposobem na ratowanie budżetu samorządowego" - dodał.
Zastrzegł też, że w przypadku drastycznych podwyżek sprawy mogą być nawet kierowane do sądu. "Dostęp do słodkiej wody jest jednym z podstawowych praw człowieka według ONZ" - argumentuje szef Wód Polskich.
Tak mogą wzrosnąć opłaty wodno-kanalizacyjne Mapa: Wody Polskie
Opublikowana przez Wody Polskie mapa pokazuje, jak mogą wzrosnąć opłaty za usługi wodno-kanalizacyjne. W zależności od regionu wzrost cen jest zróżnicowany - sięga od 12 proc. w woj. śląskim do 45 w woj. łódzkim. W wielu wojedzództwach - zachodnioporskim, świętokrzyskim, lubuskim, wielkopolskim, kujawsko-pomorskim, podkarpackim ma wynieść, wedle zamiarów samorządów, ok. 20 proc.
Przemysław Daca zaapelował do przedstawicieli samorządów o niezawyżanie cen i nadzór nad ustalanymi przez przedsiębiorstwa wodno-kanalizacyjne taryfami. "To pieniądze przeznaczone wyłącznie na gospodarkę wodno-kanalizacyjną w gminach. Średnia cena wody w Polsce i tak jest na poziomie średniej stawki europejskiej. Dla wielu mieszkańców naszego kraju jest to bardzo drogo" - "Cena wody nie powinna być barierą, która sprawia, że mniej zamożne osoby w naszym kraju będą miały ograniczony do niej dostęp" - napisał.