Politycy z PiS uznawali doniesienia o rejestracji "za prima aprilis". Ale profil rządowy pisał co innego

Najważniejsze osoby w kraju nie wiedziały o nagłym otwarciu zapisów na szczepienia, które ruszyły 1 kwietnia. Zanim poinformowano o tym, że to usterka, informacji tej nie miał wcześniej m.in. minister Adam Niedzielski. Nie wiedziało też otoczenie premiera. Politycy związani z rządem "uznawali to za prima aprilis". Ale jednocześnie na oficjalnym, rządowym profilu SzczepimySię informowano: "zgodnie z zapowiedziami, zdecydowaliśmy się na wystawienie skierowań dla osób młodszych".

Z ustaleń RMF FM wynika, że pierwsze doniesienia o tym, iż szczepienia mogą się rozpocząć 1 kwietnia, płynęły z NFZ 31 marca wieczorem. "Najważniejsi ludzie w kraju nie wiedzieli o nagłym otwarciu zapisów na szczepienia dla osób między 40 a 60 rokiem życia" - podaje stacja. Z jej ustaleń wynika, że w momencie, gdy rejestrację uruchomiono, nie wiedziało o niej ani najbliższe otoczenie premiera, ani minister zdrowia Adam Niedzielski, który w czwartek rano był gościem porannych programów na żywo.

Zobacz wideo Zamknięte przedszkola i żłobki z pewnymi wyjątkami. Czy rząd planuje do tych wyjątków dodać dzieci pracowników handlu?

Otoczenie premiera i minister zdrowia zaskoczeni nagłym uruchomieniem rejestracji. "Uznawali to za prima aprilis"

- Trwa przerzucanie się odpowiedzialnością i oskarżanie o samowolę m.in. narodowego koordynatora szczepień, Michała Dworczyka - powiedział dziennikarz RMF FM Krzysztof Berenda. Jak dodał, politycy PiS związani z rządem reagowali na pytania o start zapisów zaskoczeniem.  - Oni nie wierzyli, uznawali to za prima aprilis - powiedział na antenie stacji Berenda.

Zapisy na szczepienia dla osób między 40 a 60 rokiem życia, które wcześniej zadeklarowały chęć zaszczepienia się, ruszyło niespodziewanie 1 kwietnia. Niektórym osobom urodzonym po roku 1980 udało się zapisać (otrzymają szczepionki Pfizera, a do wyboru były także terminy jeszcze przed świętami). Zainteresowanie było jednak tak duże, że już przed godziną 9 rano doszło do awarii systemu. O godzinie 10 rząd poinformował o tym, że doszło do usterki i że szczepienia dla osób powyżej 40 roku życia zostają zawieszone.

Jednak na oficjalnym, rządowym profilu SzczepimySię (prowadzonym przez Centrum Informacyjne Rządu) informowano o tym, że zapisy ruszyły zgodnie z planem i wcześniejszymi zapowiedziami. "Zapisy osób 60+ zwolniły. Dlatego, zgodnie z zapowiedziami, zdecydowaliśmy się na wystawienie skierowań dla osób młodszych, które wypełniły formularz zgłoszeniowy pod adresem http://pacjent.gov.pl. Dziś zaczęliśmy również proces telefonowania do tych osób, z propozycją terminu" - napisano.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.