Policja blokuje za wpisy o Strajku Kobiet. "Sytuacja budzi zaniepokojenie"

Policja blokuje użytkowników portali społecznościowych, którzy krytykują jej działania. Internauci, którzy niepochlebnie wypowiadają się na temat działań funkcjonariuszy w związku ze Strajkiem Kobiet, mogą stracić możliwość przeglądania wpisów publikowanych przez policję. Do Biura Rzecznika Praw Obywatelskich trafia coraz więcej skarg na postępowanie policji w mediach społecznościowych.

Blokując użytkowników w mediach społecznościowych, policja opiera się na wewnętrznym regulaminie wprowadzonym w maju 2020 r. Policja określiła w nim zasady umieszczania treści na stronach, podstronach i portalach społecznościowych zarządzanych przez policję. W regulaminie zezwolono m.in. na usuwanie komentarzy niezwiązanych z treścią postu oraz blokowanie ich autorów. Regulamin zabrania również użytkownikom "prowadzenia polemiki zawierającej podtekst polityczny, religijny oraz upodobań seksualnych". 

Zobacz wideo Prof. Kowal: Nie może być tak, że sprawie tak delikatnej jak aborcja jedni narzucą drugim w 100 proc. swoje stanowisko

Policja blokuje za niektóre wpisy na portalach społecznościowych

Od momentu wprowadzenia regulaminu coraz więcej internautów skarży się na brak możliwości komentowania wpisów na profilach administrowanych przez Polską Policję. Użytkownicy portali społecznościowych zwracają uwagę na to, że policja blokuje osoby, które krytykują działania funkcjonariuszy np. wobec masowych protestów związanych ze Strajkiem Kobiet.  

Do Biura Rzecznika Praw Obywatelskich trafia coraz więcej skarg w związku z działaniem policji. Jeden z użytkowników Instagrama wskazał, że zamieścił komentarz krytykujący poczynania policji wobec Strajku Kobiet i jego profil został zablokowany. Według użytkownika komentarz był zgodny z obowiązującym prawem i nie naruszał regulaminu portalu. 

RPO zwrócił się do policji o wyjaśnienia 

Działanie policji na portalach społecznościowych budzi zaniepokojenie Rzecznika Praw Obywatelskich w związku z możliwym naruszeniem konstytucyjnie chronionej wolności wypowiedzi. Zastępca RPO Stanisław Trociuk zwrócił się o wyjaśnienia w tej sprawie do mł. insp. Krzysztofa Łaszkiewicza z zespołu ds. ochrony praw człowieka w Komendzie Głównej Policji

Biuro RPO wskazało, że niektóre zapisy wewnętrznego regulaminu policji budziły wątpliwości już w momencie ich wprowadzenia.

"Do Biura RPO wpływają bowiem skargi obywateli dotyczące zablokowania możliwości komentowania wpisów przez administratora prowadzącego profil Polskiej Policji [...] Sytuacja ta budzi zaniepokojenie RPO. Zasadne jest, by administratorzy profili dbali o to, by zamieszczane treści nie prowadziły do naruszenia obowiązującego prawa. Regulamin stwarza jednak dużo szersze ograniczenia" - zaznaczono w komunikacie Biura RPO. 

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.