Szok! Pracownica MOPS ubezwłasnowolniła obywatelkę i sprzedała jej mieszkanie!

Szanowni,

Jestem w cięzkim szoku po tym co przeczytałem. Że takie rzeczy dzieją się w XXI wieku, że tacy ludzie którzy powinni przepaść w odmętach zimnej wojny kierują instytucjami opieki społecznej i jeszcze chwalą się swoimi KOMUNISTYCZNYMI praktykami w mediach...

Dyrektor instytucji socjalnej OIK (część MOPS) Maria Karpińska ubezwłasnowolniła sobie Obywatelkę i zarządziła sprzedaż jej mieszkania...

...by sfinansować jej pobyt w Domu Pomocy Społecznej....rzecz jasna należącym do Miasta.

https://www.nj24.pl/article/zy...

Przecież to jest k....a nacjonalizacja w stylu bolszewickim....chore kompletnie, ja wciąż nie wierzę w to co przeczytałem. Nie wierzę także w oszczerstwa o fekaliach, urzędasy takich instytucji wręcz uwielbiają kłamać i zmyślać by osiągnąć swoje. 

Tak wygląda "Pani Ryba Wigilijna":

Ta pani kilka miesięcy temu była przesłuchiwana w Prokuraturze, w sprawie, w której ktoś z OIK wykradł Obywatelowi kartę wypisu ze szpitala psychiatrycznego. Gdzie trafił w wyniku pomówienia domowniczki o "agresję".

OIK wysłał potem pismo do sądu,  podpisane oczywiście przez Karpińską, w którym wybrał sobie z karty wypisu tylko takie kawałki, które źle świadczyły o pacjencie. Z karty, która przekonywała że facet nie nadaje się do psychiatryka, metodą na "Radio Erewań" zrobiono opis ciężkiego wariata. W wyniku hucpy OIK, niewinny człowiek znowu trafił do psychiatryka, tym razem wyrokiem sądu...

Chora kobieta z którą mieszkał pomawiała go o przemoc domową. Prawdopodobnie nawiedzona, feministyczna instytucja OIK zrobiła to, by tego człowieka, z góry uznanego za winnego bo był mężczyzną, brutalnie zglanować...

Pan też został w tym piśmie pomówiony, że "kąpie się w butach i ubraniu", a OIK rzekomo to "potwierdził podczas wizyty w domu". Dokumentacja i pierwsza i druga ze szpitala za ch,,,,j nie potwierdza tych rewelacji, Pokrzywdzony także z głębokim oburzeniem i niedowierzaniem zaprzecza. To inteligentny, wykształcony człowiek.

Maria Karpińska powiedziała, że ona "była jedynie dyrektorem który podpisuje". To nie jej ręka. Nie wskazała sprawcy. Prokuratura rękami Magdaleny Kolasińskiej umorzyła, mówiąc w twarz ciężko poszkodowanemu człowiekowi, że 75 dni życia w zaśmierdłym obozie psychiatrycznym zabrali mu "nieznani sprawcy".

Dlatego ZA GROSZ nie wierzę, że za czymkolwiek co robi Maria Karpińska stoją dobre intencje. Widzę raczej chorego na władzę, zakompleksionego, nieco pier...go biurokratę-megalomana chcącego wchodzić obywatelom do łóżek i lodówki. "Ona jest mądrzejsza i ma prawo mówić głupszym co mają robić ze swoim życiem".

P.S.

Wkrótce ujawnię więcej na temat drugiej sprawy. To grubsza afera. Jeśli coś wiecie ciekawego o MK, mój email: recaptchawykop@protonmail.com