Rząd: kupimy szczepionki za 5-10 mld zł. Ruszają przygotowania do szczepień przeciwko COVID-19
Koszt zakupu szczepionki na COVID-19 to od 5 do 10 mld zł - powiedział premier Mateusz Morawiecki. Dodał, że to bardzo wysoki koszt dla Polski, "ale stać nas na niego; musi nas być na niego stać". Dokonaliśmy odpowiednich zmian w budżecie - poinformował szef rządu.
Premier był pytany w środę (2 grudnia) na konferencji prasowej o koszty zakupu szczepionki przeciwko COVID-19. - Koszt zakupu to od 5 do 10 mld zł w zależności od tego, ile jeszcze szczepionek dodatkowo kupimy - powiedział. Zaznaczył, że "budżet państwa polskiego musi być dostosowany do największych wyzwań".
- COVID-29 to największe wyzwanie, dlatego dokonaliśmy oszczędności w wielu innych miejscach budżetowych po to, żeby mieć od razu środki na zapłatę za te szczepionki - powiedział szef rządu.
Przyznał, że koszt zakupu szczepionki jest bardzo wysoki dla Polski. - Ale stać nas na niego. Musi nas być na niego stać i dokonaliśmy odpowiednich zmian w budżecie, oszczędności, by szczepienia mogły się odbywać natychmiast, jak Europejska Agencja Leków zatwierdzi szczepionkę- powiedział Morawiecki.
Premier poinformował wcześniej, że zostało złożone zamówienie na 45 mln dawek szczepionki przeciw Covid-19; szczepionki będą darmowe, dobrowolne i dwudawkowe.
Złożono zamówienia na 45 mln dawek
Premier informował, że punkty szczepień przeciwko COVID-19 będą w jednostkach POZ, pozostałych miejscach opieki zdrowotnej, jednostkach mobilnych, które będą dokonywały szczepień w różnych miejscach w Polsce, oraz w szpitalach rezerwowych.
Podkreślał, że celem rządu jest dostępność szczepionek w każdej gminie w Polsce. Poinformował, że złożono zamówienia na 45 mln dawek szczepionki przeciwko COVID-19, będą one darmowe, dobrowolne i dwudawkowe.
- Punkty szczepień to (będą) przede wszystkim POZ, nasze podstawowe jednostki opieki zdrowotnej, następnie pozostałe miejsca opieki zdrowotnej, także mobilne nasze jednostki, które będą dokonywały szczepień w różnych miejscach w Polsce - poinformował szef rządu.
Morawiecki dodał, że czwarty obszar, który chce wykorzystać do szczepień, to szpitale rezerwowe, jak mówił, to "te szpitale, które zaczęliśmy budować w październiku z myślą o tym, że COVID-19 może się rozwijać jeszcze groźniej, niż się rozwijał".
- Dziś wiemy, że te szpitale rezerwowe być może pozostaną rezerwowe na dłużej i chcemy je w tym kontekście wykorzystać dla procesu szczepień, one się jeszcze w ten sposób dodatkowo przydadzą, oprócz tego, że są naszą czwartą linią obrony, dają nam dodatkowe bezpieczeństwo w COVID-19, to przydadzą się też w procesie szczepienia przeciw koronawirusowi - powiedział premier.
Pierwszeństwo dla czterech grup
- W pierwszej kolejności chcemy, żeby szczepieniu poddani zostali nasi obywatele z czterech grup - zawodowych, ale także wiekowych - odpowiedział premier zapytany na konferencji prasowej kto w pierwszej kolejności będzie mógł zaszczepić się przeciwko koronawirusowi.
Najpierw - jak poinformował - szczepienia będą dostępne dla wszystkich służb medycznych, które są "na pierwszej linii frontu". Wymienił w tym kontekście lekarzy, pielęgniarki, diagnostów, laborantów, ratowników medycznych. - Oni wszyscy, którzy tylko taką decyzję podejmą, będą mogli się zaszczepić w pierwszej kolejności - powiedział szef rządu.
Następnie zaszczepić będą mogli się mieszkańcy domów pomocy społecznej, zakładów opiekuńczo-leczniczych, a "w następnej kolejności czy równolegle" - przedstawiciele służb mundurowych. - Służby mundurowe - nasi policjanci, nasi pracownicy różnych służb mundurowych, którzy udzielają się bardzo intensywnie w walce z Covid-19, ale także Wojska Obrony Terytorialnej, wojska operacyjne, czy inni pracownicy mundurowi - wyliczał Morawiecki.
- Wreszcie - największa grupa, populacja - to wszystkie osoby starsze powyżej pewnego progu wiekowego. Wiemy doskonale, że Covid-19 jest najbardziej groźny, najbardziej śmiertelny dla osób powyżej 70-75 roku życia. Ale w zależności od dostępności szczepionek i tempa ich wwozu do Polski, będziemy chcieli szczepić jak najszersze rzesze naszych seniorów powyżej 65. roku życia, to jest około 6,5 mln osób - powiedział premier.
Podkreślił, że proces szczepień rozpocznie się więc od grup najbardziej zagrożonych poważnymi konsekwencjami dla zdrowia lub zgonem w przypadku zakażenia koronawirusem.
Szef KPRM Michał Dworczyk dodał, że według oszacowań rządu, w pierwszej turze szczepień - obejmującej szczepienie osób najbardziej narażonych poważnymi konsekwencjami dla zdrowia lub zgonem w przypadku zakażenia koronawirusem, czyli personelu medycznego, pensjonariuszy DPS-ów, przedstawicieli służb mundurowych oraz osób starszych - łącznie powinno zostać zaszczepionych od 6 do 5-7 mln osób.
Zaznaczył, że "to jest uzależnione od dostawców szczepionki. Dworczyk dodał, że rząd chciałby, aby zaszczepienie "w pełni" tych najważniejszych czterech grupy, trwało między dwa a trzy miesiące
Ruszą nabory do zespołów szczepieniowych
Z kolei minister zdrowa Adam Niedzielski poinformował, że Zaczynamy nabory do zespołów szczepieniowych. Najpóźniej w piątek NFZ ogłosi kryteria naboru, Dodał, że każdy, kto spełni wymagania naboru będzie "automatycznie zakwalifikowany".
Minister zdrowia Adam Niedzielski przebywał w środę w Łodzi wspólnie z premierem Mateuszem Morawieckim. Na konferencji odbywającej się w hurtowni farmaceutycznej mówił o planie organizacji punktów szczepień przeciwko koronawirusowi.
- Nabory na zespoły szczepieniowe to jest najważniejsza informacja, bo ona rozpoczyna pewien proces budowania nie tylko logistyki, ale gotowej sieci, która przyjmie pacjentów i da im możliwość zaszczepienia - powiedział minister zdrowia.
Dodał, że najpóźniej w piątek NFZ ogłosi kryteria naboru. - To nie będzie żaden konkurs, tutaj każdy, kto spełni warunki tego naboru będzie mógł po prostu się zgłosić i będzie automatycznie zakwalifikowany - zapewnił.
- Te warunki dotyczą składu zespołu, dotyczą też otoczenia, w którym ma być wykonywane szczepienie, dotyczą też tego, ile szczepień taki zespół powinien tygodniowo wykonywać - wyliczał szef resortu zdrowia.
Jak mówił, cel tych działań jest jeden: żeby dostarczyć obywatelom szczepionkę wiarygodną, bezpieczną i wysokiej jakości. Niedzielski podkreślił, że proces logistyczny związany z dystrybucją szczepionki jest "jednym z największych z jakim mieliśmy do czynienia w ostatnich latach, a może dziesięcioleciach".
- Zakupy o których mówił pan premier (szczepionek - PAP) zabezpieczają w pełni naszą populację, a nawet z pewnym nadmiarem, po to żeby też mieć ewentualnie możliwość zarządzania typem szczepienia i tym, które ze szczepień pierwsze pojawi się na rynku, pierwsze będzie dostępne - zapewnił Niedzielski.
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
Dodaj komentarz