"Pamiętacie sprawę Macieja Rauhuta, 14-latka z Krapkowic, który w związku z udostępnieniem na Facebooku wydarzenia Strajku Kobiet miał wizytę policji i usłyszał, że grozi mu 8 lat więzienia? Jest już szczęśliwie postanowienie sądu o niewszczynaniu postępowania!" - napisała na Facebooku Marcelina Zawisza.
Potwierdzenie tej informacji znalazło się również na stronie nastolatka na tym portalu społecznościowym. Posłanka Lewicy dodała również, że 14-latkowi oraz jego mamie należy się szacunek, za "trwanie przy wartościach oraz walce w związku z tą absurdalną sprawą".
We wtorek 17 listopada policjanci interweniowali w sprawie 14-latka, który udostępnił na Facebooku informację na temat "spaceru" organizowanego przez Strajk Kobiet. Funkcjonariusze chcieli porozmawiać z nastolatkiem i jego mamą. Mieli wskazywać na to, że nawołuje on do nielegalnych protestów, za co grozi kara ośmiu lat więzienia. Policjanci wyjaśnili, że w sytuacji nastolatka może oznaczać to cztery lata w poprawczaku i resztę w więzieniu.
Policjanci zgłosili sprawę do szkoły 14-latka oraz rozmawiali z wychowawczynią chłopca. Przesłali też dokumenty do Sądu Rodziny i Nieletnich. - Informacje o krapkowickim spacerze udostępniło na Facebooku około 300 osób, a wniosek do sądu będzie skierowany tylko przeciwko mnie. Te sposoby Zbigniewa Ziobry na zastraszanie młodzieży poznaliśmy już w Olsztynie, gdzie podobne nieprzyjemności spotkały 14-latkę. Wtedy sąd odrzucił sprawę - mówił kilka dni temu Maciej Rauhut.
Nastolatek zapowiedział, że dalej będzie udostępniał na Facebooku podobne treści, ponieważ ma prawo do wyrażania własnych poglądów. Mówił też, że będzie dalej walczył o prawa kobiet w Polsce.