Samoobrona na demonstracji — rady eksperta krav maga

Dariusz Jemielniak
5 min readNov 19, 2020

bit.ly/SamoobronaNaDemonstracji

Tekst na licencji CC BY-SA

Do napisania niniejszego krótkiego poradnika zainspirował mnie świetny esej Zeynep Tufekci i wydarzenia z 18 listopada 2020: Podczas apogeum pandemii virusa COVID-19, który atakuje drogi oddechowe, użycie gazu łzawiącego przeciwko pokojowej demonstracji to w oczywisty sposób poważne narażenie życia i zdrowia osób demonstrujących.

Piszę ten poradnik jako amator — mam nadzieję, że weteranki demonstracji pomogą mi go rozbudować. Tym niemniej, jestem instruktorem krav maga z czarnym pasem i mam pewne pojęcie o dynamice walki wręcz.

Zdjęcie z Londynu, aut. Jonathan Harrison (Unsplash)

Jak się bronić przed gazem?

Zabrać ze sobą na demonstrację zapas chusteczek dekontaminacyjnych i płyn neutralizujący gaz pieprzowy. Wziąć butelkę z wodą. Jako minimum — wziać jakiekolwiek chusteczki nawilżane, ale one nie pomagają specjalnie, dużo bardziej pomoże zwykłe mleko (najlepiej tłuste, tłuszcz rozpuszcza kapsaicynę), które można zabrać w buteleczce, warto też mieć sól fizjologiczną.

Oprócz dobrej maski na twarz (N95 lub N99) zabrać drugą, zapasową. Jesli używamy masek z wentylem, warto na wierzch założyć zwykłą maskę jednorazową dla ochrony otoczenia przed nami.

Zabrać gogle — gaz atakuje oczy. Zwykłe narciarskie to już coś. Dobrze sprawdzają się zwykłe okularki pływackie!
Lepsze będą tzw. gogle taktyczne, odporne na uderzenia (takie czy takie są wciąż dość delikatne, natomiast takie lub takie już całkiem dobrze chronią także przed uderzeniami, co może być istotne np. w przypadku kuli gumowej). Sam mam takie.

Okularki/gogle warto pokryć gliceryną lub spryskać płynem hydrofobowym, aby unikać zaparowania.

Niezależnie od powyższych, warto mieć przyłbicę (która jednak nie zastąpi ani maski, ani gogli).

Jak się bronić przed pałką?

Podczas demonstracji nieoznaczeni funkcjonariusze policji używali pałek teleskopowych. Pałka teleskopowa to bardzo niebezpieczna broń i jako taka jest określona w Ustawie o broni i amunicji, choć wskazane tam są tylko „pałki teleskopowe, które posiadają zakończenie z ciężkiego i twardego materiału lub zawierają wkładki z takiego materiału”. W praktyce na rynku sprzedawane są pałki teleskopowe bez takiego zakończenia i pod ustawę nie podlegają. Tak czy inaczej, uderzenie pałką teleskopową w głowę jest śmiertelnie niebezpieczne. Uderzenie w łokieć czy kolano może prowadzić do kalectwa. Uderzenia w uda, łydki czy ramiona (jedyne dozwolone dla policji) są bardzo bolesne i nawet jeśli nie prowadzą do trwałych uszkodzeń, mogą wyłączyć na wiele godzin, a nawet dni z normalnego funkcjonowania.

Pałka teleskopowa — niebezpieczna broń

Podstawowym sposobem ochrony ciała przed obrażeniami jest ubranie — warto założyć coś amortyzującego, chroniącego duży obszar ciała, np. kurtkę typu parka, co trochę osłoni uda. Nie łudźmy się, że cokolwiek więcej da się zrobić w praktyce! Dlatego gruba podkładka, ew. ochraniacze to naprawdę 90% tego, co realistycznie można zrobić, aby się chronić.

Jak doradza Renata Kim, która na demonstracji przeżyła już niejedno, a przy tym jest też posiadaczką wysokiego stopnia mistrzowskiego w taekwondo, zdecydowanie pomocny będzie kask, choćby rowerowy! Jak już bez kasku, to kaptur na głowę.

Nie trzymajmy niczego szklanego w kieszeniach czy plecaku.

Pamiętajmy, że jeżeli atakuje nas policjant, absolutnie nie możemy w pełni się bronić i kontratakować (biorąc pod uwagę, że według nieoficjalnych doniesień jednym z tajniaków był zawodnik MMA, byłoby to zresztą samobójcze). Możemy natomiast się zasłaniać i odruchowo to robimy. Istotną rzeczą przy ataku pałką jest to, aby nie blokować kością przedramienia — to niemal pewna kontuzja. Druga ważna zasada — odruchowe cofanie się to zwykle błąd, bo pomoże jedynie wtedy, kiedy jesteśmy w stanie bardzo szybko zyskać duży dystans, a to trudne.

Znacznie skuteczniejsze może być nieco antyintuicyjne skrócenie dystansu — wtedy nawet jeżeli dostaniemy pałką, to nie pełnym impetem. W sytuacji dynamicznej, chaotycznej, pod presją psychiczną — nawet osoba wyszkolona będzie miała z tym problem, ale czasem przypomnienie sobie o zasadzie skrócenia dystansu pomoże. Do zapamiętania: Jak ktoś nas atakuje pałką, przytulmy się jak najszybciej! :)

Warto też zdawać sobie sprawę, że przed szybkim uderzeniem pałką, zadawanym w serii, po prostu nie damy rady się obronić. I już. Natomiast aby minimalizować obrażenia, warto przynajmniej mieć rozeznanie tego, jak wyglądają podstawowe warianty obron (podkreślam, ze świadomością, że nie nie mamy szans na ich pełne prawidłowe wykonanie — ale sama świadomość tego, jak wyglądają, może pomóc minimalizować odruchy prowadzące do kontuzji):

Przy uderzeniu bocznym, typu “baseball” — obrona ramieniem z łokciem skierowanym do własnego ciała i ochrona głowy drugą ręką (oczywiście wykończenie, czyli kontraatak na filmiku— ignorujemy, zresztą, bez długotrwałego treningu to kompletnie niewykonalne; żeby się tego nauczyć na inne okazje, kiedy to ma sens, zapraszam na treningi krav maga, kiedy się już uspokoi):

obrona przed uderzeniem pałką z boku

Przy uderzeniu pionowo z góry — chowamy głowę i z prostą ręką do góry ruszamy w kierunku pałki. Łatwiej powiedzieć, niż zrobić… ale warto po prostu pamiętać, że pozostawienie zgiętej ręki i próba blokowania prawdopodobnie doprowadzi do złamania łokcia.

obrona przed uderzeniem pałką z góry

Wreszcie, przy uderzeniu całkiem poziomym, bez żadnego treningu zwykle odruchowo staramy się blokować przedramionami, jedyna proponowana modyfikacja to to, aby robić to miękką ich częścią. We wszystkich tych technikach skrócenie dystansu jest równie ważne, jak samo ułożenie ciała — bez żadnej techniki, jeżeli skrócimy dystans, obrażenia będą mniejsze:

obrona przed uderzeniem pałką poziomo

Jak reagować?

Absolutnie nie odpowiadać na zaczepki aktywną samoobroną. Stosować bierny opór z poszanowaniem prawa. Nie dać się odciągnąć od grupy i w ciemne zaułki — na demonstracji dobrze umówić się z kilkoma osobami, że będziemy się pilnować nawzajem, bezwzględnie sprawdzać, czy ktoś nie został odizolowany.

Dokumentować wydarzenia, najlepiej w trybie transmisji online, bo samo nagranie może być skonfiskowane. Jeżeli mamy nagrania z zatrzymań — wysyłamy na nagrania-antyrep@riseup.net (podając datę, miejsce, imię i nazwisko osoby zatrzymanej — UWAGA: skrzynka ma ograniczoną pojemność, najlepiej umieścić linka do nagrania, np. z Google Drive czy Dropboxa).

Zabezpieczyć telefon hasłem (nie pozwalać na odblokowywanie samym widokiem twarzy), zaszyfrować dane. Pamiętać o zabraniu power banka. Dobrze wziąć zatyczki do uszu — szkoda od megafonów, gwizdków i wuwuzeli trwale uszkodzić słuch.

Nauczyć się na pamięć kilku telefonów bliskich, a także numeru telefonu antyrepresyjnego z pomocą prawną: 722–196–139 (warto napisać na ręku długopisem!). W miarę możliwości lepiej wysłać SMSa, aby nie blokować linii.

Znać swoje prawa i wiedzieć, co zrobić, kiedy policja nas zatrzyma.

W razie ataku, zasłaniać głowę, kark. Jeżeli nie ma ryzyka stratowania przez tłum, położenie się może deeskalować agresję napastnika, choć jest to jednak ryzykowne.

Renata Kim radzi też: Kiedy widzisz, ze tłum rusza w stronę policji, a ona napiera, natychmiast szukaj jakiegoś miejsca z boku. I najlepiej mieć z tyłu mur czy choćby drzewo.

W Hongkongu na demonstracje doradzano takie przygotowanie (oraz rakiety tenisowe do odrzucania puszek z gazem):

--

--

Dariusz Jemielniak

Prof of Management at Kozminski University, author of “Common Knowledge? An Ethnography of Wikipedia” (2014 Stanford UniPress), WikimediaFoundation Board member