Kończą się pieniądze na utrzymywanie zatrudnienia. Będzie duży wzrost bezrobocia?

Jedną z głównych konsekwencji kryzysu epidemiologicznego i zamrożenia gospodarki będzie wzrost bezrobocia. Ekonomiści przewidywali to już w marcu, gdy mierzyliśmy się z pierwszymi tygodniami epidemii i lockdownem. Na razie statystyki nie wskazują jednak dużego wzrostu liczby osób pozostających bez zatrudnienia.

Dzieje się tak, ponieważ polski rząd włożył dużo starań i funduszy w to, by zahamować bezrobocie. Dofinansowanie miejsc pracy i utrzymanie zatrudnienia na normalnym poziomie było oczkiem w głowie także innych europejskich rządów. Jednak fundusze na dofinansowanie miejsc pracy się kończą. Oznacza to, że powinniśmy przygotować się na nagły wzrost bezrobocia w drugim półroczu.

- Pomoc finansowa ze strony rządu niechybnie się zmniejszy lub całkiem zniknie. Już teraz słyszymy sugestie, że nie będzie już takich tarczy, jakie funkcjonowały do tej pory. Wtedy bezrobocie zacznie wzrastać - powiedział serwisowi eNewsroom profesor Witold Orłowski, ekonomista. - Bezrobocie urośnie także dlatego, że wraz z upływem czasu firmy zorientują się, w jakich okolicznościach będą działać przez kolejne miesiące. Zaczną więc zmniejszać zatrudnienie. Wygasną także trzymiesięczne okresy wypowiedzenia - pracownicy, którzy utracili posady w czerwcu i w lipcu, znajdą się w statystykach. Dlatego w drugiej połowie roku dominującym elementem kryzysu gospodarczego stanie się silny wzrost bezrobocia. Zakładamy, że wzrośnie ono do 8 lub 9 procent. Nie zdziwi mnie jednak, gdy pod koniec roku bezrobocie będziemy liczyli w liczbach dwucyfrowych - przewiduje Orłowski.

Reklama
eNewsroom
Dowiedz się więcej na temat: koronakryzys | lockdown
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »