REKLAMA

Ukraina: zniknęła państwowa ziemia wielkości Słowacji. "Skryta prywatyzacja"

2020-11-13 09:00
publikacja
2020-11-13 09:00

Premier Ukrainy Denys Szmyhal poinformował, że z własności państwowej zniknęło 5 mln ha gruntów rolnych, czyli ok. 8 proc. terytorium kraju i nieco więcej niż całe terytorium Słowacji - podaje Ośrodek Studiów Wschodnich (OSW). Nielegalna prywatyzacja miała trwać przez co najmniej kilkanaście lat i polegała na przekazywaniu w prywatne ręce niewielkich działek.

Ukraina: zniknęła państwowa ziemia wielkości Słowacji. "Skryta prywatyzacja"
Ukraina: zniknęła państwowa ziemia wielkości Słowacji. "Skryta prywatyzacja"
fot. Kostiantyn Stupak / / Pexels

Z wyliczeń Państwowej Służby Ukrainy ds. Geodezji, Kartografii i Katastru (PSK) wynika, że "po przekazaniu samorządom w wyniku reformy decentralizacji w latach 2018–2020 ok. 4 mln ha ziemi, zamiast deklarowanych 6,4 mln ha ziemi rolnej, w rękach państwa znajduje się zaledwie 750 tys. ha" - pisze OSW. Urzędnicy przekazali organom ścigania dokumenty o naruszeniach w ponad 300 sprawach. Zapowiedzieli również opracowanie procedur prawnych umożliwiających przywrócenie nielegalnie nabytej ziemi własności państwowej.

"W ramach tzw. bezpłatnej prywatyzacji przewidzianej przez kodeks ziemski z 2001 r. (ustawę regulującą prawo własności gruntów rolnych) teoretycznie każdy obywatel Ukrainy ma prawo do uzyskania sześciu działek o różnym przeznaczeniu i o łącznym obszarze około 6 ha. W praktyce proces ich przyznawania był całkowicie nietransparentny i zależał od decyzji urzędników PSK na szczeblu centralnym oraz w jej oddziałach regionalnych." - informuje OSW.

"Brak działającego systemu weryfikacji beneficjentów kodeksu powodował, że jedna osoba mogła nabywać wiele działek, kwitł także proceder przekazywania ziemi podstawionym osobom" - dodaje.

Szef PSK podaje liczne przykłady: "80 tys. ha ziemi w obwodzie winnickim trafiło do przedstawicieli pięciu powiązanych ze sobą rodzin. Prywatyzowano też ziemie mające korzystną lokalizację, np. wokół Kijowa czy w pasie nadmorskim obwodu odeskiego, a potem zmieniano ich przeznaczenie z rolnego na budowlane. Dotyczyło to także obszarów, na których znajdują się surowce naturalne (np. gaz, rudy tytanu czy bursztyn)".

Jak podaje OSW, w latach 2013–2020 miano w ten sposób przekazać obywatelom 700 tys. ha, co znajduje potwierdzenie w dokumentacji (choć w tysiącach przypadków miały miejsca nadużycia), natomiast w rejestrze brakuje informacji o ponad 5 mln ha sprywatyzowanych przed 2013 r. Do momentu przeprowadzenia cyfryzacji papierowych dokumentów z tego okresu nie można stwierdzić, w czyje ręce trafiły".

Zaskakiwać może, że informacje nie wywołały większej burzy politycznej. "Może to świadczyć o tym, że w proceder prywatyzacji ziemi była zamieszana większość ukraińskiego establishmentu politycznego, w tym przedstawiciele większości partii opozycyjnych (w szczególności Europejskiej Solidarności i Opozycyjnej Platformy – Za Życie). Biorąc pod uwagę niewydolność i stopień skorumpowania tamtejszego wymiaru sprawiedliwości, można mieć poważne wątpliwości, czy osoby uczestniczące w nielegalnej prywatyzacji zostaną pociągnięte do odpowiedzialności" - komentuje Sławomir Matuszak, główny specjalista w zespole Ukrainy, Białorusi i Mołdawii w Ośrodku Studiów Wschodnich.

MKa

Źródło:
Tematy
Bezpieczna metoda oszczędzania. Zyskaj do 5,25% w skali roku! Oblicz Zysk>>

Bezpieczna metoda oszczędzania. Zyskaj do 5,25% w skali roku! Oblicz Zysk>>

Komentarze (50)

dodaj komentarz
darius19
widzw "ajwaja" ruskiego trolla. Gdzie interes Putina-tam ajwaja.Opluwanie, Dezinformacja, Zamet.
Ukraina, Bialorus, Rosja-jest "ajwaja".Jak tam zachwalana rosyjska szczepionka?Mial tow. Wyprobowac ja na sobie!!
ajwaja
Jaka ziemia zniknela ?
Polska, rosyjska, rumunska, wegierska, moldawska itd.

To jest wazne, bo do eksperymentu UKR w 1990, UKR nie bylo
I potem - UKR to Ukrainska Socjalistyczna Republika ZSRR, którego niema juz
meryt
"do eksperymentu UKR w 1990, UKR nie bylo"

"Ukraińska Republika Ludowa – jedno z dwóch państw ukraińskich (obok Zachodnioukraińskiej Republiki Ludowej (ZURL)) powstałych w wyniku I wojny światowej"
(usunięty)
(wiadomość usunięta przez moderatora)
masekrut555
Pewnie Hazarzy, masoni, globaliści, sataniści, watykan, światowy rząd. Nazw mają wiele ale to cały czas jedna i ta sama grupa która przecież kontroluje kontyngent ukrainski który z kolei wysyla na nasze tereny przeterminowaną, sztuczną zywność z zbyt dużą ilością azotynów i azotanów, glifosatem, pestycydami itp. potem się ludzie Pewnie Hazarzy, masoni, globaliści, sataniści, watykan, światowy rząd. Nazw mają wiele ale to cały czas jedna i ta sama grupa która przecież kontroluje kontyngent ukrainski który z kolei wysyla na nasze tereny przeterminowaną, sztuczną zywność z zbyt dużą ilością azotynów i azotanów, glifosatem, pestycydami itp. potem się ludzie dziwią czemu każdy ma raka albo żyć mu się nie chce - tego jedzenia nie powinny nawet zwierzęta jeść.
demeryt_69 odpowiada masekrut555
Hazarzy? Pewien jesteś? A może Husarzy :)
karauff
Najważniejsze aby Ukraińcy zrobili użytek z tej ziemi. Niech to pięknie zagospodarują, zbudują domy etc. i będzie dobrze.
Bo co z tego, że Lasy Państwowe w Polsce zajmują (zarządzają) 79% lasów czyli 7 300 000 ha. Mają lasy, jeziora, tartaki, drewno, zwierzęta, ryby, grzyby, jagody, choinki, gospodarstwa leśne, turystyczne, wszelkie
Najważniejsze aby Ukraińcy zrobili użytek z tej ziemi. Niech to pięknie zagospodarują, zbudują domy etc. i będzie dobrze.
Bo co z tego, że Lasy Państwowe w Polsce zajmują (zarządzają) 79% lasów czyli 7 300 000 ha. Mają lasy, jeziora, tartaki, drewno, zwierzęta, ryby, grzyby, jagody, choinki, gospodarstwa leśne, turystyczne, wszelkie inne.
Ta firma nie przynosi korzyści nam (narodowi, właścicielowi) ale wyłącznie grupie pracowników tam zatrudnionych (370 tys.) Jest to duża grupa, ale nie jest to 37 milionów Polaków.
Firma ta nie przynosi zysków dla państwa. Konsumuje 100% zysków. Ich pracownicy mają jedną z najwyższych średnich zarobków w Polsce (powyżej 7 000 zł/m-c). Za czasów Tuska (tfu, tfu) rząd zażądał od Lasów Państwowych bodajże 1,5 mld PLZ dywidendy od biznesu, rocznie. Zapłacili chyba tylko jeden raz.
Lasy Państwowe od 1945 (chyba) roku podlegają pod Rząd Polski. Nie są formalnym przedsiębiorstwem (S.A., sp. zoo etc). Robią tam co chcą, nikt ich nie kontroluje a zyski przejadają. Możliwe , że wspólnie z urzędnikami Rządu (gajówki etc).
Ciekawe jakie tam były i są przekręty, nepotyzm etc. Fajnie być gajowym....
Gdzie jest nasz NIK ?
demeryt_69
Ty tak na poważnie czy jeno z głupoty?

Powiązane

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki